Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Lato!:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1461
Komentarzy: 14
Założony: 5 maja 2013
Ostatni wpis: 11 sierpnia 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Perfecta8

kobieta, 31 lat, Wrocław

164 cm, 54.70 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

11 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

Hej dziewczyny! 

Wczoraj zauważyłam, że moje pośladki są strasznie wiotkie i jakieś takie...miękkie?
Ogołem nigdy się na nich zbytnio nie skupiałam, ale jak już wczoraj zauważyłam, że jest z nimi coś 'nie tak' to postanowiłam zacząć działać. 

Czy któraś z Was ćwiczy 10 minutowy trening pośladków z Melanie B? Jeśli tak to widzicie efekty? A moze macie cos innego także godnego polecenia?

Buziaki słonka!

10 lipca 2013 , Komentarze (2)

Witajcie!
Od 10 dni pracuję jako kelnerka. Niby tylko 5 godz dziennie, 6 dni w tygodniu, ale i tak już powoli odczuwam zmęczenie. Gości mamy sporo, trzeba się trochę nalatać. Do tego teraz oczywiście otwarty jest taras więc jest gdzie biegać :)
Jednak już widzę dużo zalet, nie tylko o charakterze finansowym :)
Codziennie po godz 17 nic nie jem bo nie mam już na to czasu, a gdy kończę ok 23 to już też staram się nie najadać. W międzyczasie dochodzi dosyć duża dawka ruchu i muszę powiedzieć, że widać efekty. Dzisiaj rano postanowiłam się zważyć i proszę! 54,7! A jeszcze miesiąc temu było 4 kg więcej! Mam nadzieję, że jeszcze przez te półtorej miesiąca uda mi się trochę zrzucić i dojdę do 53 kg! 
Buziaki!

21 czerwca 2013 , Komentarze (7)

Już na samym początku chciałabym zaznaczyć, że zdaję sobie sprawę, że niektóre osoby może zdenerwować ten wpis. Ostatnio czytałam notkę pewnej pani, którą strasznie irytowały wpisy zakompleksionych, szczupłych małolat, które tak na prawdę nie mają żadnego problemu, a sobie go tylko wkręcają. 
Zdaję sobie sprawę, że nie ma ze mną tragedii, ale denerwują mnie moje nogi (szczególnie one) i stąd dzisiejszy wpis. 
W zeszłym roku o tej samej porze warzyłam równe 55 kg. Jednak studia sprawiły, że waga podskoczyła do 59, obecnie zeszło mi do 57. Najgorsze jest jednak to, że mama zwróciła mi uwagę, że bardzo rozrosły mi się uda. Niby mieszczę się we wszystkie stare rzeczy, ale w sumie też mi sie tak wydaję, że trochę "nabrały" Oglądając zdjęcia z ostatnich wakacji chce mi się płakać bo rzeczywiście mam wrażenie, że nogi miałam dużo szczuplejsze a na chwilę obecną łydki w ogóle nie są proporcjonalne do ud. Ale czy te dwa kilo mogły spowodować taką różnicę? :O
Co Wy o tym sądzicie? Poniżej kilka zdjęć

TERAZ

ROK TEMU :

4 czerwca 2013 , Skomentuj

Dzisiaj od rana spina bo zaspałam 40 min i bałam sie, że się nie wyrobię do szkoły, a przecież wcześniej miałam jeszcze jechać do piekarni. Nie zdążyłam zjeść śniadania dlatego kupiłam sobie bułkę z twarożkiem, a potem jeszcze w szkole ciemną bułkę z szynką i warzywami. W domu okrojona wersja obiadu (pół porcji) i chałka z dżemem. Nie ma szału, ale tragedii chyba też nie. Jutro biorę się za masową produkcję dietetycznych obiadów tj. szaszłyki drobiowe i klopsy z mięsa z indyka.

Do tego idę się zważyć na najbardziej dokładną wagę ever. Kg cukru waży na niej dokładnie 1kg, Jutro będę wiedzieć ile tak na prawdę przytyłam. Mama mówi, że moja waga zaniża. to ja dziękuję, już się boję prawdziwego wyniku. Jutro zobaczymy.
Buziaki

3 czerwca 2013 , Skomentuj

Jadłopis:

Śniadanie: Bułka pełnoziarnista z serkiem śmietankowym i pomidorem
Obiad: Makaron z sosem (stosunkowo mało) i miseczka surówki
Podwieczorek: Kisiel + Jabłko
Kolacja: Danio waniliowe

Nawet nie ma jak iść na rower bo znowu leje. 
Do tego znowu nam miasto zaczyna podtapiać.
Kiedy LATO ?!

24 maja 2013 , Skomentuj

Hallo

Ostatnio nawet nie miałam ochoty tutaj wchodzić i pisać czegokolwiek. Mimo bardzo ścisłej diety i codziennego biegania waga stała w miejscu, a w niektóre dnie była nawet większa. Najgorszy był moment, gdy wchodząc na wagę zobaczyłam 58,5 kg. To był chyba rekord mojego życia. Na szczeście już chyba wszystko sie uregulowało. Dzisiaj rano ważąc się zobaczyłam 57,2 więc bardzo mi ulżyło. 
Swoją drogą rok temu wchodząc na wagę i widząc 56 kg byłam załamana, a teraz 57 mnie cieszy...co te studia ze mną zrobiły...:)

Mam do Was pytanko. Czy któraś z Was ma jakieś doświadczenia z rowerem? Jak wpłynął on na Wasze ciała i wagę? Proszę o odpowiedź!

8 maja 2013 , Skomentuj

Przed chwilą się okazało, że jutrzejsze koło jest odwołane wiec spokojnie można wracac do domku i zacząc jazdę na rowerku. Przez te 3 dni mam zamiar jeździc 3 godziny dziennie.

Czy ktoś z Was zna dobre sposoby na wyszczuplenie obwodu ud? Z tego co czytałam to bardzo dobrze wpływa podobno rower i długie spacery. A może ktoś ma już jakieś doświadczenia i chce się podzielic?:) 
               
               Taka figurka to moje marzenie:)  

6 maja 2013 , Komentarze (2)

Na razie tylko takie zdjęcia udało mi się zrobic. Jak wrócę do domu może wrzucę coś lepszego. Ah, podziwiajcie pięknego tłuściocha  :)