...nie można z nią przesadzać. To tyle co mam do powiedzenia na temat akceptacji swojego ciała u osób z otyłością olbrzymią (które twierdzą że to jest ok oczywiście).
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (18)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 13779 |
Komentarzy: | 51 |
Założony: | 8 lipca 2013 |
Ostatni wpis: | 25 sierpnia 2014 |
kobieta, 36 lat, Kraków
168 cm, 76.10 kg więcej o mnie
...nie można z nią przesadzać. To tyle co mam do powiedzenia na temat akceptacji swojego ciała u osób z otyłością olbrzymią (które twierdzą że to jest ok oczywiście).
Gruba baba z goferem – ku przestrodze
Dzisiaj zmarznięta, zziajana, wyzuta z siły i wypluta przez pracę maszerowałam w szarym i zasmrodzonym Krakowie w celu poddania się niezbyt przyjemnym badaniom.
Fuck it, pomyślałam. Zasługuje na coś słodkiego.
Przypomniało mi się że czytałam na fb iż ulicę dalej jest lodziarnia która daje gofry z włoskimi kremami- odpowiedniki nutelli tyle że z samych orzechów -pistacji/migdałów/laskowych. Goniona przemożonym atakiem łakomstwa pognałam w tamtym kierunku.
Nie, powiedziało moje sumienie, weź się odpierdol. Ten gofer wzbudzi twoje wyrzuty sumienia. Wpiedalałaś dziś domowej roboty ciastka owsiane, starczy ci. Poza tym pewnie będzie drogi i niedobry.
Z zacięta miną minęłam lodziarnie i udałam się w poszukiwaniu czegoś zdrowego. Nie znalazłam.
No weź, to tylko gofer.
Nie.
Jeden maly gofer.
Obiad jest mi potrzebny nie gofer.
Tylko wejdziesz i popatrzysz co maja fajnego. Weźmiesz chłopa na żer w lato.
W końcu weszłam do tej lodziarni.
A tam w kącie gruba baba pałaszuje naleśnika z lodami. Nawet
kurtki nie zdjęła z tego łakomstwa, no i siedzi jak ten michelin w kremowej
puchówce i wpiedala aż jej się uszy trzęsą.
(ok, ile razy na mnie ktoś tak patrzył niesmakiem…)
Weszła jakaś para, chuda ona, hipster on i wybrzydzają, pewnie wezmą czekoladę na pół.
A baba-nie taka stara zreszą- łypie na nich z kąta z nienawiścią. Prawie widzę te parujące obłoczki nad jej głową. Że ona chuda to chłopa ma. Że chuda to może.
A ja myśle że ta dziewczyna wypije tą czekoladę jako zasłużoną nagrodę za tydzień zdrowego jedzenia. Tego mnie nauczyła vitalia ;)
Dzięki ci niesmaczna babo z lodziarni Donzetti, dzięki tobie odechciało mi się gofera… może i na zawsze ;>
fit-inspiracje a nie thinspiracje
Gingerbread latte z Coffee Heaven :/
Chyba każda osoba, która się odchudza, usłyszała kiedyś jakieś niemile słowo na swój temat od "życzliwej koleżanki" typu "po co sobie odmawiasz i tak nie schudniesz" etc. Gorzej, jeśli -szczególnie jako dziecko- byłaś obiektem drwin szczuplejszych koleżanek.
Ja zapamiętałam jedna, szczególnie wredna koleżankę z gimnazjum. Zawsze była niziutka i filigranowo drobna-około 40kg. Nigdy nie byłam dla niej niemiła, ale ona widać musiała podbudować ego moim kosztem. Za moimi plecami wymyślała mi wredne ksywki, nastawiała koleżanki przeciwko mnie, każde moje słowo komentowała wrednym sarkazmem. I ciągle jakieś komentarze na temat wagi czy wyglądu (nie dbałam o urodę wtedy zbytnio).
Nie byłam wtedy wcale gruba- ważyłam jakieś 58 kg przy 167 wzrostu. Pamiętam, jak usłyszałam "ona ma takie wielkie, szerokie biodra, pewnie ktoś ją nieźle wyru. .ał, fuuuu"-po tym nastąpiła zbiorowa salwa śmiechu. Dla dziewczynki 16 letniej trochę szok :D Nie będę już wyliczać, ale znienawidziłam ją całym sercem bo nie mogłam tego zrozumieć że ktoś może być tak podły bez powodu. (Potem się dowiedziałam że zdetronizowałam ją z pozycji najlepszej uczennicy.) To potem wpędziło mnie w manie głodówek i obżerania się, przez co problemy z wagą mam do tej pory... Przez jej nagonkę na moje wyimaginowane kilogramy!
Nasze drogi się rozeszły i szczerze mówiąc nie obchodziło mnie co się z nią dzieje. Ostatnio byłam w rodzinnym mieście i idąc piechotą obok jakiegoś parku zobaczyłam ją, idącą z wózkiem.
Koszmar. Powiedzieć że wyglądała jak stara ciotka to obraza dla starych ciotek:P. Mając te 26 lat wyglądała jak starowinka, spalona na twarzy, jakieś zmarszczki. Włosy krótkie, niechlujne, z odrostami. Ciuchy workowate (miała golf a był upał), mające ukryć pozostałe po ciąży kilogramy. Zero makijażu. I to jej spojrzenie.
Na chwile się nie opanowała i widziałam takie maksymalne zaskoczenie w jej oczach pomieszane ze smutkiem - że wyglądam ładnie. Byłam prosto po fryzjerze, miałam jakieś obcisłe spodnie i czerwoną kurteczkę z szafy z.. gimnazjum. TA JEJ MINA BYŁA BEZCENNA.
A potem.. cóż.. łamanym głosem odpowiedziała mi cześć.
Jestem zołzą, ale kurde ? było to przyjemne zobaczyć POKONANEGO WROGA :D
Nie wiem co mnie dziś napadło, w drodze z pracy wstąpiłam do Shake&Bake po jakiś zdrowy soczek i zobaczyłam ciacho milionera ;p
Karmel. Czekolada. Kruchy spód. Krówki. FUCK. MIND OVERLOAD.
Przepadłam i zjadłam jeden wielki kawałek. Ale nie żałuje, było pyszne!
Tylko kurde tyle kalorii ;/ Jednak czuję się trochę usprawiedliwiona bo...
W weekend byłam na wyjeździe w Białce Tatrzańskiej i w sobotę zrobiłam pieszo 22 km!
Co prawda nie było to celowe -mieliśmy obłąkaną mapę która pokazywała przejście przez rzekę w miejscu gdzie go nie było przez co nadłożyliśmy drogi chodząc w kółko w błocie i cofając się po własnych śladach. To dało ok. 10 dodatkowych km, planowana trasa była na jakieś 12. Jestem z siebie dumna, bo mam problemy ze stawami stopy i jeszcze coś mnie użarło w stopę po wyjściu ze strumienia (nadal mam opuchliznę i wpadam w hipochondrię że to borelioza :<) a jednak dałam radę ;)
Co do jedzenia to myślę, że nie było najgorzej - podpijałam piwo od mojego pięknego, wpadł jakiś lód, jakieś placki po zbójnicku (ziemniaczane z gulaszem), jakieś lokalne placki pieczone z ugotowanych ziemniaków z bryndzą*, ale nie było źle.
*Moskale -
W niedzielę moczyłam się w Termie Bani... Było super, widok na Tatry piękny ;) Niestety za dużo ludzi jak na mój gust (dzikie tłumy bo był upał) - nie cierpię jak mi się jakieś oślinione stare dziady patrzą w cycki - pewnie większość z was zna to uczucie.. brr...
A teraz czas wrócić do rzeczywistości
Co do diety to nie mam się czym chwalić -trzymam wagę zamiast chudnąc, ale to moja wina bo sobie odpuściłam - tu jagódki, tam malinki, truskaweczki etc. Muszę wam wkleić zdjęcie tarty z milką i mascarpone jaką zrobiłam - pycha ;)
Kuszę tym jedzeniem? ;)
Witajcie Vitalijki ;) (119 dzień diety)