Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Słów kilka :)


Wczorajszy dzień wydeptany na plus. Żywieniowo ok. Dwa marsze, łącznie ponad 15 km. Kroków zrobiłam 25 904 a kcal spalonych aktywnie było: 1239. Trochę mnie wieczorem kręgosłup pobolewał, jak będzie się to powtarzać będę musiała ciut zmniejszyć chodzenie. I dodać basen. Nie bardzo mam ochotę bo basen ten 1,5 km ode mnie do południa ma tory pozajmowane przez szkoły, a ten drugi jest prawie 4 km od domu. Autem nie chcę jeździć, odległość to nie problem ale noszenie tego majdanu, suszarka, żel, dwa ręczniki - jeden do włosów itp. jest niefajne. No i suszenie włosów, są do pasa prawie i trochę to trwa. No dobra to wymówki, wymówki i tyle. W tym tygodniu nie dam rady już. Jutro chcę ogarnąć zakupy a na piątek umówiłam się na oddawanie krwi. Dawcą jestem od prawie 20 lat a grupę krwi mam chodliwą to oddaję, nic mnie to nie kosztuje. Jako dawca szpiku też się zarejestrowałam. Sobota będzie w biegu, mąż od 7.00 do 7.00 w niedzielę w pracy, a ja z jednym synem na zajęcia z programowania z drugim do ortopedy dziecięcego.

W przyszłym tygodniu we wtorek wypada ostatni dzień mojej służby, odbiorę dokumenty. Ciekawa jestem czy dobrze wyliczyłam kwotę odprawy i innych należności. W środę będę w mieście wojewódzkim załatwiać formalności z tym związanie, wizytę umówiłam na 10.00, więc pół dnia w drodze, w aucie. No i święta za pasem, trzeba zacząć przygotowania. U mnie idzie to zawsze pełną parą. W tym tygodniu muszę jeszcze zrobić ciasto na piernik staropolski dojrzewający. A w przyszłym pomału brać się za mycie okien, a mam ich mnóstwo :). Myślę też o nowych firanach do salonu, te mają niespełna dwa lata ale na wiosnę wzięliśmy małego kota i więcej chyba tłumaczyć nie muszę. Te które mam na zmianę nie pasują mi tzn. znudziły mi się 😁 Samo prasowanie firan do salonu to bite 2 godziny 🤪

Dzisiaj jestem już po jednym spacerze, prawie 9 km, jeszcze tylko pójdę po syna do szkoły, w obie strony to będzie 4 km i więcej nie świruję. Chleb rośnie, za godzinę pójdzie do piekarnika a ja kończę herbatę i biorę się za odkurzanie i mycie podłóg. Dzień jak co dzień.

  • equsica

    equsica

    24 listopada 2021, 22:57

    Zdradzisz przepis na piernik dojrzewający? Kiedyś miałam super przepis ale gdzieś przepadł... ;/

    • Mantara

      Mantara

      25 listopada 2021, 07:25

      https://www.mojewypieki.com/przepis/piernik-staropolski - robię wg tego przepisu, tylko dodaję więcej przyprawy korzennej. A polewa to rozpuszczam w śmietance gorzką czekoladę i dodaje trochę cukru pudru do smaku

  • aska1277

    aska1277

    24 listopada 2021, 19:51

    Pięknie wydreptałaś :) Brawo

    • Mantara

      Mantara

      25 listopada 2021, 07:26

      Dziękuję bardzo. Dziś zaczynają się schody, brak będzie czasu na deptanie to i wyniki gorsze. Dlatego korzystam ile mogę jak mam dzień wolniejszy 😁

  • przymusowa

    przymusowa

    24 listopada 2021, 19:44

    Tak staropolski, przepis od lat mamy od jednej góralki :)

    • Mantara

      Mantara

      24 listopada 2021, 20:05

      Najlepszy. Na maśle, miodzie, mocno korzenny. Przekładany powidłami śliwkowymi. Do tego robię polewę z gorzkiej czekolady. Jest niesamowity.

    • Alegriaa

      Alegriaa

      25 listopada 2021, 16:41

      Przymusowa, moge prosić o przepis? Czy to Pilning strzeżona tajemnica?😆

    • Mantara

      Mantara

      25 listopada 2021, 17:30

      Komentarz został usunięty

  • Alegriaa

    Alegriaa

    24 listopada 2021, 19:23

    Pamiętaj, żeby po oddaniu krwi duuuuzo zjeść:)

    • Mantara

      Mantara

      24 listopada 2021, 19:32

      A przed też dużo pić. Raz, w szkole jeszcze, po oddawaniu krwi poszłam na zajęcia w Ośrodku Szkolenia Spadochronowego. Zwisałam na uprzęży, ciągnąć linki od spadochronu i poczułam, że odpływam. Szybko mnie z pasów uprzęży odpinali 😂

    • Alegriaa

      Alegriaa

      24 listopada 2021, 19:33

      To sie nazywa odlot😆

    • equsica

      equsica

      24 listopada 2021, 23:01

      Ja raz odpłynem podczas oddawania.. ogólnie długo byłam dawca i zazaczyaj nic się nie działo.. siedzę sobie siedzę krew się oddaj eja się nudzę patrzę po ścianach i widzę podwójnie zegar myślę "ohooo dzieje się".. usiłuje się skupić ale nic to nie daje.. i słyszę taki stłumiony jakby z oddali głos pielęgniarki.. "dobrze się pani czuje" ;) i czuje jak mi fotel podnoszą do góry żeby głową była niżej niż nogi.. niby slyszlam ale totalnie nic nie mogłam zrobić ;P.. i raz po oddaniu krwi poszłam moroswac cały dzień potem się trzęsłam z zimna...maskara nogi mi jeszcze że 4 godziny po mordowaniu drżały i cały dzień domu przesiedziałam w czapce i rękawiczkach myślę że i tak dużo szczecie miałam że nie padłam na mordowaniu jak kawka... ;/

    • equsica

      equsica

      24 listopada 2021, 23:03

      Morsowaniu* a nie "mordowaniu" ;D

  • przymusowa

    przymusowa

    24 listopada 2021, 18:27

    W weeknd zrobiłyśmy z córką ciasto na piernik :)

    • Mantara

      Mantara

      24 listopada 2021, 19:28

      Też ten leżakujacy w lodówce kilka tyg. przed pieczeniem? Nic go nie przebije mimo, że bomba kaloryczo-weglowodanowa 😁

  • 106days

    106days

    24 listopada 2021, 17:59

    Brawo za tyle ruchu. Tez zawsze lubiłam spacerować, ale jednak nie aż tyle :) super!! A z tymi firanami to absolutnie nie rozumiem tego szaleństwa, moja mama ma podobnie, co roku od listopada szukanie koniecznie nowych firan bo przecież Święta;))) I to prasowanie później! :o Ale trzeba przyznać, że potem w domu przytulniej z firanami...

    • Mantara

      Mantara

      24 listopada 2021, 19:27

      Nie szaleję z tymi zakupami. Kupuję nowe raz na kilka lat ale w tym roku kociak tak je pazaciągał, że jak ściągnę to ich już nie założę. Dzieci podrosły i już tak nie szkodnikują to młodego kotka wzięliśmy 🤣

  • Evcia1312

    Evcia1312

    24 listopada 2021, 16:08

    Jak N wariackich papierach

    • Mantara

      Mantara

      24 listopada 2021, 17:34

      Całe życie tak 😁

  • Milosniczka!

    Milosniczka!

    24 listopada 2021, 15:35

    Chodzisz rewelacyjnie dużo i jeszcze masz siłę i ochotę na sprzątanie, wow!

    • Mantara

      Mantara

      24 listopada 2021, 17:34

      Czasem nie mam ochoty ale jakoś nie umiem wypoczywać jak nie mam ogarnięte 😁

  • araksol

    araksol

    24 listopada 2021, 14:50

    15 km? O matko... W tydzień tyle nie zrobię...

    • Mantara

      Mantara

      24 listopada 2021, 17:32

      Chodziarz że mnie zawsze był. Do szkoły średniej miałam 2,5 km i zamiast jeździć codziennie chodziłam. Potem do pracy też. Lubię to.

  • vitafit1985

    vitafit1985

    24 listopada 2021, 14:28

    Skąd Ty masz te energię.

    • Mantara

      Mantara

      24 listopada 2021, 17:29

      Całe życie w biegu i wyhamować nie mogę nadal. To chyba siła rozpędu 😂

  • Alianna

    Alianna

    24 listopada 2021, 12:21

    Krótko mówiąc zmiana się ukonstytuuje i zacznie się nowy etap w życiu. 💖 Co do firan, to w większości przypadków z nich zrezygnowałam, ale jak były, to miałam przed każdymi świętami parcie na nowe, zatem rozumiem Cię doskonale 😉 Pozdrawiam 😘

    • Mantara

      Mantara

      24 listopada 2021, 17:27

      Zachodu z nimi sporo ale uwielbiam firany, zasłony, dywany i kwiaty i podkładki na stół 😁 i ciągle bym coś zmieniała.

  • dorotka27k

    dorotka27k

    24 listopada 2021, 12:19

    a ja bym chciała mieć basen w swoim mieście- uwielbiam, ale niestety to wyprawa w niedziele do innego miasta.....chodź podobno mają budować u nas więc nadzieja;)))

    • Mantara

      Mantara

      24 listopada 2021, 17:25

      W poprzednim miejscu zamieszkania też musiałam do miasta jeździć i jeździliśmy rodzinnie a teraz ciężko mi się zebrać.

  • poszukujaca

    poszukujaca

    24 listopada 2021, 12:16

    Już ostatni dzień, ale to zleciało. A pamiętam jak napisałaś, że podjęłaś decyzję o odejściu. Co. Do okien to również mam ich sporo i czeka mnie mycie. Ale to w przyszłym tygodniu. Firany po wypraniu od razu wieszam, bo nie chce mi się prasować. Choć mam takie że się nie gniota jakoś specjalnie. Dobrego dnia :)

    • Mantara

      Mantara

      24 listopada 2021, 17:24

      Niestety moje wymagają prasowania, i kolejna za jakimi patrzę też chyba będą wymagały 🥺 takie mi się widzą, chyba, że znajdę inne w rozsądnej cenie.

    • czarnadot

      czarnadot

      25 listopada 2021, 00:05

      Ja wieszam po praniu ale jeszcze je przelatuje żelazkiem parowym żeby ze było jakiś zagnieceń

  • diuna84

    diuna84

    24 listopada 2021, 12:09

    https://vitalia.pl/mid/139/fid/1793/wyzwania/odchudzanie/challengeId/11954 zapraszam na kolejne wyzwanie ;)

    • eszaa

      eszaa

      24 listopada 2021, 12:35

      kiedyś po skakaniu na skakance miałam mikro udar, więc nikomu bym nie polecała

    • diuna84

      diuna84

      24 listopada 2021, 13:36

      a to nie nie.... przykro mi

    • Mantara

      Mantara

      24 listopada 2021, 17:22

      U mnie skakanka odpada - kręgosłup.

  • eszaa

    eszaa

    24 listopada 2021, 11:47

    tez sie nie moge zebrac, zeby iśc na basen. Mam tak samo jakies 1,5km,ale motywacji brak. Już nawet specjalną torbę na manele kupiłam i dalej nie poszłam, ech. Chyba mi koleżanki brak ;)

    • Mantara

      Mantara

      24 listopada 2021, 17:21

      To tak jak ja 😂 wiem, że powinnam ale nie mogę bsie zebrać.