Ostatnio dodane zdjęcia
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1170 |
Komentarzy: | 13 |
Założony: | 28 stycznia 2013 |
Ostatni wpis: | 16 stycznia 2014 |
kobieta, 37 lat, Myszków
165 cm, 89.00 kg więcej o mnie
Masa ciała
Dostane zaraz szału tyle sie napisałam i mi wszytsko sie wykasowało:/ wrr. Wiec musze zaczac od poczatku ale w skrócie bo juzmi sie nie chce tego pisac wszytskiego jeszcze raz.Tak wiec wybrałam sie dzisiaj na zakupy po farbe do włosów dla siebie i mamy ale koniec zkońcem kupiłam tylko mamie bo mnie wczesniej zgadała ze mi ładniej było w jasnych włosach= blond, wiec pomysleo tym ale bym musiała ściągac farbe a to troche droga inwestycjachyba ze znacie jakies sposoby:)???? no wiecco dozakupów to nic nie kupiłam a zapłaciłam jak za zboże masakra ale to nic bo wychodzac ze sklepu sie pusciłam (czytaj pusciłam totolotka) wiec w sobote 5milionów nalezy do mnie:)hehe. A i bym zapomniała kupiłam sobie balsam bo wiele z was poleca
pomaga wam dajcie swoja opinie:)
A dieta umnie całkiem nie zle zreszta nie traktuje po raz pierwszy swojego odchudzania jak diety tylko jak zmiane sposobu odzywiania i z tym mi łatwiej. Dzisiaj zalicze jeszcze bieznie i brzuszki i bedzie ok.
A teraz niespodzianka oto Pan Kubusiński
Dzisiaj tak szybko bo musze uciekac do dentysty:) tak wiec zaliczyłam wczoraj bieznie 3km/5,5km/h wiec mysle ze nie zle ale obiecalam sobie ze w te dni kiedy nie chodze na biezni bede 1h jezdzic na rowerku stacjonarnym i musze jeszcze jakies cwiczenia na brzuch wymyslec bo u mnie najszybcej wlasnie z tej czesci ciała spadaja cm:) poza tym menu podobne jak poprzednie ni bo u mnie jak zawsze monotonia wazenie bedzie w poniedziałek pozniewaz biecalam sobie ze bede wazyła sie raz w tygodniu. Jutro postaram napisac sie cos wiecej bo musze uciekac a poza tym oduczam Kubusińskiego spac w dzien bo juz nie chce chodzic ale zobaczymy co z tego wyniknie zyczcie mi powodzenia:0
Trzymajcie sie kochane:P:P
Tak wiec zaczynam kolejny dzień niestety musze sie przyznac, wczoraj zgrzeszyłam zjadłam trzy racuchy od mojego dziecka ale jak tu sie nie opszec robiac takie smakołyki. Wiem wiem obiecałam sie zdrowo odzywiac ale co tak naprawde jest pod tym pojeciem sama nie wiem odmawiac sobie wszystkiego, bardzo chce schudnac ale nie raz jest to silniejsze odemnie.Poza tym jestem osoba bardzo niecierpliwa wiem ze chudniecie 1 kg na tydzien jest zdrowe chociaz ja wolałam 4kg kiedy byłam na diecie smalcowej juz sama nie wiem czy zostac przy 1000kcl czy wrocic do tamtej tylko miałam efekt jojo ale to tez z winy ciazy i dziecka no i pewnie z mojej tez.Juz sama nie wiem co robic chyba mam dzis jakies załamnie.A wam jak idzie dziewczyny bo tylko wy jestescie moim wsparciem:) Pozdrawiam i trzymam za was kciuki.
A menu na dzisiaj:
Sniadanie: parówka z ciemnym chlebemi ketchupem
II Śniadanie: aktivia i 2 kiwi
Obiad: piers z kurczaka zsurówka
Kolacja: pewnie juz nie zdaze nic zjesc
Sama nie wiem moze cos zle robie moze nie powinnam czegos z czyms łaczyc może wy mi pomozecie czego z czym nie wolno łaczyc? kiedys tam czytałam ze weglowodany z czyms tam ale chodzi mi dokładnie o produkty bo ja kompletnie tego nie ogarniam:)
Tak wiec czym wiecej was czytam tym mniej mi sie chce jesc, fajnie chyba musze cały dzień siedziec na kompie wtedy bedzie dieta jak ta lala:) no ale coz nie da sie moge pisac w zasadzie tylko wtedy kiedy pan Kubuliński idzie spac (czytaj Kubus moj 2 letni synek) chodziaz nie powiem teraz sie grzecznie bawi a ja moge cos tu na skrobac jaki aniołek z tego dziecka . musze wam powiedziec ze przeszedł ogromną metamorfoze, zaczynajac ze od wrzesnia pracowałam w przedszkolu bo to moj zawod niestety tylko na zastepstwie trzy miesiace wtedy Kubus był pod opieka mojego taty i to był koszmar przechodził tak zwany "bunt dwu latka" (nie słuchanie, wymuszanie płaczem, rzucanie sie na ziemie i różne takie)tak mi sie wydawało ale to był spowodowane tym ze poszłam do pracy a teraz kiedy jestem od stycznia z nim w domu to nie to dziecko w jeden dzień nauczył sie sam sikac, pieknie sie bawi ze moge wszysko zrobic, słucha mnie i przede wszytskim spi spokojnie. Tak dotrwamy do wrzesnia a pozniej chce wrocic do pracy o ile ja znajde a Kubusinski do przedszkola:) to tyle z mojego zycia na dzisiaj bo i ak nikomu sie nie chce tego czytac:):)
A terez menu na dzisiaj ( u mnie strasznie monotonie ale nie mam pomysłów ani weny:
śniadanie: 2 kromki ciemnego chcleba z seriem almette + herbata z cytrymna i słodzikiem
II sniadanie: narazie kawa ...
Obiad: planowo gotowana pierś z kurczaka , która sie gotuje i jakas surówka badz ogórek
Kolacja: jezeli zdaze bo obiad jej pozno i pożniej mi sie nie chce juz jest, ale jezeli juz to moze 2 jajka smażone bez tłuszczu
I musze sie pochwaliś wczoraj bieżnia zaliczona przeszłam 3 km w temie 6km/h ale sie spociłam ale jestem dumna obiecałam sobie ze bede tak chodzic 3-4 razy w tygodzniu a moze czesciej zobaczymy:)
Powodzenia i trzymam za was kciuki bo z wami jest dużo łatwiej
Zaczynam życzcie mi powodzenia.
Tak wiec witam wszystkie Vitalijki zaczynam z wami swoje marzenie o zrzuceniu wagi, tak naprawde zaczełam tydzień temu od wyeliminowania ze swojej diety całego śmieciowego jedzenia i zaczełam chodzic nabieżni efekt -1,5kg
Menu na dzisiaj:
Śniadanie:
2 kromki chleba graham z serkiem Almette z ziołami
II śniadanie:
mandaryna, grejfrut szt 1 kostka gorzkiej czekolady
Obiad:
mięso gotowane + surówka zczerwonej kapusty
Kolacja:
owoc lub ... jeszcze nie wiem
Oczywiscie pije jedna kawe dziennie z mleczkiem niestety ale nie słodzoną i herbate słodzoną słodzikiem i ranno na czczo szklanka wody z sokiem z cytryny ponoc ułatwia trawienie:)
A i zapomniała bym 30min na bieżni 5km/godz
Podrzucajcie swoje pomysły na zrzucenie wagi chcetnie poczytam.