Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1220
Komentarzy: 4
Założony: 29 lipca 2014
Ostatni wpis: 5 marca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Galii

kobieta, 40 lat,

172 cm, 63.40 kg więcej o mnie

MISJA BIKINI 2014

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 marca 2015 , Komentarze (2)

No i dwa dni laby i powrot do 65kg. :( Miesiaczka i strajk jesli chodzi o cwiczenia. Oczywiscie siedze  teraz tez przed komputrem i wypelniam aplikacje wiec co chwile bym cos najchetniej wyciagala z lodowki zeby sie 'rozstresowywac' i 'wynagradzac'. Ale wynagradzac nie ma za co pozatym najlepsza nagroda byloby zmieszczenie sie w spodnie ktore od juz paru lat wisza i czekaja.... A ja juz mam dosc tego wiszenia, a jeszcze bardziej tego zwisajacego obwislego cielska mojego. Tak sie troche ludze ze choc kilo z tych dwoch to woda nabrana przy miesiaczce, ale tak miedzy bogiem a prawda patrzac na to co jadlam i niecwiczylam to chyba niestety nie. Kurcze a wedlug planu byly juz szanse na 62 jutro :( chlip chlip. 

22 lutego 2015 , Skomentuj

Nie wiem czy to hormony czu co. W sumie wszystko w pozadku. Postanowilam sobie ze najpierw zrzuce wage do 60 a pozniej bede pracowac nad wymiarami. Bardzo mi zalezy na waskiej talii i na tym zeby mi sie uda przestaly obcierac i zebym mogla nosic spodnice i sukienki w lecie. Wydaje mi nsie ze waga stoji w miejscu ale z drugiej strony wiem ze przeginam z wazeniem sie codziennie, jakby nie patrzec wagowo jestem wedlug planu tylko wymiary sie nie ruszaja :( ale jak juz wspomnialam nimi powinnam sie przejmowac w kwietniu jak juz osiagne cel. No i oczywiscie mazy mie sie by tak zejsc do 58 zeby jak mi sie zbiera woda przed miesiaczka nie przekroczyc 60kg. Generalnie czuje sie jakos sfrustrowana a to dopiero koniec 3 tygodnia. Wyraznie co przekracza moje kalorie to alkohol a w weekend sobie powwolilam na butelke wina ze zna 2 piwa wczoraj :( ale dzis juz niec chyba nie bedzie a w tygodniu to juz na pewno. Musze skonczyc pisac projekt wiec moze moja frustracja sie z tad bierze. W sumie wszystko robie zeby go nie pisac tak bardzo sie boje ze go nie dostane ze sobie sama skrzydla podcinam. Acha no tak zapomnialam ze dzis sa znajomej urodziny :( znaczy sie piwo bedzie, kurcze i kolacja w restauracjii

21 lutego 2015 , Skomentuj

Dobry dzien, dzien dobry.

Wczoraj byl dobry dzien, poniewaz zaczelam miec problemy z kolanami od slim in 6 i dobilem je na 6 godzinnej wycieczce rowerowej w tym tygodniu robie tylko brzuch i rozciaganie co musze przyznac mi bardzo odpowiada, haha nigdy nie bylam wielkim fanem ruchu wiec sama sie dzieiwe ze dalam rade przez tak dlugo z slim in 6. Jak dla mnie to ten zestaw byl najlepszy ze wszystkiego co probowalam takze bardzo polecam dla leniuchow i tych co nie sa fit, fajnie ze w koncu znalazlam cos dla ludzi ktorzy maja slaba kondycje bo wiekszosc programow fitness jest poprostu zniechecajaca przez to jak trudne sa.

29 lipca 2014 , Komentarze (2)

Dosc, dosc dosc!

Milion diet, duzo checi i malo wytrwalosci. 
Kiedys dawalam rade jakos wygladac, czas najwyzszy do tego wrocic, Generalnie to zdrowo sie odzywiam, tylko ilosc jest problemem no i brak ruchu. Ostatnio mialam troche pozytywnych zman w zyciu ale ze wzgledu na nowa prace i czas spedzany przed komputerem sie uroso, ach sie uroslo.....

Znudzily mi sie diety a proby ograniczania jedzenia zazwyczaj spelzaja na niczym wiec tym razem sprobuje glodowke. 3 dniowe robilam wczesniej pare razy. Fascynuje mnie zmiana sposobu myslenia i funkcjonowania organizmu gdy nie musi trawic wiec tym razem chcialabym pociagnac ja troche dluzej. Tak prawde mowiac to ja bym chciala pociagnac ja 21 dni ale nie wiem czy dam rade to po pierwsze a po drugie za 4 tygodnie mam impreze pozadna i nie chcialabym wychodzic na niej z glodowki ani ladowac w siebie pysznosci i alkohol odrazu po glodowce.  Moze wiec 14 dni starczy, choc kuszaca jest idea zrzucenia 10 kg w 3 tygodnie pogczas glodowki, bycia blizej celu....  

Po przeczytaniu paru blogow i postow wyciagnelam moje ukochane spodenki z szafy, jeszcze sie nie probowalam w nie zmiescic, Rozmiar na metce 36! No bo teraz to tak 40-42 :(

Miedzy bogiem a prawda to to musialo byc calkiem spore 36 bo ja generalnie to 38 wiekszosc zycia nosilam. Prblemy z tluszczem na brzuchu to zawsze byly. Jak bylam nastolatka to bardzo chcialam zrzucic z ud ale w koncu do mnie dotarlo ze moje oda nie sa za duze. Wydaja sie wieksze bo ja nie mam pupy! Plecy koncza sie nogami, nie narzekam tak bardzo bo za to biustem moge sie pochwalic, aczkolwiek tez ciezko mi zrozumiec dziweczyny narzekajace na pupy gdzie mi by sie taka marzyla. 

Uda zrobily sie problemem w ciagu ostatnich 4 lat gdyz zaczely sie obcierac co uniemozliwia mi noszenie sukienek/spudnic w czasie lata :( wiec tak naprawde to jes najwiekszy problem. Skrzydelka tez mi urosly, smieje sie ze niedlugo bede mogla latac, no ale jak troche pocwicze to moze uda mi sie je ujrdrnic i nie beda juz takie sflaczale. Jezeli chodzi o brzuch to chyba generalnie sie poddalam. Nigdy nie bedzie taki jak na obrazkach - i to jest ok. Generalnie to lubie ksztaltne kobiety, wieszakow nigdy nie lubilam. Acha do tej mojej glodowki to dodaje cwiczenia, ktore chce robic codzienie do koncza zycia :) pol godzinny pilates wlasnie zestaw na brzuch uda i rece. Oprocz tego zawsze zanikm zaczne cwiczyc to  sie rozciagam i to tez troche trwa wiec trzeba sie troche czasowo lepiej zorganizowac.