Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hula hop

powodzenia w hulaniu:) mam z masazerem i tez na poczatku mnie posiniaczylo ale teraz jest juz luzik. krece 15 min w jedna, 15 w druga i brzuszek robi sie jedrniejszy :)

Trzymam kciuki żebyś osiągnęła cel. Ja hula hopem nie potrafię kręcić :P

Ja wypełniłam hula hop wodą, bo też był za lekki i nie dało się kręcić.. ale mnie szybko te ćwiczenia nudzą. Chociaż efekty podobno są zadowalające :)

Hula hop z masażerem naprawde pomaga! krecilam nim do 30 minut. Jak bylam dzieckiem nigdy nie krecilam hula hopem a gdy zakupilam to ,, profesjonalne" po krotkim czasie krecilam nim super. Polecam youtubowe objasnienia jak krecic ;)))

Ja zakupiłam hula hop o średnicy 1 metra i wadze 1,3 kg. Jest rewelacyjne z pianki neoprenowej bez żadnych wypustek masujących które robią siniaki ( wiem bo sama miałam kiedyś takie). Kręcę nim nawet na biodrach i nie spada. Dodatkowy plus że jak spadnie na podłogę to nie hałasuje bo jest obleczone miękką pianką.

Bardzo lubiłam i lubię z wypustkami po 5 min na każdą stronę spokojnie starczy jeżeli kręcimy codziennie. Fajna robi się talia i rozbija się tłuszczyk. Trzymam kciuki :))

Mam hula hop z kulkami masującymi (a raczej torturująco-gniotaco-tworzacymi krwiaki i ból). Waga 2,2 kg, średnica 110 cm. składa się z 8 kompaktowych części. Nie miałam żadnych problemów z utrzymaniem go. Niestety nie mam "pola" do popisu w mieszkaniu. Hula sie kurzy w komórce a ćwiczę na orbim (nie boli przynajmniej)

Od czwartku kręcę hula hop :) Kupiłam na allegro takie robione na wymiar. Moje ma 95 cm i waży 700g. Teraz wiem, że 1 kg też było by ok ale znajoma mnie przestrzegała, że po kg będą siniaki. Tak mam siniaki i tak. Chyba nie ma reguły niestety. Na moim kole nie ma wypustek. Miałam takie kiedyś i po pierwszym razie powiedziałam, że nigdy więcej. Tylko muszę sobie popatrzeć jak prawidłowo nim kręcić bo zauważyłam, że im większy zrobię rozkrok tym łatwiej się kręci i mniej się męczę... :D Powodzenia w zrzucaniu balastu :)

Hula- hop to świetna sprawa, ja mam z masażerem, Generalnie na początku mi spadało ,myślałam że się nie naucze, a jednak wystarczyły 2 dni, potem od kręcenia wyszły mi przeogromne siniaki, niewolno się zrażać bo szybko znikają i potem się juz nie pojawiają. Teraz godzina kręcenia to pestka no i daje efekty ;) polecam

lubię czytać takie pozytywne wpisy :)))

W kwestii kręcenia, a raczej jego braku, mi pomogło bardzo, kiedy zakupiłam hula-hop o większej średnicy od poprzedniego :) Brzuch na pewno pracuje podczas kręcenia i da się zmęczyć, ale czy to spala tłuszcz to nie potrafię stwierdzić.

a ja mam hula hop takie z masażerem dość duże i na takim umiem kręcić;). Mi osobiście bardzo pomogło, zauważyłam to już po kilku kręceniach :P Jedyny minus to siniaki, ale można się przyzwyczaić. Hula hop tak jakby ujędrniło moją skórę na brzuchu przez co jest ładniejszy ;)

Hula hop to świetne ćwiczenie połączone z zabawą, takie dla dzieci są nic nie wartę, bo hula hop musi być dość ciężkie (a nie napełnione powietrzem), wtedy jest świetnie. :)

ja tez nigdy nie umialam krecic hula hopem :P

ja mam duże napełnione ryżem i działa idealnie :) pozdrawiam

A kupiłaś hula hop o odpowiedniej średnicy? Takie duże,sportowe to zupełnie co innego :) Powinno sięgać do pępka.

ja tez mam takie lekkie, dziecinne i nie krecę nim bo ciągle mi spada. Również myślę o zamówieniu ''profrsjonalnego'' ,ale boję się że mega siniaki mi się porobią :P