Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nowy pierwszy dzień!


Hej ho!
Dzisiejszy dzień minął całkiem fajnie. Słoneczko świeciło przez pierwszą połowę dnia, potem niestety zastąpił je deszcz. Na szczęście nie padał zbyt długo.
Wczoraj wieczorkiem zrobiłam cztery 6-minutowe treningi Ewki, chciałam zrobić 6, ale jakoś mi się słabo zrobiło, nie wiem czy to od @, czy od tego, że dawno nie ćwiczyłam.
Dietkowo jestem zadowolona, bo nie zjadłam nic słodkiego (a to naprawdę wyczyn, bo po świętach non stop coś podjadałam). Zjadłam sporo kalorii, ale stopniowo muszę je zmniejszać, żeby nie chodzić przez cały dzień z burczącym brzuchem. Stopniowe skurczanie żołądka! Chciałam dziś też chwilkę poćwiczyć, ale niestety chemia mi nie pozwala. Myślałam, że szybciej się jej nauczę, ale ciągle czegoś nie mogę zapamiętać!
Na jutro zaplanowałam bieganie, o ile deszcz nie wleje. Mam świadomość, że nie będzie to zbyt długi bieg, bo ostatni raz biegałam w wakacje. No ale zawsze lepiej zrobić coś, niż nie robić nic! :-)
A jak tam wasz początek tygodnia?

Śniadanie:
- owsianka na mleku z rodzynkami, pestkami słonecznika i dyni
- zielona herbata

II śniadanie:
- banan
- czerwona herbata

Przekąska (na uczelni):

- kanapka: masełko, sałata lodowa, kiełbaska, pomidor

Obiad:
-tortilla: sałata lodowa, ser żółty, mozzarella, pomidor, ogórek, kiełbaska, papryczka pepperoni, feta

Kolacja:
- jogurt naturalny z otrębami żytnimi, rodzynkami, słonecznikiem i cynamonem
- 2 marchewki
- herbata owocowa

W planie jeszcze jedna herbatka, pewnie jakaś ziołowa.



Ach i zapomniałabym! Od dzisiaj zaczynam przysiady! Wish me luck! :-)




Miłego wieczorku! :-)
  • InvincibleME

    InvincibleME

    17 kwietnia 2013, 18:32

    każdy początek jest trudny... nie da się wyjść z domu i przebiec maratonu... więc nawet 15 minut dobrze zrobi twojemu ciału!

  • SacredMozaic

    SacredMozaic

    17 kwietnia 2013, 18:22

    Trzymam kciuki za ten bieg ! Ja też byłam wczoraj, nareszcie jest jasno wieczorem więc już nie ma żadnych wymówek ;p

  • rroja

    rroja

    17 kwietnia 2013, 06:59

    super, że bierzesz się za siebie, powodzenia! :)

  • Tazik

    Tazik

    16 kwietnia 2013, 23:23

    Dzięki Ci wielkie :) Widzę, że masz smacznie w menu- az znowu się głodna zrobiłam... :))

  • mrscharlottee

    mrscharlottee

    16 kwietnia 2013, 23:15

    wyzwanie przysiadowe moim zdaniem to najlepsza rzecz jaka może być, robię już 14 dzień (jednak według tego lżejszego zestawienia) plus inne ćwiczenia, dieta i naprawdę widzę efekty :)

  • StoProcentMocy

    StoProcentMocy

    16 kwietnia 2013, 23:05

    Wszyscy, ale to wszyscy robią przysiady.... oh, kurczaki, może i ja zacznę?!

  • nirvana94

    nirvana94

    16 kwietnia 2013, 22:42

    Bilans "jedzeniowy" doskonały, zazdroszczę Ci go :) mi właśnie mija 9 dzień wyzwania przysiadowego i czuję się rewelacyjnie i albo to placebo albo naprawde moje pośladki stały się już odrobinę jędrniejsze :)

  • blakin

    blakin

    16 kwietnia 2013, 21:05

    A dziękuję, ze zdrowiem lepiej -powoli wychodzę na prostą:) A w przysiadach powodzenia - to wbrew pozorom nie taka łatwa sztuka- przynajmniej dla mnie;)

  • Lalabellaa

    Lalabellaa

    16 kwietnia 2013, 21:03

    Ale pyszne menu. Baaaardzo w moim guście!