Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zainteresowania - rękodzieło, przyroda, turystyka. Chcę schudnąć bo ciężko mi z tym ciężarem. Ciężko chodzić, ciężko oddychać a kręgosłup wysiada.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1882
Komentarzy: 20
Założony: 12 września 2016
Ostatni wpis: 21 lutego 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
lilimar

kobieta, 41 lat, Parczew

166 cm, 100.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 lutego 2017 , Komentarze (4)

Nareszcie waga ruszyła. I to chyba w dość dużym tempie i trochę się przestraszyłam. Od piątku 1kg. Czy to w ogóle możliwe? Jem bardzo dużo, nie chodzę głodna. Ostatni posiłek wciskam na siłę. Zwiększyłam jeszcze ilość warzyw i owoców i teraz naprawdę jem ich ogrom jak dla mnie. Zamiast jednej kawy szklaneczka soku 100%. Ostatni posiłek 3 godz przed snem. 

I tak od niedzieli (bo dawno nie pisałam)

NIEDZIELA:

- 3 kromki pieczywa 7 ziaren sonko, twaróg chudy z konfiturą wiśniową niskosłodzoną, jedno jajko na twardo, kawa z mlekiem

- rosół z makaronem pełnoziarnistym, szklanka soku pomarańczowego

- kasza gryczana, pierś z kurczaka pieczona, surówka z kapusty białej z marchewką, szczypiorkiem i oliwą z oliwek

- duże jabłko

PONIEDZIAŁEK

- 3 kromki pieczywa lekkiego 7 ziaren, twaróg chudy, rzodkiewka, szczypiorek, pomidor, szklanka soku pomarańczowego 

- banan i kawa z mlekiem

- kasza gryczana z piersią z kurczaka, pieczarkami, cukinią, papryką i cebulką (warzywa z cebulką podsmażone na oleju kokosowym)

- owsianka z jabłkiem

DZISIAJ (w trakcie ustalania)

- bułka fitnes (lidl), odrobinka margaryny, polędwica łososiowa, sałata, pomidor, szczypiorek, kawa z mlekiem

- kefir

- duszona wątróbka drobiowa z cebulką chyba będzie z ziemniakiem (nie wiem co jeszcze do tego)

- kolacja albo sałatka owocowa albo sałatka z makreli

CO O TYM MYŚLICIE?

18 lutego 2017 , Skomentuj

Wczoraj dość późno poszłam spać. Szukałam nowych pomysłów na smaczne jedzonko. Dzisiaj odniosłam sukces ale taki nie mój - moja córka, która z warzyw jada tylko ogórka i to gruntowego, buraczki, marchewkę a z owoców banana, jabłko, gruszkę oraz winogrona bezpestkowe. Dziś podczas kiedy robiłam sobie kolację, kroiłam paprykę konserwową, moja córka z pewną nieśmiałością wzięła pasek papryki. Cóż to była za radość kiedy jej posmakowała. 

Moje dzisiejsze menu:

- 3 kromki pieczywa sonko 7 ziaren, 2 jajka na twardo, polędwica łososiowa, sałata, pomidor, szczypiorek

- bigosik dietetyczny z białej kapusty z udkiem kurczaka 

- chrupiące plasterki jabłka z cynamonem

- sałatka z tuńczyka w sosie własnym z papryką konserwową, ogórkiem kiszonym, kukurydzą i cebulką. 2 kromki pieczywa lekkiego

Do tego dwie kawy rozpuszczalne z mlekiem, herbata zielona, czystek, woda

17 lutego 2017 , Komentarze (8)

Już brak mi sił. Waga od września wzrosła. Ciut spadło i znów stoi pomimo diety. Choruję na Hashimoto i niedoczynność tarczycy - zapewne główna przyczyna mojego problemu z wagą. Już nie mam sił.

Dzisiejsze jedzonko:

- jajecznica z trzech jaj z pieczarkami na oleju kokosowym, 2 kromki pieczywa lekkiego 7 ziaren

- spaghetii pełnoziarniste ze szpinakiem

- zapewne gorący kubek (na wylocie)

- kasza manna na mleku

16 września 2016 , Komentarze (3)

No i waga ruszyła -1,5 kg. Mam nadzieję, że ta tendencja spadkowa utrzyma się przez jakiś czas. Dwa poprzednie dni były dość ciężkie. Mnóstwo pracy. Wczoraj szkolenie. Pół dnia na głodniaka. Po powrocie troszkę grzeszyłam ale dziś pokutuję. Mam nadzieję, że ładna pogoda utrzyma się do wieczora. Obiecałam dziewczynkom, że wybierzemy się na przejażdżkę rowerową. 

Moje dzisiejsze menu:

- śniadanie: 3 kromki pieczywa chrupkiego i szprotki w sosie pomidorowym

- II śniadanie: dokończyłam szprotki w sosie :-)

- obiad: ryż, gotowany kalafior i gotowany dorsz

- podwieczorek: jogurt z brzoskwinią i marakują

- kolacja: dwa jajka na miękko

13 września 2016 , Komentarze (3)

Od rana pełna optymizmu, choć Małej do przedszkola nie chciało się iść. Starsza kaszlająca też nie bez oporów poszła. No i dzień na planowanie rozpoczęty. Śniadanie zjedzone. Ups... Lodówka pełna ale nie tym co trzeba. Zrobiłam zakupy i pierwsze dietetyczne gotowanie za mną. Zrobiłam więcej, poporcjowałam, w słoiczki i do lodówki. Mam na kilka dni. Dzieci wrócą ze szkoły to spacerek zaliczymy. Wieczorem praca nad kolejnym zamówieniem.

Moje dzisiejsze menu:

- śniadanie: 2 kromki tostowego chleba  i 2 jajka na twardo, zielona herbata

- II śniadanie: szklanka kefiru

- Obiad: dietetyczny bigosik z młodej kapusty, kawa z mlekiem

- gruszka

- serek wiejski z dżemem truskawkowym

12 września 2016 , Komentarze (2)

Witajcie.

8 lat temu zawzięłam się i zrzuciłam 30 kg. Wtedy moja waga początkowa wynosiła 104 kg. Zaczynałam wtedy dieta 1000 kcal i dzięki pomocy dziewczyn i znajomości jakie zawarłam na Vitalii udało się. Teraz chce znów osiągnąć mój cel.  Moja początkowa waga to 98 kg. Chcę pozbyć się 23 kg balastu. Przez tarczycę waga zaczęła szybko rosnąć. Mam skierowanie na operację kręgosłupa. Może gdy zrzucę ten ciężar z siebie będzie lepiej. Mam nadzieję, że znów mi się uda, że znowu znajdę tutaj dobre duszyczki! Postaram się codziennie wpisywać mój jadłospis, ważenie się raz na tydzień. 

Trzymajcie za mnie mocno kciuki.

Pozdrawiam