Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (2)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 2186 |
Komentarzy: | 14 |
Założony: | 2 grudnia 2012 |
Ostatni wpis: | 14 maja 2014 |
Moja aktywność - spaliłam 357 kcal
Święta minęły a mi co prawda nie udało się schudnąć ale za to mimo obfitości świątecznego stołu NIE PRZYTYŁAM i uważam to za mój osobisty sukces.
Nowy rok się rozpoczął a mnie powaliła jakaś choroba w postaci kaszlu, bólu gardła i w ogóle ogólnej niemocy.
Jak tylko owe dolegliwości miną to wracam do ćwiczeń na łóżkach rekondycyjnych na które to zaprzestałam uczęszczać w listopadzie bo to grudzień, święta więc i czasu nie miałam.
Ale teraz już po tym całym zamieszaniu świątecznym wracam, jeśli ktoś nie wie o czym mówię to można poczytać sobie o tym tutaj!!!!!
W nowym roku życzę wszystkim osiągnięcia sukcesów w odchudzaniu i jak najlepszych wyników!!!!!
Najskuteczniej odchudzałam się z pomocą dietetyczki z Natur House schudłam wtedy 10 kg czyli do wagi 57 kg i w tej właśnie wadze czułam się doskonale, nie byłam gruba ale nie byłam też za chuda, było w sam raz.
Po 1,5 roku niestety pofolgowałam i zapomniałam o elementarnych zasadach co i ile należy jeść i znowu przytyłam do 65 kg.
W tym roku ponownie zdesperowana zaatakowałam i podjęłam się diety białkowej, odchorowałam to strasznymi zaparciami, ale udało mi się zrzucić 4 kg.
Obecnie moja waga waha się między 61-63 kg i za cholerę nie chce zejść niżej, oczywiście grzeszę notorycznie szukając głupich usprawiedliwień typu „przecież taki mały kawałeczek ciasteczka mi nic nie zrobi” oczywiście, że nic gdyby tylko był np. dwa trzy razy w miesiącu a nie CODZIENNIE!!!!!.
Oto i moja historia, teraz walczę nie zawsze skutecznie aby chociaż
utrzymać tą wagę jaką mam myślę, że w kupie będzie mi raźniej, i będę miała
większą motywację.
Nawet nie liczę na to że może ktoś zna i podzieli się ze mną informacjami na temat DIETY CUD.