Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

maniaczka farbowania włosów bo? Bo to najprostsza metoda na ` zmiane... gdy inne sposoby potrzebuja czasu... ale co to za zmiana jak tluszczyk jest jak byl :) Jak to sie mowi Bog dal Ci mase a wiec zrob z niej rzezbe :D

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6325
Komentarzy: 22
Założony: 25 lutego 2015
Ostatni wpis: 24 września 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
madzianna93

kobieta, 31 lat, Katowice

165 cm, 73.10 kg więcej o mnie

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 września 2016 , Komentarze (2)

Hej, dzis dzien 11 a dokladnie zabraklo mi poł snia do 11doby ale juz tak sie nie rozdrabniajmy. Zakonczylam bo odczuwalam glod, nasilal sie wieczorami. A powinnam juz go nie czuc az tak, tym bardziej 9/10dnia. Dzis rano bylo super ale pozniej na spacerze z malym, zaledwie 2km myslalam ze usiade na krawężnik tak padnieta bylam, i nieraz czulam lekkie mdlosci jakby z glodu. Zakonczylam o godzinie 13 wycisnelam sok z calej cytryny i przelalam do butli z woda 1.5l i tak jeszcze mam koncowke :). Ale coz uznalam ze nie bede ryzykowac bo to powazna sprawa nie jakas tam byle dieta na ktorej mozna sobie pofolgowac czy cos. Bacznie trzeba obserwowac jak zachowuje sie cialo, nie mozna patrzec przez pryzmat choroby czy tez wagi! Coś musiało być nie tak, mam pewna teorie... ciaza, porod, karmienie piersia. Mimo ze odlozyl sie tluszcz witamin braklo, oczywiscie tez super zdrowo sie nie odzywialam, znaczy to ze przygotowanie bylo ewidentnie za krotkie. Ale to w niczym nie przeszkadza, mam na mysli zakonczenie postu, gdyz na wiosne powtorze, do tego czasu oczywiscie zdrowa dieta:)

21 września 2016 , Komentarze (8)

Hej:) eureka a to dlaczego? Wcale nie dlatego bo... o jestem taka super 8 dzień zakończony... to nie tak:)

Eureka bo przeoczyłam pierwszy przełom kwasiczy dnia 6 i 7 byłam pewna że to będą jakieś bóle, ze będę miała jakieś oznaki chorobowe.

I myliłam się, Radek z drogazdrowia.com mówi o przełomach kwasiczych i opisał to troche inaczej, nagły spadek energii, zmęczenie i własnymi słowami człowiek czuję się beznadziejnie. I tak było dlatego myślałam o tym żeby zakończyć po 10dniu. Jednak dziś rano wyspana, psychicznie dobrze nastawiona, czuje lekki głód w tym samym momencie kiedy chce mi się pić,  gdy biore dwa łyczki wody jak ręką odiąć, odionć czy jakoś takoś :) Czuję że muszę zaczekać tak jak początkowo w planie do drugiego przełomu kwasiczego a więc około do dnia 21 (wtedy już powinien nadejść) zobaczymy czy organizm się nie zbuntuje. A dlaczego zaczekam? Bo pierwszy przełom to łodyga choroby według Małachowa za to drugi przełom to korzeń :) Spijcie spokojnie :)

19 września 2016 , Komentarze (7)

Dziś kończę 6 dzień postu, wiadomo małe dolegliwości są ale nie ma sie co dziwic bo drugiego dnia dopadła mnie miesiączka, po porodzie jest ona niestety intensywna, tak poza tym samopoczucie swietne :)Dziś jeszcze odczuwam głód,  najpóźniej do dnia 10powinno ustąpić, ja jednak zaczynam się zastanawiać, jezeli głód bedzie nadal odczuwalny moge zrezygnować, myślę że na sam początek 10dni to super wynik. Juz rozumiem pare rzeczy, obzeranie się niszczy nas, trzeba to zrozumieć i to jest piękne że ten reset pozwala na zrozumienie swojej psychiki. Najlepsze jest to ze po czasie wyjscia z glodowki (2xtyle czasu co sam post) mam plan zrobic spora miske kapusty pekinskiej z ogorkiem,pomidorem,fetą,czosnkiem i jogurtem albo mam ochote na pieczonego łososia a nawet i domowe masło orzechowe a nie mam zamiaru jesc jakiegoś syfu typu kfc! :) po wyjsciu lub nawet już w trakcie będziemy z mężem trenować w garażu nie mogę się tego doczekać :) 3majcie się dziewczyny:)

6 września 2016 , Komentarze (5)

Głodówka lecznicza jako deska ratunku, zle samopoczucie, problem ze snem, tzw chroniczne zmeczenie, brak siły na ćwiczenia, w końcu już chyba spora nadwaga oraz łuszczyca. Pewnie ktoś (o ile) zainteresuje sie moim wpisem zjedzie mnie oraz przepowie śmierć glodową lub zniszczenie organizmu, otóż internet jest jak studnia bez dna a wiec najpierw sie dowiedzcie czegoś wiecej, proszę. Teraz prosto z mostu, kazdy powinien wiedziec ze jesli organizm otrzymuje tylko i wyłacznie wodę potrafi sobie bardzo dobrze radzić, mam tu na myśli oczyszczenie sie z toksyn co za tym idzie wypalenie tkanki tłuszczowej. Jak to wygląda, " z czym to sie je" mianowicie wstepem do takiej głodówki powinna być dieta najlepiej warzywno owocowa do tego kefir/twaróg oraz jedzenie typu owsianka, chleb razowy, kasze czyli wszystko to co posiada najwiecej blonnika, dzieki temu lepiej usuwają sie wszelkie złogi z jelit. Mój plan wyglada tak:

2tygodnie- wprowadzenie

21dni głodówka

21dni I faza wyjścia z głodówki 

21dni II faza wyjścia z głodówki 

Dodam odrazu że nie wiem czy dam rady i jak długo wytrzymam ale jedno jest pewne, jeżeli będę miała problem by wytrzymać 2 tygodnie na tej diecie przygotowawczej to raczej wątpliwe zeby reszta sie powiodła. Oczywiście narazie nastawiam się psychicznie, gdy 1 czesc planu bedzie w trakcie realizacji dam znać,  myślę ze taki "pamiętnik" pomoże mi, będę opisywać co sie dzieje, jak organizm sie oczyszcza i czy czuje jakieś skutki uboczne, dolegliwości. Pozdrawiam