Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jest mnie 20 kg za dużo ...

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1465
Komentarzy: 10
Założony: 30 września 2014
Ostatni wpis: 17 października 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ropucha88

kobieta, 36 lat, Wrocław

169 cm, 63.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 października 2014 , Komentarze (2)

Powinnam zważyć się dopiero jutro, ale wyjeżdżam, więc zrobiłam to już dzisiaj. -1,1 kg :D tada! Powoli zaczynam wierzyć, że tym razem rzeczywiście się uda. ]:> Po cichutku liczę, że do świąt uda mi się zejść 10 kilo od wagi wyjściowej. Ale by się mama zdziwiła... :) 

11 października 2014 , Komentarze (3)

Pierwszy tydzień -1 kg. Niby idealnie, ale chciałabym więcej i to już! Cierpliwość nie jest moją mocną stroną. Jestem na nowej smacznie dopasowanej (1200 kcal) - pycha! Jedyny minus to duża monotonia - ciągle twaróg, który lubię, ale niekoniecznie 2 razy dziennie. Poza tym prosta, niedroga i przyjemna dieta. Kupiłam sobie też steper, ale nie był to strzał w dziesiątkę. Straszna nuda. Dzisiaj pochodzę przy serialu, może pójdzie łatwiej ;) 

1 października 2014 , Skomentuj

Podobno dobra motywacja to klucz do sukcesu, postanowiłam więc odpowiedzieć sobie na proste pytanie: dlaczego chce schudnąć? Dla zdrowia? Dla chłopaka? Bo panuje moda na bycie fit? Chudnę dla siebie! Ale nie z jakichś górnolotnych powodów, po prostu chcę móc ubierać wszystko co mi się podoba czy chodzić na basen w godzinach szczytu (bez strachu, że kogoś spotkam :D). Takie proste życiowe sprawy. 

 

Na lodówce zawisły wczoraj zdjęcia z początku studiów. 7 lat temu ważyłam 15 kilo mniej (a wydawało mi się, że muszę schudnąć... o ironio!). Gdyby znacznie mniejsza wersja mnie nie zachęciła do zjedzenia mniejszej porcji, w środku czai się dzisiejszy wieloryb, który po prostu psuje apetyt ;)

 

Cel do końca roku? Zmieścić się w piękne, jasne rurki (3 rozmiary mniejsze), które zalegają w szafie już chyba z 7 lat... Kupiłam na styk, myśląc, że schudnę, a tu klops! ;)

30 września 2014 , Komentarze (5)

Dzień 1, próba odchudzania nr 10034094398028549 ... Motywacja ogromna, ale w sumie zawsze jestem zmotywowana na początku. Ciągle chudnę i tyję, tylko zawsze wraca jakby więcej. No cóż obiecałam sobie, że tym razem nie wróci. 26 lat i obrzydzenie przy spojrzeniu w lustro. Po co? Przecież to nie jest niewykonalne. Tak więc oświadczam wszem i wobec, tym razem będzie tak, jak powinno. Poszło w świat, wstyd się wycofać:D