Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
gubię się...


jak dieta?wczoraj do obiadu wzorowo...a zamiast podwieczorka i kolacji 3 prince polo i 3 rafaello...
dziś... do obiadu wzorowo...zamiast podwieczorka dużo pieczywa chrupkiego z miodem...
nie będę tego komentować...
wczoraj p90x odbębnione...dzisiejsze jeszcze przede mną
pozdrawiam
  • Sheng2

    Sheng2

    17 stycznia 2014, 13:14

    każdemu się zdarza jakieś drobne potknięcie - ważne żeby po nim wstać nauczyć się co można z tego potknięcia i iść dalej. Tak sobie dumam że skoro nie możesz się oprzeć słodyczom wieczorem to zorganizuj sobie coś słodkiego ale małokalorycznego albo mocno białkowego żeby dla organizmu było trudne do przetworzenia :)

  • latwopalnaaa

    latwopalnaaa

    16 stycznia 2014, 21:11

    szukajcie mnie:D:D:D nawet chować sie nie będę:D:D i na dobre tory won po "sjeście" już nic nie jadłam...jedynie p90x odwaliłam(biceps,triceps + brzuch)

  • Kenzi

    Kenzi

    16 stycznia 2014, 16:17

    To my Cię odnajdziemy i wrzucimy na dobrą trasę;) Jesz wystarczająco na śniadanie? Jak ja je olewam, to wieczory są nie do życia. I nawet obiad nic wtedy nie daje. Jesteś 3 batoniki do przodu, to teraz skupiasz się na warzywkach/owocach i jedziesz dalej! Będzie dobrze:)

  • ariel88

    ariel88

    16 stycznia 2014, 16:08

    U mnie też zawsze najgorzej popołudniem/wieczorem. Najadasz się na obiad i śniadanie?

  • Selene36

    Selene36

    16 stycznia 2014, 16:01

    Hm, skąd ja to znam , tez tak mam niestety , te słodycze to moja zguba i najgorsze , że nie mogę poprzestać na jednej czekoladce czy cukierku - lubię pochłaniać hurtowo. Ja na razie się nie daję, więc trzymam kciuki . Pozdrawiam