Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
30 kg minęło jak ręką odjął (z Vitalią ok. 24kg)

Będzie, będzie, widzę te spadki wagi u Ciebie mkną jak burza, a czas szybko leci :D Trzymam kciuki :)) I dziękuję za tak miłe słowa ♥♥

Dzięki wielkie ♥ Staram się :))

Polecam zacząć, diabeł tkwi w tych takich niewinnych przekąskach. Ja kiedyś myślałam, że jem mało, a jak policzyłam kcal to wyszło wcale nie tak mało :D trzymam kciuki

Dziękuję :)

Warto i zachęcam wszystkich. W głowie mam cytat "Za parę miesięcy podziękujesz sobie, że się teraz nie poddałaś" i się sprawdza :)

Dziękuję ślicznie :))

Taak to prawda, wyrzeczeń sporo, ale z czasem idzie przywyknąć, cieszę się, że ocknęłam się zanim byłoby za późno. :) Dziękuję :)

Dziękuję ♥ :D staram się :))

Dziękuję <3 Cieszę się, że na Waszą stronę trafiłam :))) To był strzał w dziesiątkę, wiele zawdzięczam - bez Waszych jadłospisów byłoby ciężko ♥ Polecam każdemu ze swojego otoczenia, moja przyszła teściowa, sceptyczka - jest zachwycona dietą od Vitalii :))

Dziękuję ❤️

Dziękuję ☺️☺️

Dziękuję ❤️😃

Cały czas się staram ☺️☺️

Mam dwie takie kochane mordki :))) moja motywacja do codziennych spacerów ❤️

Wciąż niecierpliwie czekam na tę 8mkę z przodu :D Ale już coraz bliżej :) Sprawdziłam w internecie, że jak schudnę do wagi 85kg to wg BMI wyjdę z otyłości do nadwagi. Ciągle jestem w szoku, że już tyle za mną. Pamiętam jak nieraz płakałam, że nigdy nie schudnę, bo nie potrafię wytrwać. Morze łez wylałam, zanim znalazłam w sobie siłę do walki o swoje zdrowie

Tak, zauważam to nawet na poziomie pracy w sklepie. Kiedyś ciężko było mi pracować, wykończona byłam, a teraz jakoś zwinniej, lepiej szybciej mi idzie i nie padam na twarz po pracy :) Chyba, że mam gazetkę w pracy (14-1:30) to wtedy tak, padam na twarz :D

Później poszperam w komputerze czy mam jakieś zdjęcie z wagą 120kg, ale pewnie nie znajdę, wtedy niezbyt chciałam być fotografowana

Znaczy tak, wiem, domyśliłam się :D Tylko tak pomyślałam, że lepiej widoczna byłaby zmiana w tym konkretnym poście :D