Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Bede dosc szczera. Ale jestem osoba troche leniwa i nie zawsze jak cos zaczne to koncze np jak moje wszystkie poprzednie diety, ale tym razem powiedzialam dosc. Wykupilam diete, kupilam bierznie i zaczynam nowe zycie, z wami.... Zdowe zycie !!

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1433
Komentarzy: 24
Założony: 4 maja 2016
Ostatni wpis: 16 maja 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Emilianna995

kobieta, 29 lat,

172 cm, 98.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 maja 2016 , Komentarze (3)

Cześć kochane. Na początku chciałam podziekowac wam za tak cudowne wsparcie. Jesteście cudowne. Powiem wam Że waga idzie bardzo po malutku w dół ale to sprawka moichc mięśni. Nigdy nie ćwiczyłam a tu nagle, bum. Mięśnie rosną a tłuszczyk maleje, i bardzo dobrze. Czuje sie lżej  i o wiele więcej mam energj ;) od dzisiaj każdego ranka planuje brać tabletkę dziennych witamin, chrom na łaknienie. (Lekarz mi to polecił) oraz 2 tabletki tranu po 1000mg. Dzisiaj rownież kupiłam zielona kawę 2w1 szczerze mówiąc nie jest najgorsza. Plus herbatka zielona na lepsze trawienie i lepsza przemianę materii :) dzisiaj juz po ćwiczeniach czas na spanie. Trzymam kciuki za was dziewczynki :* uwielbiam was :* Dobranoc :) 

13 maja 2016 , Komentarze (5)

Hej dziewczyny. Jutro wejdę na wagę. Zapominam codziennie rano bo moja pobudka jest o 4 rano :( ale powiem wam cos niesamowitego. Od tygodnia pije tylko i wyłącznie wodę. Czuje sie sto razy lepiej. Mam energię, jestem lekka. I co mnie strasznie dziwi, wciągnęłam sie w ćwiczenia. Uwielbiam je. Pracuje w pracy i zastanawiam sie kiedy wrócę do domu aby wejść na bierznie, pobiedz albo zrobić brzuszki. I powiem wam jedno. Widać, widac , widac efekty. Mój kochany  chłopak powiedział mi dzisiaj ze widzi, ze spadła mi dupka :) ja czuje po brzuszku. Podejrzewam ze jak jutro wejdę na wagę, może mieć więcej ale tylko ze względu  na mięśnie bo nigdy nie ćwiczyłam a tu takie nagle bum dla ciała. Dziewczynki trzymajcie sie i do jutra. Całuski :*

9 maja 2016 , Komentarze (2)

Witajcie dziewczyny. No pierwszy trening za mną. Dzisiaj miałam cudowne wsparcie mojego mężczyzny który dopingował mnie jak tylko mógł. Czuje sie swietnie. Dobrze ze was mam. Nie przejmuje sie dzisiejsza pokusa. Staram sie spalić kalorie hihi. Jutro oczywiście jak w mojej kochanej Angli nie spadnie deszcz mam zamiar wybrać sie na rower :)  jutro aż z ciekawości wejdę na wagę . Ważyłam sie dwa dni temu i było 107.5 :) zobaczymy bo będzie jutro :) trzymajcie sie kochane!!! Powodzenia w kolejnym dniu :* 

9 maja 2016 , Komentarze (3)

Cześć dziewczyny. Dzisiaj mój pierwszy upadek. Pokusa była większa. Zjadłam Belvite. Nie mogłam sie  podtrzymać. Ogólnie wszystko przestrzegam ale nie wiem co sie dzisiaj stało. Jak to zawsze bywa, teraz mam do siebie wielkie pretensje. Nie zamierzam jednak odpuszczać diety. Czuje ze muszę walczyć. Dzisiaj twardo ide zrobić ćwiczenia i trochę pochodzić na bierzni. Może spale zjedzone kalorie czyt. Słodkie. A wam jak idzie ?? 

7 maja 2016 , Komentarze (6)

Hej dziewczyny. Dzisiaj zaczęłam moim śniadaniem. Jestem trochę przerażona porcjami ze dość duże jak na dietę ale wazę dzielnie wszystko i mam nadzieje ze dam radę :) jak tam u was dawajcie zdjęcia waszych posiłków :) powodzenia dzisiaj dziewczyny, a ja ide zaraz na bierznie :) buziaki 

5 maja 2016 , Komentarze (1)

Dziewczyny  dzisiaj tak szybko. Jestem w pracy w mój codzienny rytuał polegał na zjedzeniu czegoś słodkiego przed pierwsza przerwa. Staram sie wytrzymać. Została jeszcze godzina z kawałkiem wiec zobaczymy. Dzisiaj tylko śniadanko : kanapka z szynka pomidorem ogórkiem sałata :) pyszna była... Ale rytuał Daje siwe znaki :(  na obiadek zdrowy bigosik na chudym mięsie :) odezwę sie w ciagu dnia czy pokusa była większa. Mam nadzieje ze zapanuje nad nią.... 

4 maja 2016 , Komentarze (4)

Witajcie. Nie powiem ze jestem tutaj nowa bo kiedys juz mialam konto ale nie chce wracac do przeszlosci. Schudlam, bylo minelo. Teraz jestem bo juz sama sobie znowu nie radze. Przytylam ponownie i to tak zwany efekt jojo... Masakra. Kupilam 3 dni temu bierznie i biegam po 30 min co dwa dni. Ale jeszcze jedzenia nie moge zmienic. Nie moge sie przelamac. Czekam na diete od dietetyka Vitali i zaczniemy dzialac. Dziewczyny badzcie ze mna. Potrzebuje waszego wsparcia.