Po połowie roku trenowanie zdecydowałam się dzisiaj na bieganie. 1,5 km lekkim truchcikiem z plecakiem :) Nic imponującego, ale że zawsze byłam słaba z biegów, to dzisiaj się zdziwiłam gdzieś w połowie drogi. Bez zadyszki i bez problemów. :) Jutro spróbuję to powtórzyć! :D