Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Teraz sie uda!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8895
Komentarzy: 164
Założony: 31 marca 2012
Ostatni wpis: 5 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
pasztetowa95

kobieta, 29 lat, Rzeszów

170 cm, 66.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 lutego 2014 , Komentarze (4)

Powrót razy X!
Nie udzielałam się tu ponad rok ... 
Przez ten czas zdążyłam przytyć i schudnąć no i znów przytyć 
Ale jestem znowu TU i zaczynam po raz kolejny zapisywać swoje postępy żebym miała czarno na białym i nie tracić więcej wiary w siebie!!
  Czytam Wasze pamiętniki i wiem ze nie jestem sama w tym co robię!
Zawsze to jakiegoś rodzaju wsparcie, mimo że osobiście się nie znamy.
 Teraz śmieją się ze mnie ze dieta, ćwiczenia, całe to odchudzanie... boki zrywać
 Ale w lecie to ja będę się śmiała ze mam ciało jakie zawsze chciałam, a oni z zazdrościa pomyślą, że mogli to samo osiągnąć, gdyby zamiast wyśmiewać się, zaczęli ze mną!
Kochane! Pozdrawiam Was serdecznie, trwajcie w tym co postanowiłyście  Pokusy czyhają na każdym kroku, ale damy rade, bo kto jak nie my ?

28 stycznia 2013 , Komentarze (11)

POLEGŁAM PO CAŁEJ LINI .. Nie miałam przez jakiś czas dostępu do Internetu i tak dzień po dniu folgowałam, aż wczoraj całkiem PRZYPADKIEM (?) stanęłam na wagę i się przeraziłam .. + 1 kg a to wychodzi że ważę 72!!! 

MASAKRA, aż nie chce mi się nic, jak myślę o tym ..
Najgorsze jest to, że wiem, że przyjdzie lato, opalanie, woda a ja będę płakać 
ZNÓW .. 

13 stycznia 2013 , Komentarze (11)

Nie wiem w sumie po co pisze.. Hmm zlinczujcie mnie czy coś! 
Cały  weekand spędziłam z Moim, a on nie chce słyszeć o żadnym odchudzaniu ani nic w tym stylu, przez co nie mogłam  nawet poprosić o małą porcje a już w ogóle odmówić jedzenia  Też głupio mi u niego wybrzydzać .. Ehh  no i były słodycze!  Martwię się o kolejny weekand .. A szło mi tak dobrze kurcze!

I ćwiczeń też nie było, bo nie miałam jak gibać.. 24h z moim .. 
Tu jest problem .. bo widzimy się tylko na weekandach, bo on pracuje na delegacjach, a jak każdy weekand ma tak wyglądać, to bez sensu się męczyć cały tydzień żeby w sobote nadrobić wszystko 

SŁODYCZE - TAK
JEDZENIE PO 18 - TAK 

Od jutra od nowa DIETA 

10 stycznia 2013 , Komentarze (14)

Kochane ..
Dietkowo dziś bardzo dobrze Choć trochę myślę, że jednak za mało tego jedzonka .. No ale.. Na śniadanie zjadłam dwie kromeczki z szynką (jakaś bez konserwantów). Później w szkole zdążyłam zjeść tylko kanapkę z szynka i pomidorkiem i jogurt '7 zbóż' :) Po powrocie do domu jeszcze 6 pierogów - ilość zredukowałam z 10  yeaaa!

A tak po za tym zleciałam dziś pół miasta NA NOGACH ;oo Zaczęłam chodzić po schodach  Mimo, że to tylko czwarte piętro, to i tak sukces bo wcześniej windą się woziłam heh. A no i jeszcze na WF troszkę poćwiczyłam i oczywiście czeka na mnie SKALPEL z Ewcią 

Jedznie po 18 - NIE
słodycze - NIE

a u Was widziałam, że postępy  Cieszę się, bo takie wpisy TYLKO MOTYWUJĄ do dalszego działania 

Buźka laseczki

9 stycznia 2013 , Komentarze (16)

Witajcie  
Dziś przez to, że miałam tyle na głowie, to nie miałam czasu żeby za dużo zjeść. Wiadomo szkoła. Po szkole miałam wykłady na prawo jazdy, a od razu po wykładach jeździłam sobie dwie godzinki po mieście . Powiem Wam, że jestem tym wszystkim mega podjarana  

 W ciągu dnia zjadłam :
-dwie kromki chleba orkiszowego z pasztetem domowym
- 2 kanapki chleba orkiszowego z szynka i serem żółtym
-jogurt 7 zbóż
-jabłko
Więcej mi się już nie udało bo wróciłam po 19 

Jedznie po 18 - NIE
słodycze - NIE
(odgapiam od jednej z Vitalijek, żeby mieć czarno na białym co i jak)

a teraz zrobię sobie skalpel Ewy, bo widziałam, że to dość popularne ćwiczenia u Was. Mam nadzieje, że dam radę! 

8 stycznia 2013 , Komentarze (10)

Nie wiem co się dzieje.. Wczoraj i dziś to samo
Otóż  cały dzień pilnuje się, nie jem słodyczy W OGÓLE ! jem mało co ok 2 h, pije tylko wodę i przychodzi wieczór  a natalka (czyt. JA) oczywiście wpierdziela jakby tydzień jedzenia nie widziała ;/ jeszcze te paskudne cukierki i chrupki! Rzygać mi się chce .. Niby doradzam Wam a sama się nie stosuje do tego. A najgorsze jest to ze jestem świadoma, że z takim podejściem i mobilizacja nigdy nie osiągnę obranego celu 

Uciekam stąd bo aż mi wstyd 

7 stycznia 2013 , Komentarze (5)

Oj dawno mnie tu nie było ! Jednak przyszła pora, żeby zabrać się za siebie PO RAZ KOLEJNY! Mam nadzieje ze jestem mądrzejsza o te 8 miesięcy he he 

ALE JESTEM I DALEJ WALCZĘ ZE SWOIM GRUBYM DUPSKIEM!

Ciekawa jestem co u Was babeczki, jak Wasze postępy i czy każda doszła do celu, czy są jeszcze te z większymi słabościami ? 

Oczywiście moja dietka i ćwiczenia będą wyglądały podobnie do tych co kiedyś, mianowicie:

-ograniczenie SŁODYCZY, a z czasem wykluczenie ich z mojej diety(mam nadzieje)
-ostatni posiłek +/- 18
- jedzenie mniej, a częściej ( ok 2h )
-WODA WODA i jeszcze raz WODA
- więcej warzyw niż owoców
i jeszcze pewnie coś dojdzie jak podpatrzę u Was hehe 

A no i zapomniałam o pasku postępów..  Wcześniej z wagi 73 zeszłam do 68        Aktualnie jest 71 
                          Ale, ale małymi krokami do celu 
    Więc na razie stawiam sobie za cel 65 kg - akurat spadnie woda i trochę tłuszczyku. Trzymajcie kciuki!  

buźka

thin ins*




16 maja 2012 , Komentarze (6)

A było już tak dobrze .. Była dieta, odmawianie innym słodyczy, ćwiczenia, brzuszki .. i dziś co ? Oczywiście musiałam dowalić kolacje po 20 ...!!  Bo zachciało mi się fasolki ! Jedząc byłam świadoma, że będę żałowała ale mimo to zjadłam .. Byłam mega głodna, co mnie nie tłumaczy, bo bywało gorzej i dawałam rade, bo zapijałam głód woda !
Wstrętny gruuuuubas ze mnie! Śmierdzący leń który szuka wymówek i okłamuje siebie! Przecież tak nie można no ...   Do dupy

12 maja 2012 , Komentarze (6)

A jednak! 
Jest 68 kg ; o no ja nie wiem .. a wczoraj zjadłam więcej niż sobie założyłam że zjem .. Ale meeega się ciesze !
W ogóle tak jak wspominałam w jednym z komentarzy, zaczęłam moje kartkowanie i idzie mi całkiem całkiem 
1 kratka = 10 pół brzuszków, jednak czasem
 robię na przemian ze skośnymi



I oczywiście dalej ćwiczę nogi z Mel B Nie powiem, bo zakwasy miałam takie, że ledwo wstałam z łóżka, ale pokonałam je - ćwiczę dalej! 

aaa
17 czerwca jadę z moim K do Angli, do mojego brata i rodzinki na caaaaałe wakacje Chciałabym do tego czasu wypełnić cała ta kartkę  no i oczywiście super wyglądać Przede wszystkim super wyglądać!

10 maja 2012 , Komentarze (6)

Łaaaa dziewczyny! 
Od dwóch dni waga pokazywała 69 ale myślałam, że to tak no nie wiem.. ehehe i wolałam się  powstrzymać od zmiany na pasku Dziś wstaje, już po siusiu i jest 68 ;oo no i zjadłam ładnie śniadanie i jest 69 no więc tak sobie ustawiłam  nie może teraz skoczyć 7 z przodu o nie!
Niby 1 kg to nie dużo, ale mnie cieszy każdy spadek, bo to zawsze o jeden do przodu  Połowę do celu mam już za sobą  aaa!  + 100 do humoru !