Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Proszę o radę..


Co byście odpowiedziały na taką wiadomość :
"Może nie jest to do końca temat na pisanie ale jeżeli mogę mieć prośbę, to chciałabym abyście traktowali nasze dzieci jednakowo. Wiem że Martyna jest Twoją chrześnicą, ale Michał już jest w takim wieku, że zaczyna rozumieć wartość prezentów. Dlatego proszę abyś przeznaczoną pulę pieniędzy, dzieliła po połowie na nich dwóch. Tak samo ja będę traktować Twoje dzieci. Z góry dziękuję."

Dodam, że nie jesteśmy rodziną, a koleżankami. Moja Chrześnica ma 10 lat, a jej brat jest w wieku Michaliny i ma 5 lat.

  • mag2010

    mag2010

    18 października 2019, 20:24

    Kiedyś nieświadomie dałam jednemu dziecku 2 małe prezenty a drugiemu jeden duży (droższy niż te małe) . Się okazało że to co dostało 1 prezent, było pokrzywdzone. Kiedyś kupiłam takie same malowanki, byla bitwa bo różne byly kolory okładek:). Nie dogodzisz...jak mój brat miał święto to on dostawał, jak ja, to ja. Rodzice takie rzeczy powinni dzieciom tłumaczyć. Moi tłumaczyli, a jak jeden dostał batona to dawał pół drugiemu. Jak pójdzie na urodziny do kogoś obcego, tez bedzie oczekiwał prezentu ten chłopczyk? Zastosuj się do prosby jednakże, szkoda że zamiast do Ciebie zadzwonić wystosowała prośbę na piśmie.

  • Campanulla

    Campanulla

    18 października 2019, 15:37

    Bujaj się kobieto, oczywiście byłoby to powiedziane delikatniej. A prezent na ślub też ma byc po równo?

  • Anusiaaak

    Anusiaaak

    18 października 2019, 10:02

    Moja siostra ma trojke dzieci i w tym mam dwoch chrzesniakow + jeden nie jest moim chrzesniakiem. I jak jade do siostry to zawsze kupuje prezencik dla kazdego nawet do tego najstarszego ktory nie jest moim chrzeniakiem. Tez wiem ze najstarszy nie dostaje zadnych prezentow od swoich chrzestnych, dlatego nie chce zeby bylo mu przykro i staram sie kupywac w podobnej cenie jakies prezenty. A jak nic nie kupuje to zawsze po batonie wszyscy dostaja. Mysle ze kolezanka interpretuje to jako matka swoich dzieci czyli zeby kazdy dostal po rowno. Ale wiesz napisala ze masz pole pieniedzy podzielić na pol wiec tez nie chciala Cie urazic. Pozdrawiam :)

  • MirandaMarianna

    MirandaMarianna

    18 października 2019, 08:34

    A ja wbrew temu co tutaj dziewczyny piszą, rozumiem Twoją koleżankę. Myślę że lepiej byłoby pogadać ale pewnie jest to dla niej też trudne. Mam dwoje dzieci( 4 i 1) i jak się mały urodził to ogromnie ważne było, żeby córka nie poczuła się odepchnięta. Z ogromną wdzięcznością przyjmowałam dorosłych, którzy odwiedzajac żeby pierwszy raz poznać synka przynosili fajny drobiazg dla córki i plokazywali jej dużo zainteresowania. Sama tez jestem chrzestną - 2 latka który ma siostrę 12. Na jego chrzcinach dostała od nas podarek- poplakala się ze szczęścia. Posluchalabym koleżanki. - mini prezenty jak już ale po równo. Na komunie czy slub chrześnicą może dostać więcej.

  • Ananza

    Ananza

    18 października 2019, 08:20

    O ile Mały je słodycze, to moim zdaniem zachowałaś się super, że nie zapomniałaś o nim przy okazji święta Chrześnicy. Jednak to dzieci koleżanki i ona ma prawo decydować w jaki sposób chce wychowywać swoje pociechy. Mogła równie dobrze sama podzielić dzieci czekoladą i za pieniądze kupić 2 prezenty jednakowej wartości. W tej wiadomości nie podoba mi się tylko jedną rzecz- dlaczego ona z góry zakłada, ze Twoje dzieci będzie też tak traktować? Przecież możesz uważać to za niewychowawcze. Młody ma 5 lat, zaczyna poznawać wagę prezentów, ale zapewne też zaczyna rozumieć, że urodziny miała jego siostra, a w dniu jego urodzin to on będzie dostawać prezenty. Mam nadzieję, że nie wyniknie z tego żadna nieprzyjemna sytuacja, powodzenia ;)

  • karlsdatter

    karlsdatter

    18 października 2019, 07:34

    Napisałabym "ok" zastosowała się do rad i... ograniczyła kontakt. Nie dosłownie, ale nie traktowałbym tej koleżanki jako bliskiej - czyli spotkanie z dziećmi owszem, ale żadnych wspólnych wypadów, wakacji, zwierzeń. Dla mnie taka prośba jest absurdalna. Po pierwsze dlatego, że prezenty jakiekolwiek to dobra wola obdarowującego i mogą być tak samo nierówne, jak brzydkie i nietrafione, a po drugie dlatego, że jeśli ona z dziecka robi taką mameję, która nie wie, że nie wszystko mu się należy to z założenia uznaję ją za idiotkę. Ciekawe, czy na jej 18 urodziny będzie zadowolona z podziału...no i jednak wartość prezentu to nie tylko kasa. Chłopiec nadal może czuć się poszkodowany jeśli dostanie mały kolekcjonerski samochód, a dziewczynka dużą, tandetną sukienkę Elsy... Przez większość życia miałam rodzeństwo i zawsze było tak samo - z okazji święta jednego z nas drugie dostawało czekoladę. Młodszy brat początkowo ryczał, bo nie ogarniał, ale rodzice tłumaczyli, że dziś moje święto, a do niego goście przyjdą latem. Potem już dzielił się ze mną słodyczami, bo do moich urodzin daleko. Mam też wiele kuzynek i kuzynów, praktycznie chowaliśmy się razem. Czy z okazji ich urodzin wszystkie dzieci w rodzinie miały 20 razy do roku dostawać po równo? Przecież są małe i nie rozumieją... Ale, jak mówiłam, nie analizowała bym, wszak madka wie najlepiej co dobre dla jej poczwarek.

  • zlazona

    zlazona

    18 października 2019, 05:52

    Popełniłaś błąd taktyczny dając Młodej kasę. Młody dostał czekoladę a Ona tych czekolad może kupić więcej i Mu przed nosem świecić ;D. Jak to w rodzeństwie. Mama zła bo zapewne ma słabość do młodszego i do tego synka bo awantury w domu. Jakbyś babska pierde kupiła to by afery nie było ;D. Generalnie to problem rodziców że dzieci nie nauczyła. Tobie radzę jednak poprostu kupować prezenty a nie dawać pieniądze no i porozmawiać z koleżanką

  • Laurka1980

    Laurka1980

    17 października 2019, 20:27

    Kluczowe jest to, ze to nie jest temat na pisanie SMS. Porozmawiajcie :)

  • Monika123kg

    Monika123kg

    17 października 2019, 20:20

    Ja bym nie wpadła bym kogokolwiek pouczała co do prezentu ! ... Może koleżanka miała dobre intencje , a może i nie .. Po prostu matka powinna synowi wytłumaczyć że każda wizyta "cioci" nie będzie kończyła się też prezentem dla niego . Ja uważam że jeśli idziesz na uroczystość chrześnicy to powinnaś skupić się na niej , a rodzeństwo dać dosłownie drobiazg ( Bo jego czas będzie kiedy indziej ) ..

  • KatarzynaXXL

    KatarzynaXXL

    17 października 2019, 20:12

    Kurcze mi by trochę to w "pięty poszło" jak to się mówi. Dziwne. Ja bym nie wpadła na coś takiego nawet :)

  • klemensik

    klemensik

    17 października 2019, 19:44

    Nie wpadłabym na to że można mieć taką prośbę. Mam dwóch synów. Jeśli jeden ma imprezę to drugi dostaje słodycz. Mam u siostrzenicy 18 za tydzień. Jej siostra ma 17 lat. Dla obu jednakowe prezenty???

    • Clarks

      Clarks

      17 października 2019, 23:14

      Zauważ subtelną różnicę pomiędzy pięcioletnim chłopcem a 17-nastoletnią panną.

    • klemensik

      klemensik

      18 października 2019, 09:12

      "Zaczyna rozumieć wartość prezentu".... czyli sama pamiec i drobny upominek nie liczą się?. Kasa.....

  • justagg

    justagg

    17 października 2019, 19:18

    Jesteście kolezankami a pisze do Ciebie tak oficjalnie jak do krolowej angielskiej. Na Twoim miejscu ograniczylabym prezenty do minimum. Lepiej jest wg mnie kupic dziecku porządny prezent niz dwa dziadostwa ... wiec moze lepiej dawać pieniądze w takiej sytuacji... choc ja uwazam, ze dzieci powinno sie uczyc, ze jak jedno swietuje to reszta dostaje drobiazg a na swoje urodziny wymarzony prezent. Ja mam trojke dzieci i nie wyobrazam sobie wymuszac na kims czegos takiego. A jakie Ty masz zdanie?

  • Alicja19900

    Alicja19900

    17 października 2019, 17:49

    Jeśli dajesz prezent ot tak przy wizycie to uważam że dla obojga to samo. Ale nie widzę powodu najmniejszego żeby oo boję dostawali takie same.prezenty jeśli tylko 1 ma np urodziny czy inne swoje święto. To dziecko nie będzie w tym dniu na piedestale a powinno.

    • akitaa

      akitaa

      17 października 2019, 21:48

      Popieram.

  • soraka

    soraka

    17 października 2019, 17:46

    chrześnica rozumiem prezenty, ale drugie dziecko jest "obce" i bardzo miło, zę dajesz mu mimo to czekoladę, ale wymaganie prezentu to już gruba presada

  • ByleDo60

    ByleDo60

    17 października 2019, 17:29

    Uszanowaliśmy prośbę matki ( o dziwo napisana w sposób bardzo kulturalny ), nie uderza i nie bulwersuje mnie ta wiadomość

  • Clarks

    Clarks

    17 października 2019, 17:05

    Autor wiadomości ma rację. Zatem odpisałabym : "masz rację, dziękuję za wskazówkę" :)

  • mispa27

    mispa27

    17 października 2019, 16:45

    Zaskakujaca wiadomosc. Przeciez to calkowicie normalne ze chrzesnica/chrzesniak dostaje inne prezenty od rodzenstwa.. czesto drozsze, lepsze. ale to nie znaczy przeciez ze ma sie gdzies rodzenstwo, tylko to ze chce sie byc dobrym chrzestnym. Moze porozmawiaj z kolezanka? Dzieci beda tylko coraz wieksze i problem tez moze stac sie wiekszy : ((

    • Clarks

      Clarks

      17 października 2019, 17:08

      Komentarz został usunięty

  • Wiosna122

    Wiosna122

    17 października 2019, 16:29

    no matka ewidentnie chce zeby dzieci byly traktowane identycznie..., albo boli ja to ze maly dostaje tansze rzeczy, ale z drugiej strony nigdy jeszcze nie slyszalam zeby ktos takie cos komus napisal czy powiedzial...

    • Kora1986

      Kora1986

      17 października 2019, 16:44

      Ostanio byliśmy na urodzinach mojej Chrześnicy i ona dostała ode mnie kopertę z pieniędzmi, a jemu dałam dużą czekoladę. W końcu to były jej urodziny...

    • Clarks

      Clarks

      17 października 2019, 17:09

      Więc zamiast dawać dziecku kasę (to poważna pomyłka) - podziel kwotę na pół i kup prezent również dla chłopczyka. To tylko dzieci. W szkołach w klasach 1- 3 na dzień chłopaka mamy kupują drobiazgi również dziewczynkom, a na dziń kobiet również dla chłopców.

    • Kora1986

      Kora1986

      17 października 2019, 18:04

      Zaprosili mnie w czwartek późnym wieczorem na imprezę, która miała się odbyć się w niedzielę. Nie zdążyłam kupić prezentu.

    • akitaa

      akitaa

      17 października 2019, 21:41

      No to słabo z ich strony z tą impreza, ale też popieram, że pieniądze dla dziecka na urodziny to nie najlepszy pomysł ;)

  • akitaa

    akitaa

    17 października 2019, 15:48

    Tak jakby dzieci wiedziały ile co kosztuje ;))) może rodzice sobie sprawdzili jedynie. Następnym razem kup im po lizaku/bananie i sprawa rozwiązana :P 😂 😂

    • justagg

      justagg

      17 października 2019, 19:19

      Wlasnie! Czesto to rodzice widza problem nie dzieci

  • annna1978

    annna1978

    17 października 2019, 15:28

    Życie zaskakuje:)) co jeszcze rodzice potrafią wymyślić żeby dzieci bardziej rozpuścić:)) Domyślam się że sms poprzedzony domową awantura pt: a ona ma drozszy prezent:)))) Kompletnie nie wiem co bym odpisała....