Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Chcę pokochać siebie..... moje wady i zalety.....być dla siebie kimś wyjątkowym......

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 995
Komentarzy: 11
Założony: 3 października 2013
Ostatni wpis: 11 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
InnaJa25

kobieta, 35 lat, Wilków

165 cm, 64.70 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

11 lutego 2015 , Komentarze (1)

Chce zawalczyć o siebie by zacząć czuć się szczęśliwa we własnym ciele ....by latem nie robić problemu z wyjazdu nad wodę...by w zwykłych jeansach i koszulce wyglądać sexi...by bez wahania rozebrać się przed mężem...i wiele wiele innych...

Jak to zrobić.....oto moje pomysły:

- nie jeść słodyczy...( moje nawyki są na tyle dobre że wystarczą do zrzucenia tych kilku kilogramów o które mi chodzi...tylko te przeklęte słodycze....)

- ćwiczyć 3 razy w tygodniu

- nie myśleć ciągle o diecie...

- być konsekwentną...

- codziennie dokonywać wpisu :)

22 listopada 2013 , Komentarze (4)

Do du..y:((

Jak zawsze obiecanki cacanki... te przeklęte słodycze, nie to nie słodycze są winne, to mój brak konsekwencji:(

I to nie tylko w diecie, ale w całym moim życiu.

Pięknie postanawiam, rozpisuje a potem co??? nic z tego nie wychodzi...ale nie poddam się będę walczyć. Mam prawie pół roku żeby w lato bez skrępowania pojechać z dzieciakami na basen.

Zauważyłam u mnie takie zachowanie, którego nie rozumiem...im więcej ćwiczę tym bardziej pozwalam sobie na jedzenie słodyczy.

Wydaje mi się, że jestem jak alkoholik tylko uzależniony od słodkości. Jedyna i skuteczna terapia dla mnie to wyeliminowanie do zera słodyczy. Nie tylko batonów, ciastek itp. ale również słodkiego kako, dżemiku sriku i tak dalej i tak dalej.......

Czym to zastąpić??..myślę że orzechy to dobry pomysł

Tak więc moje kolejne postanowienie na ten tydzień czyli od piątku 22.11 do piątku 29.11 to nie zjedzenie niczego co zawiera cukier.....

-batony-czekolady-ciasteczka-cukierki-pączki-drożdżówki-słodkie kakao- słodkie jogurty-cukier-herbatniczki-nie podjadanie po synku jego deserków-

Jeśli nie wytrzymam tygodnia bez tego to stwierdzę, że czas na jakąś terapie....przecież do cholery to tylko jedzenie.....

Dam radę nie jestem słodyczoholikiem

20 listopada 2013 , Komentarze (3)

Wiatjcie kochane!

Dzisiaj dzień rozpoczął  się kiepsko......zapomniałam portfela do pracy i zmuszona jestem do przymusowej diety:(( a właściwie głodówki:))

Całe szczęście że zjadłam śniadanie w domku, także mam nadzieję, że wytrzymam do 15:00

A teraz chciałam zapytać bardziej doświadczone z Was o ćwiczenia:

- czy lepiej ćwiczyć co drugi dzień 1h w tym Cardio (15 min) plus zestawy Mel B

- czy może codziennie po pół godzinki i przeplatać w jeden dzień Cardio w drugi modelowanie z Mel B

Dodam, że nie mam dużo do zrzucenia :)) może z 5 kg ale to max :)

Mam figurę "ala gruszki", bo nie mam masywnych ud ,ale za to szerokie biodra 99 cm, a udo w najszerszym miejscu 56 cm :(wzrost ok 167 cm, waga 60,5 kg

 

Moim założeniem było ćwiczenie codziennie po 1 h,, ale z dwójką dzieci w tym 10 miesięcznym nie jestem w stanie temu podołać :(

Pozdrawiam Was i będę wdzięczna za podpowiedzi:)

20 listopada 2013 , Komentarze (1)

Hej Kochane:))

Wczoraj dzionek całkiem udany.

Z moich 4 pkt mozliwych do zdobycia przyznać mogę 3 pkt. Już piszę dlaczego:

zdrowe odżywianie zaliczone 1 pkt

brak słodyczy 0,5 pkt - dosypałam słodkiego kakao do jogurtu naturalnego

ćwiczenia - 1 pkt

pielęgnacja- 0,5 pkt tylko się wykapałam i zasnęłam z synkiem także juz balsamu nie zdązyłam wklepać hihi:))

Menu z wczoraj:

bułka żytnia z serem i wędliną

jabłko

śliwki suszone 100 g (zadziałały hihi)

talerz rosołu

1 gołąbek

2 kromki chleba orkiszowego

jajko na twardo 

ćwiczenia z wczoraj:

Mel B 15 min Cardio

Mel B nogi

Mel B abs

Mel B brzuch

Mel B pupa

Mel B rozciąganie

18 listopada 2013 , Komentarze (1)

Od dziś koniec narzekań, czas zebrać się w sobie i zacząć walczyć o swoje marzenia.
Rozpoczynam wyzwanie antysłodyczowe. 
Dzień 1 dobiegł końca i został zaliczony na plus.
Podejmuję też wyzwanie 4 pkt tzn, w każdym dniu od 18 do 30 listopada będę mogła zdobyć 4 pkt:
1- zdrowe odżywianie
2- brak słodyczy w diecie
3- ćwiczenia min 30 min 
4- pielęgnacja ciała:))
Na razie stawiam cele krótkoterminowe, co będzie dalej zobaczymy:)) 
Po dwóch tygodniach wstawię porównanie:))
W dniu dzisiejszym przyznaję sobie 4 pkt:))
Pozdrawiam M.
Menu z dnia dzisiejszego:
śniadanie: bułka żytnia, 2 plastry wędliny, 2 plasterki sera żółtego, pół pomidora
II śniadanie: jabłko, pół pomidora
Obiad: warzywa na patelnię, 2 jajka na twardo, 10 orzechów włoskich
kolacja: 1/2 jogurtu naturalnego 

ćwiczenia:
Mel B nogi
Mel B abs
Mel B brzuch
Mel B pośladki 
Mel B rozciąganie

3 października 2013 , Komentarze (1)

Ile pytań mi się nasuwa......

Dlaczego znów tutaj jestem...??

Dlaczego nie potrafię siebie zaakceptować...??

Mam dwoje zdrowych dzieci...kochającego męża....

Dlaczego ten cholerny wygląd jest dla mnie taki ważny..??

Jak pokochać siebie .....??

Ot właśnie mój problem....nie waga, bo ona jest w normie 61 kg przy 165 cm...Proporcjonalna figura, nawet ładna twarz ....Tylko to przeklętne poczucie niskiej wartości.....Odkładanie dbania o siebie, do czasu kiedy schudnę ....ale jaki jest mój cel ?? Przed drugą ciążą chciałam wyglądać tak jak teraz ....a w chwili obecnej co chcę osiągnąć....sama nie wiem..

menu:

Ś: płatki owsiane z mlekiem i łyżką dżemu

II: ciasto drożdżowe do kawy

III bułka żytnia z wędliną i papryką

IV jabłko z marchewką

V: omlet z pieczarkami i pomidorem (jedyny ciepły posiłek)

aktywnośc fizyczna:

2x 40 min marszu ok 8 km/h

Ciszę się, że tutaj jestem....