Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mam bulimię i po leczeniu trochę przytyłam. Chcę schudnąć żeby ładnie wyglądać latem.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 706
Komentarzy: 9
Założony: 12 października 2012
Ostatni wpis: 22 kwietnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
olka98

kobieta, 27 lat, Olecko

160 cm, 73.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 kwietnia 2014 , Komentarze (5)

Odkopałam te konto sprzed 2 lat. Mam cel schudnąć nieco do wakacji. Trochę się stresuję tą dietą, bo jestem bulimiczką i nie chcę jeszcze bardziej pogrążyć się w chorobie. Moja pani psycholog mówi, że mogę się odchudzać, ale muszę uważać, żeby nie popełniać starych błędów. Stawiam głównie na ćwiczenia. Ja najbardziej lubię jogę i taniec brzucha. Będę ćwiczyć codziennie jogę i 3 razy w tygodniu jakieś inne ćwiczenia. 

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

24 listopada 2012 , Komentarze (2)

od jutra znowu zaczynam bo miałam imprezy.

20 listopada 2012 , Komentarze (1)

Dzisiaj zjadłam już słodką bułkę, trudno.
Plan jest taki, że zjem dziś normalnie 1200 kcal.
No więc dzisiaj chyba z jem to:
jabłko 80 kcal
warzywa na parze 100 kcal
jogurt 100 kcal
                                                                  



                                                                                                  i może jeszcze coś.....

17 listopada 2012 , Skomentuj

Masa ciała 64 kg
wzrost: 160 cm
Pozostałe wymiary:
Szyja 31 cm
Biceps 27 cm
Piersi 95 cm 
Talia 76 cm
Brzuch 92 cm
Biodra 95 cm
Udo 55 cm 
Łydka 35 cm
.................................................Zawartość tłuszczu 31%....................................................


16 listopada 2012 , Komentarze (1)

Ważę jakieś 65 kg i mój cel to schudnąć do komunii mojej kuzynki. Czyli mam sporo czasu. Moim największym problemem jestem ja sama- wiem, że źle się odżywiam itd., ale nawyki są silniejsze. Wiele razy próbowałam się odchudzać, ale po tygodniu rezygnowałam. Teraz musi mi się udać jak nie teraz to nigdy! Czyli od jutra dieta 1200 kcal. Aha i nie jem mięsa, ale sama nie wiem czy od jutra mi się uda, bo idę na imieniny. Więc postanowienie jest takie: jutro ostatni "dzień żarłoka", a w niedzielę odchudzanie. 
     Jutro rano się zmierzę i zważę i napiszę jak się sprawy mają!