Jak to jest, ze tyle sie poswieca na walke z nadwaga, a w pewnym momencie traci sie kontrole i nie mzna wrocic na wlasciwe tory?
Coz podejmuje nastepna probe moze tym razem sie uda.
Dlaczego chce schudnac?
1. Mam dosci juz wylewajacej sie masy tluszczu
2. Tesknych spojrzen na ubrania szyte tylko na szczuple osoby - mozliwe ze ja nie umiem szukac i dlatego wciaz widze tylko workowane stroje dla osob takich jak ja. Ani to w puszystych sie ubrac ani w sieciowkach.
Nie pisze ze bede szczesliwsza bo to jest tylko stan umyslu. Wiem na pewno ze nie bede wciaz musiala myslec o tych moich faldkach a przyprawiaja mnie o zawrot glowy :)
Nie pisze ze mam sie bardziej podobac mezowi, bo kocha mnie mimo mojego wygladu.
To tylko ja mam problem ze swoim wygladem. Musze sobie wydrukowac te powody i wiedziec po co to robie :)
Porazki sa ponoc po to zeby nas wzmacniac. A po co sa slodkie pokusy? :)