Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Trochę szalona, uzależniona od bakalii i żółtego sera dziwaczka jedzeniowa

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3451
Komentarzy: 26
Założony: 4 grudnia 2020
Ostatni wpis: 16 listopada 2023

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
IdePoWiecej

kobieta, 41 lat, Tarnów

175 cm, 58.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 56 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 listopada 2023 , Komentarze (3)

Oczyszczam organizm. Zaczęłam we wtorek, poniedziałki są trudne same w sobie.

pomaga mi catering bo pracuje po 12-14 godzin dziennie. Ruch dzień e i znowu nie wstałam. Może jutro się uda. Musi....  wczoraj woda z cytryna, zakwas z buraka, talerz surówek, faszerowana papryka, koktajl megggga gesty i była zupa Alle zdjęcia nie zrobiam

4 kwietnia 2021 , Komentarze (3)

Obudzilam się, nawet wypoczera ale nogi ani trochę nie odpuściły. Wszystko sluchniete, twarz, palce, obraczka sie nie rusza. Kostek nie mam, getry wciskam na nogi.... Waga mowi pkus 3 kg, 67% wody.... Dramat. 


No nic, mialam dzis umowiona telewizyte - liczac na nowe skierowania na badania.


Te swieta nie sa moje - chleb z warzywami i chrzanem, plys pascha i mazurek - jedynie to jem. Wyxieczka do ogrodzienca, pies zachwycony, mlody przeszczrsliwy, maz nawet nie narzekal bardzo. A ja, na ketonalu dalam rade, 10000 krokow done, ale kazdy ruch stopą to ból, wycieczka w adidasach męża 42 rozmiar, moje 39 niestet niemozliwe do wlozenia. 


 A lekarz... Stwierdzil ze jesli badania sprzed 3 tych krwi i moczu sa w porzadku, t o wszystkiemu winna tarczyca i moje hashimoto. Zrobic diete, wyeliminować wszystko, co jest przetworzone i czekac co endokrynolog powie. A do wtorku konsumowac nurofen.... Sie czasem zastanawiam po cholere mi Ci lekarze


Jeszcze jutro i od wtorku zaczynam post.... Zobaczymy


A najgorzej mam tyle pracy w pracy co powinnam przez swieta zrobic, a brak sil


2 kwietnia 2021 , Komentarze (2)

I mnie dopadlo. Postu nie udalo sie rozpocząć. Z Nienacka zaatakował covid, ścięło mnie tak, jak nawet w najgorszych snach tego sobie nie wyobrażałam. Postu nie zaczelam. Zaczynam we wtorek po swiatach, antybiotyk mam do poniedziałku. 


Na dodatek znowu spuchlam. Od grudnia z różną czestotliwoscia to sie powtarza. Wszystko mi puchnie, nogi az tak ze chodzic nie moge, mam hashimoto, manipuluje endokrynolig dawka ale... 


T skarpetki sa luzne, dlonie, twarz.... Wszystko. Robilam badania krwi - wszystko ok, mocz ok, mam wizyte endokrynologa we wtorek i teleporade w nuedziele... Ale brak mi jyz słów. 


Tak - pije wode, 2,5 litra, kazano mi od stycznia pilnowac bo pilam wiecej. Nie pomaga, nie, nuenaduzywam soli, nie jem fastfoodow ani żywności przetworzonej.... 


Czy ktoś tak miał? 

27 marca 2021 , Komentarze (3)

Wiem, zostslo 7 dni do świąt... 


To nie pierwsza moja Wielkanoc, zresztą na te swieta nic z potraw nie jest dla mnie oprocz mazurka.... Ale postanowilam - zrobię go jeszcze raz - w nagrodze w polowie maja. A co mi tam.... Niby wielkanocny ale przecież powtórzyć w ciagu roku to nie grzech. 


Pla na jutro mam, zapasy w lodówce, w glowie poukladane. Ide po minus 5 kg... Musi sie udac, w maju komunia w rodzinie, to trzeba byc przygotowanym... Moze chrzestnych dopuszczą do uroczystosci. 


N sniadanie salatka, obiad zupa a kolacja sok mój z pomidorów. 


Trzymać kciuki proszę 

28 stycznia 2021 , Komentarze (3)

Miało być pięknie, miało być kolorowo. Przyszla choroba 22 stycznia, antyniotyk, tona lekarstw i wszystko wzielo w łeb - to znaczy cały pierwszy dzień. 

To nic, dzis zakonczone leczenie, antybiotyk odstawiony po 5 dniach, minely jeszcze 3, wiec jutro re-start!!! 


Trzymajcie kciuki! 


21 stycznia 2021 , Komentarze (6)

Jestem głodna, zła i mi zimno. Z tym głodem to dziwna sprawa, bo porcje salatki jeszcze mam ale chcialabym zjeść coś jakby gęstszego. Chodźby ziemniaka, jogurt mi sie marzy.... 

Na śniadanie sok z buraka, marchewki selera (oprocz zakwasu i szklanki wody ze Szczawnicy z cytryna). Potem salatka burak, rukola, roszponka szparagi i papryka, na obiad i kojacje bigos. Ide spac bo padam. 

Dobranoc

20 stycznia 2021 , Komentarze (6)

Od 8 stycznia się przygottowuję. Jutro jest dzień zero.... Mam się dobrze, bardzo dovrze. Zapasy warzyw mam.plan 42 dni. Czyli dzień pierwszy wychodzenia ( czyli okres po zakonczeniu postu) to 04 marca. Liczę na zmniejszenie sie mięśniaków - wlasnie mi wyszło, ze je mam. 


Bede tu pisać, dawać fotki. Może ktoś przeczyta, może doda otuchy... 

8 stycznia 2021 , Skomentuj

Co tu dużo gadać. Grudzien i do dzisiaj włącznie to obrsz klęski. Znowu napadłam na cukiet, ba nawet na mieso i przytyłam 2 kg. Ale nie to jest najgorsze. Pojawiły się mega problemy z brzuchem. Robił sie wielki jak balon, wieczorami bolał, zamiast bawic sie z dzieckiem lezałam. Stad na dziś mialam teleporade u gastrologa - mąż mnie zmusił. Mam hashimoto... I nie wierze w leczenie online. 


Pani doktor maglowała mnie aż 40 minut. Pierwszy raz w zyciu ktos sie zainterrsował, wypytywała o mega różne rzeczy, czy jem jogutry - ostatnio po 3 dziennie, czy i jaki ruch, kiedy posilki, jak diedze, o kolor nalotu na jezyku etc. Do rzeczy. Zainteredowała mnie zagadnieniem postu dr ewy dabrowskiej. Juz bylam w bibliotece i mam 3 ksiazki, z czego pierwsza o diecie prawie pochlonelam. To nie jest dieta, celem nie jest utrata kg a leczenie organizmu. 


Podjelam decyzje - zaczynam w poniedzialek. 21 dni, czyli polowa z zalecanych 42 dni. Nawet kupilam na miesiac aplikacje, ale przerazil mnie fakt ze sa 3 posilki i kazdy sklada sie z 3 dań, no nie mam tyle czasu. Dr ewa poleca firme robiaca jej dania w sloikach - zamowilam na 18 dni, ma przyjsc w czwartek zobsczymy. 


Teorze moje pierwsze wyzwanie. Wierze, ze poprawie stan mojego żołądka, a przede wszystkim jelit. 


8 grudnia 2020 , Skomentuj

wybrałam keto bo miałam 4 dni już robić ale brakło motywacji no to teraz jest. Mega zapalenie, ząb nie doodratowania, przetoka .... przymusowa dieta płynna. Mam szanse zjeść wigilie wiec zobaczymy trzymać kciuki będę dawała zdjęcia potraw -płynów.

Trzymajcie kciuki bo boję się dentysty 

4 grudnia 2020 , Skomentuj

Hej, to mój lierwsxy wpis. Jestem tu nowa. Orzed świętami w ramach adwentowych wyzwań czeka mnue od jutra 19 dniowy post ketogeniczny. 

Nie umiem sama więc zakupiłam dietę. Znalazłam to miejsce by opisywać dzień po dniu jak mi idzie i jak to wyglada. 

Mam Keto luv pakiet na 19 dni. Nie jest to restauracja a kuracja - ostrzegają na pudełku wiec będzie się dzialo. 

Trzymajcie za mnie kciuki. 19 dni bez żucia.... :) dam radę bo i cel szczytny - za zdtowie rodziny i powodzenie w nowej pracy bo zaczynam od nowego roku nowy rozdział w życiu.