Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3084
Komentarzy: 36
Założony: 18 lutego 2015
Ostatni wpis: 10 marca 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
dusia_tcv

kobieta, 35 lat, Tczew

166 cm, 80.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 marca 2018 , Skomentuj

Często słyszę że poświęciłam się dla dzieci i wiele mnie to kosztuje... i czy nie chce czegoś zmienić. Fakt depresja i nerwica nie są przyjemne ale da się z nimi walczyć i nie jest to wina tego że siedzę w domu z dziećmi a genetyka. Szpilki zmieniłam na adidasy ale nie przez dzieci tylko przez  poważne złamanie.... Włosy rzadko farbuję nie przez to że mam dzieci tylko przez to że wypadają.... Słyszę że nie mam aspiracji serio??? Skończyłam staż w urzędzie z wyróżnieniem miałam możliwość podpisania umowy na stałe i zaczęcia studiów zaocznych ale nie czułam tego. Moją karierą jest moja rodzina której czasem mam dość ale jak mój M mówi że ja bez nich bym nie wytrzymała a oni be zemnie Takie jest życie ludzie oceniają nas powierzchownie ważne to co widzą człowiek wydziarany to kryminalista, matka nie zrobiona to nie szczęśliwa kura domowa, kobieta z dodatkowymi kilogramami to grubaska obżerająca ptysiami, homoseksualista to od razu  pedofil... można by tak wymieniać bez końca i jak słyszę że jesteśmy tolerancyjni to zastanawiam z której strony i jak łatwo oceniać i krzywdzić innych... Ale ja mam swój mały świat, raj którym jest rodzina przy której czuje się bezpieczna i szczęśliwa pewnie jak wiele z nas....

6 lutego 2018 , Komentarze (6)

Normalnie nienawidzę swojej wagi mam tylko 30procent tłuszczu więc brakuje 5procent do normy centymetry lecą w dół a waga stoi w miejscu a nawet rośnie czuje że zgubić będzie mi bardzo trudno 

5 lutego 2018 , Komentarze (1)

Te słowa mówią o mnie wszystko nawet jakiś czas temu miałam z tym tekstem plakat...  Takie motto życiowe....

5 lutego 2018 , Komentarze (15)

Dziś usłyszałam że jestem gruba... tak kiedyś pewnie bym się przejęła ale teraz spłynęło to po mnie. Walka z anoreksją i bulimią nauczyła mnie cieszyć się życiem i tym co mam. Dziś wiem co to racjonalne żywienie samo akceptacja choć nieraz płaczę patrząc na nieidealne ciało....tylko te nieidealne ciało urodziło 3 wspaniałych dzieci. Chcę schudnąć ale wiem że muszę robić to racjonalnie i z głową. Szkoda że ludzie nie rozumieją ile krzywdy robią mówiąc innym że są grubi, szkoda że ludzie nie rozumieją że przez jedno słowo mogą zrobić wielką krzywd innym a w szczegulnośći na Vitalia gdzie dziewczyny szukają wsparcia... Trudno są ludzie i ludziska ja się nie poddaję i za parę miesięcy dojde do celu i będę dumna że osiągnęłam to ciężką pracą. Teraz biorę się za wcinanie obiadu 

2 lutego 2018 , Komentarze (14)

No właśnie chyba po prostu muszę to z siebie wyrzucić. Moje dziecko ma komunie dziś święcenie świec a mnie to tylko przytłacza. Te wszystkie przygotowania to cyrk a rozmowy mam wprawiają mnie w gigantyczne wyrzuty sumienia. Krawcowa fryzjer restauracja cukiernik kosmetyczka, no jak tylko pomyślę że trzeba zacząć organizację to przechodzą mnie ciarki i smutek, Bo u mojej córki będzie skromnie 12 osób z mojej strony nie mam nikogo a z męża mają jeszcze jedną komunie w ten dzień więc teściowie będą tylko na obiedzie. Trudno nie poddaje się muszę zrobić tak aby córka wspominała jak najmilej ten dzień i zrozumiała o co w tym wszystkim chodzi,że nie są ważni ludzie prezenty czy ilość ozdób na albie. Tylko czy ona zrozumie skoro nawet ja dziwnie czuje przy tych mamuśkach co zrobi jak koleżanki zaczną przechwalać... Naprawdę mam zamęt w głowie. Nie wiem jak to sobie poukładać w głowie żeby wszystko było dobrze ...