Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Podstawa: nawyki


Cześć!

Nie chciało mi się ważyć w piątek - od wtorku do środy zaliczałem jakieś wpadki (nieee, nie tryb "Hulk żre", ale pewnie dobiłem do mojej PPM (czyli podstawowej przemiany materii). Od piątku wróciłem do pilnowania się. 


Odkryłem kolejną swoją własną Amerykę: nie zmienię wszystkich nawyków jednocześnie. Na dzisiaj kluczowy nawyk to rozliczanie tego co wciągnąłem z koryta - czyli liczenie kalorii. Nawet jeśli będzie to liczenie kalorii wpadek (czyli jeśli pochłonę kawałek żółtego sera, to wcześniej go zważę). Zajmuje mi to mnóstwo czasu, ale inaczej nie dam rady, przynajmniej na razie. Zajmuje mi to sporo czasu i strasznie wkurza, ale tak MUSI być i tyle. Dla innych ludzi pewnie podstawą pracy jest coś innego - dla mnie jak na razie ścisłe ważenie i notowanie co jem.


Czeka mnie też codziennie jedna wojna: wieczorne żarcie. Nosi mnie strasznie. Jeśli wytrzymuję - kolejny dzień jest świetny. Kilka razy nie mogłem długo zasnąć z powodu dokuczliwego ssania w żołądku. Kończyło się zapytaniem żołądka zawartością lodówki. Kupiłem tabletki na sen (porządne, sprawdziłem czy nie uzależniają) i jeśli będę musiał - użyję. 


Spadam, zgłoszę się w piątek!

Maks

  • MrsNathalie

    MrsNathalie

    24 maja 2023, 05:22

    Też zauważyłam, że jak nie liczę kalorii, albo nie zapisuję sobie to ,,hulaj dusza, piekła nie ma" 🙈 Z tym notowaniem łatwiej idzie samokontrola. Powodzenia! ❤️

  • ognik1958

    ognik1958

    23 maja 2023, 12:52

    hmm a jak liczysz.. 🙆🏼‍♂️ ja to robię na arkuszu google z lista produktów gdzie tab. excela wylicza mi nie tylko kaorie ale również podział żarła pod względem białek tłuszczy i węgli i liczę bilansik tak po wsiem to znaczy , i jadło i ćw sportowe i praca zawodowa i metabolizm i dopiero wtedy coś można wywnioskować ....powodzenia Tomek🙋🏼‍♂️

  • ognik1958

    ognik1958

    22 maja 2023, 21:48

    Komentarz został usunięty

  • zakrecona_zona

    zakrecona_zona

    22 maja 2023, 19:20

    Mam podobnie. Jak liczę kalorie to jakoś idzie jak nie to leci podjadanie. A noce dalej są walka. Wytrwałości pozdrawiam

  • Letys

    Letys

    22 maja 2023, 17:35

    Na głód polecam ugotowane jajka. Przygotuj wcześniej i trzymaj w lodowce. W napadzie głodu lepiej zjeść 2 jajka niż zapchać się tłustym serem. Powodzenia!

  • Julka19602

    Julka19602

    22 maja 2023, 15:48

    Powodzenia. Trzeba dużo włożyć wysiłku by były efekty. Ale warto. Pozdrawiam