Hej, hej Dzisiaj na wadze 82,0 kg Wczoraj były małe grzeszki, zjadłam loda w ramach podwieczorku ( 190 kcal) i porcję orzeszków solonych. Wiecie, co jest najlepsze? Że przestałam traktować małe grzeszki, jak zniweczenie całego procesu odchudzania. Pozwalam sobie na małe co nie co, ale wszystko z umiarem i bez obżarstwa. Zjem to, na co mam ochotę, wliczę w bilans i trwam w postanowieniu dalej Dzisiaj pogoda nie do spacerów z dzieckiem, zatem mąż wygrzebał i doprowadził do użyteczności rower stacjonarny z piwnicy. Pojeździłam 30 minut i wykonałam 3 dzień wyzwania. Podsumowanie dnia wczorajszego:
- spożyłam 2232 kcal
- 2 razy zaliczyłam spacer, I (8646 kroków; 5,17 km; 1:14 h) oraz II (7241 kroków; 4,78 km; 1:03 h)
- wykonałam 2 serie ćwiczeń z wyzwania
Trzymajcie kciuki, by waga spadała w takim tempie cały czas
paulavita
13 maja 2018, 09:20Tak, bo najgorzej jak raz zjemy coś odbiegającego od diety i myślimy, a dobra zjem więcej, bo już i tak zgrzeszyłam :) bardzo dobre podejście, zawsze byłam zdania, że kiedy odmówimy sobie wszystkiego to po osiągnięciu efektu końcowego bardzo łatwo możemy wrócić do starych nawyków, a przecież nie o to Nam chodzi :) powodzenia :)
KwiecistaPolana
14 maja 2018, 19:52Właśnie takie podejście miałam wcześniej, jak już zjadłam coś zakazanego to od razu wpadałam w ciąg jedzeniowy i wracałam na właściwe tory po tygodniu. Teraz jest zupełnie inaczej ;)
paulavita
15 maja 2018, 23:15I bardzo słusznie :) powodzenia w wytrwaniu w postanowieniu :)
ola05
11 maja 2018, 20:14Bardzo dobrze robisz. Każdy ma chwilę słabości. Ważne żeby nie przekraczać bilansu kalorycznego . Pozdrawiam
KwiecistaPolana
12 maja 2018, 09:21Dziękuję :) Nawet, jak czasami przekroczę bilans, a dzień będzie aktywny, to i tak lepiej niż przed wprowadzeniem zmian :) wcześniej potrafiłam zjeść 4000 kcal siedząc na kanapie przez pół dnia ;)
aska1277
11 maja 2018, 19:23Działaj i nie poddawaj się :) jasne nie ma co z wszystkiego rezygnować, ale dawkowac w rozsądnych ilościach :) Powodzenia :)
KwiecistaPolana
12 maja 2018, 09:15Dziękuję :) nie potrafiłabym ze wszystkiego zrezygnować :) Chcę zmienić nawyki na stałe, a nie na chwile :) umiar i rozsądek to moje hasła ;)
Zmienicsiebie2018
11 maja 2018, 17:00Bardzo dobre podejście. Tym bardziej, że słodycze to uzależnienie od cukru, a z takiego uzależnienia dość rozsądnie jest wychodzić stopniowo a nie nagle. Trzymam kciuki i życze powodzenia
KwiecistaPolana
11 maja 2018, 17:53Dziękuję :) Jak próbowałam odstawić cukier z dnia na dzień kończyło się tak, że po 2 dniach rzucałam się na "hurtowe" ilości słodyczy. Dzisiaj 2 dni minęły od ograniczenia cukru i mała ilość słodkiego zaspokaja moje cukrowe potrzeby :)
Zmienicsiebie2018
11 maja 2018, 18:11Tak trzymaj :)
Tarjaa
11 maja 2018, 16:33Bede trzymala za ciebie kciuki. Mamy podobna wage i taki sam cel :))) 58kg <3moje marzenie <3 powodzenia :)
KwiecistaPolana
11 maja 2018, 16:43Dziękuję :) czeka nas długa droga, żeby zobaczyć 58 kg, ale damy radę ;) to również moje marzenie ;) Trzymam mocno kciuki za nas obie ;)
Tarjaa
11 maja 2018, 16:47wytrwamy :))))