Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
tydzień!


Hej hej!
Jak ten czas szybko leci. Minął już tydzień od mojego powrotu do was, a czuję jakby to było 2 dni temu!
Dzisiaj się wzięłam ostro za siebie! Rano, tak jak mówiłam, spacer na (i z) uczelnię, 1,5 km w jedną stronę (sprawdziłam!), co daje 3 km! :-) potem powrót do domu, nauka, znowu uczelnia. A po uczelni wróciłam do domu, wskoczyłam w moje sportowe portki i poszłam biegać! Na samym początku, na światłach, spotkałam tego Pana Biegacza! Tylko tym razem on wracał, a ja dopiero zaczynałam. Oczywiście się przywitał!
Znów dużo ludzi biegało. Na początku parku już mnie wyprzedziła jakaś dziewczyna, ale po jakichś 10 minutach zaczęła iść, a ja dalej biegłam! Wolno, bo wolno, ale biegłam :-) Próbowałam się witać z wszystkimi biegaczami, ale oni już jakoś tak inaczej reagowali, tzn. witali się również, ale tacy byli zdziwieni :D więc tak sobie biegałam i biegałam (mój cel to było 4,75 km) no i zrobiłam 2 kółka na około parku i właśnie pomiędzy 4,75 km a 5 km pierwszy raz przystanęłam na światłach, jak już wracałam do domu. Więc moja kondycja chyba się polepsza! Ogólnie biegałam prawie 34 minuty i zrobiłam 5,49 km. do tego szłam jakieś 1,5 min, ale to spauzowałam trening w Nike + Running (no taka mądra aplikacja, że no nie mogę!). Wyszło trochę jak reklama...
Wróciłam odsapnęłam i zaczęłam robić przysiady. Dzień 7 i 80 przysiadów. Bardziej czuję uda niż pośladki, ale też dobrze :D Jutro pewnie będę leżeć i kwiczeć! Ale czuję się baaaardzo dobrze :-) Muszę przyzwyczaić moje ciało (i umysł!) do regularnego biegania!

Śniadanie
- owsianka na mleku z pestkami dyni i rodzynkami
- zielona herbata

II śniadanie
- kawa (bez cukru i mleka)
- 4 lub 5 ciastek Digestives

Obiad
- resztka (dosłownie!) makaronu z pieczarkami i kurczaczkiem
- grahamka: pół z twarożkiem rzodkiewką, kiełkami brokuła i ogórkiem, pół z polędwicą, masełkiem i ogórkiem

Podwieczorek

- jabłko

Kolacja
- banan
- serek wiejski
- 3 suszone morele
- czerwona herbata z cytryną



Naprawdę jestem dziś z siebie zadowolona! A teraz sprawdzę co u was i idę się uczyć!
Trzymajcie się kochane! :-)
  • ZonaBatmana

    ZonaBatmana

    24 kwietnia 2013, 21:04

    O rano to już na prawdę coś! A ja się cieszę bo ostatnio na bieżni przebiegłam 20 min..a tu na bieżni jest łatwiej niż na dworze...jestem z Cb dumna, gratuluje ;* ;)

  • rroja

    rroja

    24 kwietnia 2013, 18:41

    dzięki! też mi się zdaje, że mam już zdrowsze podejście. dorastam? :D

  • Lalabellaa

    Lalabellaa

    23 kwietnia 2013, 20:44

    Muszę się zaopatrzyć w kiełki. Kupujesz czy hodujesz?

  • blakin

    blakin

    23 kwietnia 2013, 08:20

    Wspaniale - nie ma nic lepszego jak widzieć, że kondycja się poprawia!!! Ja też to zauważyłam - miłe uczucie!

  • rroja

    rroja

    22 kwietnia 2013, 23:41

    też widzę coraz więcej osób biegających, super sprawa! :)

  • ognik1958

    ognik1958

    22 kwietnia 2013, 20:47

    żarło wzorcowe az przyjemnie poczytać bieganie dobre tyle ze mozna w interwale tj co pewien czas taki sprint by rozbujać serducho do 90% RH max (220-wiek) i to podkręca metabolizm na cały dzień pozdro tomek