Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czuje sie jakbym odkryła sekret odchudzania !:)
-12 kg/ w 2 miesiace.


                                                 Olej z wiesiolka

Opisywałam kilka notatek niżej jak po roku trzymania diety ( jedzenia na poziomie 1500-2200 kcal + cwiczenia) nagle w styczniu, w ciagu miesiaca po rozpoczeciu brania sterydow moja waga pofruneła do gore o cale 8 kilogramow . Pod koniec stycznia  odstawiłam sterydy, ..i zaczełam chudnac. Na poczatku marca, po dwoch miesiacach wrocilam do liczny 78, tej od ktorej zaczelo sie to moje szalone tycie, ale chudne dalej. To swietnie, ciesze sie:),

ALE, hmm rok temu rowniez przez caly rok  cwiczylam, trzymalam diete, a od marca do grudnia mimo staran - efektow prawie nie bylo. Najpierw pomyslalam - chudne bo "gubie styczniowe 'po-sterydowe jojo [60% woda?]"ale juz na dzis osiagnelam wage 74 kg to jest -12 kg w 2 miesiace. Zaczelam sie zastanawiac...czyzby serio tylko sterydy? Ok po nich przytylam, po odstawieniu moglam zaczac chudnac, ale az tak? Przeanalizowalem co w mojej diecie jest 'inaczej' niz bylo...I doszlam do wniosku, ze tylko jedno - OLEJ Z WIESIOLKA ( w kapsulkach) Kupilam go pod koniec stycznia, za namowa mojego lekarza od niedoczynnosc tarczycy. Bralam go tak jak biore wiekszosc suplementow - czylli bez wiekszego przekonania w ich 'moc', a co wiecej bralam go na wlosy, nie ludzac sie ze pomoze mi schudac..ale waga spada jak szalona, wiec zaczelam o nim czytac..

"OLEJEK Z WIESIOŁKA zawiera kwas gama linolenowy, czyli GLA.
Jak uruchomic mechanizm spalania tluszczu? Brunatna tkanka tłuszczowa (otacza najwazniejsze narządy naszego ciała i jesli tylko działa prawidłowo, jest narządem wspaniale spalającym kalorie). Co jednak zrobic,by wreszcie uruchomic to cudowne narzędzie do spalania tłuszczu? Brunatna tkanka tłuszczowa jest bardzo pomocna w uporaniu się  z nadmiarek kalorii w pożywieniu,musi jednak zostac uruchomiona przez odpowiednie skladniki diety, tak by organizm zaczął  spalać madmiar tłuszczów, zamiast go magazynowac. Kwas GLA jest jednym z najsilniej działającym kwasów tłuszczowych omega-6. Wystepuje wlasnie w oleju z wiesiolka. Bardzo skutecznie pobudza brunatną tkankę tłuszczową i zwiększa tempo metabolizmu  u dorosłych. GLA to substrat, z którego nasz organizm wytwarza pewne prostaglandyny, te zaś są iskrą, która rozpoczyna spalanie tkanki tłuszczu w mitochondriach brunatnej tkanki tłuszczowej"

" Nasiona wiesiołka zawierają nienasycone kwasy omega 3 i omega 6 niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Najcenniejszy w tym wszystkim jest kwas gamma-linolenowy (GLA), który odpowiada za metabolizm w organizmie, prawidłową wagę ciała oraz poziom cholesterolu we krwi.

"Producenci suplementow diety wykorzystują olej z wiesiołka, jako nośnik witamin rozpuszczalnych w tłuszczach E oraz A. Pierwsza z nich jest bardzo dobrym przeciwutleniaczem, który chroni skórę przed starzeniem się. Poprawia także sprężystość i nawilżenie. Witamina A, czyli retinol, jest bardzo skutecznym antyoksydantem, który usuwa z organizmy wolne rodniki, utrzymuje prawidłowy stan skóry, włosów i paznokci"

Szukajac w necie wielu informacji znalazlam rowniez takie pojawiajace sie na forum vitalii, podam link, moze ktos ma ochote poczytac LINK, jak widac po dokladnym przestudiowaniu forum nie tylko ja gubie jak szlona po wiesiolku kilogramy;) tzn, mysle, ze to po nim, w kazdym razie moze komus ta informacja  pomoze, i podzieli sie kiedy ze mna spostrzezeniami ?

[EDIT: wiele z Was po przeczytaniu notatki deklaruje chec zakupienia olejku z wiesiolka, nie chcialabym ,abyscie sie rozczarowaly jesli okaze sie, ze kilogramy u Was nie spadaja, ja nie twierdze, ze to na 100% wiesiolek spowodowal, ze moje tempo chudniecia tak wzroslo, to tylko swobodny wniosek, bo robie / jem wszystko to co zawsze, jedyna roznica to ten wiesiolek, ale jest tez opcja, ze moze po 3 latach po prostu moje hormony/metabolizm zaczynaja wracac na wlasciwe tory..]

  • Szpilkaa

    Szpilkaa

    3 kwietnia 2014, 23:15

    Zaciekawiłaś mnie tym wiesiołkiem, a wynik - marzenie! U mnie spadek w ciągu miesiąca: 1,5 kg na dzisiaj - cholerne Hashimoto!

    • vickybarcelona

      vickybarcelona

      3 kwietnia 2014, 23:50

      ja rowniez choruje na niedoczynnosc tarczycy,ale ten spektakularny spadek to tez zasluga (jak wspomnialam juz nizej) odstawienia sterydow.

  • Pigletek

    Pigletek

    3 kwietnia 2014, 21:53

    P.S. A 12 kg w 2 miesiące to jakaś pomyłka. Da się, ale ani się człowiek obejrzy będzie jojo + spowolnienie metabolizmu, który ciężko "naprawić" i mogą być nieodwracalne skutki w utracie jędrności skóry. Kiedyś schudłam 12 kg w 3 miesiące, cieszyłam się, a potem mimo tego, że się pilnowałam wróciły szybko i to z nadwyżką. Nigdy więcej. Lepiej wolniej, a skuteczniej.

    • vickybarcelona

      vickybarcelona

      3 kwietnia 2014, 22:15

      ODP: wiem, ze 12 kg w 2 miesiace to duzo,ale ja nie glodze sie jem z 1300-1500 kal, czesto jeszcze wiecej - podejrzewam,ze waga zaczela mi tak szybko spadac po ostawieniu sterydow,nie ma to zwiazku z glodzeniem sie.

    • Pigletek

      Pigletek

      3 kwietnia 2014, 22:19

      Aaaa, no to całkiem możliwe. Jak mnie czasem waga za szybko spadała (z niewiadomych powodów) to robiłam 2 tygodnie stabilizacji, przy których trochę zwiększałam ilość kalorii. Nie była to głupia sprawa. Potem znowu wracałam do 1300 i znowu powoli leciało w dół.

  • Pigletek

    Pigletek

    3 kwietnia 2014, 21:50

    Hej, jem 1300 kcal (w porywach np. weekend 1400). Jeżeli są jakieś zastoje na kilka dni schodzę do 1200 i potem wracam do 1300. Odchudzałam się tak od wielu lat, wszelkie inne ilości kcal to niewypały. Przy 1000-1100 efekt jojo był ekspresowy.

  • zoykaa

    zoykaa

    31 marca 2014, 00:20

    poprosze ozloty srodek na bol duszy..:)

    • vickybarcelona

      vickybarcelona

      31 marca 2014, 00:56

      no niestety na bol duszy nie znam eliksiru.....................

  • bethechange

    bethechange

    29 marca 2014, 10:54

    chyba warto spróbować

  • sronka

    sronka

    29 marca 2014, 07:09

    ciekawostki z tym wiesiołkiem, myślisz że taki płynny też można pić ?

  • Dorienne

    Dorienne

    28 marca 2014, 17:32

    kupiłam wiesiołka:) no i zobaczymy...:D

  • virginia87

    virginia87

    28 marca 2014, 13:35

    a to niespodziewanka z tym wiesiołkiem :) muszę sonie kupić, szczególnie, że endokrynolog Ci go podpowiedział a ja też mam niedoczynność tarczycy. w jakiej postaci masz tego wiesiołka? mogłabyć podać konkretną nazwę ? :) dziekuję z góry :*

    • vickybarcelona

      vickybarcelona

      28 marca 2014, 14:06

      kupilam w kapsulkach, ten,ktory ULASB nizej wpisalay GAL,niedrogi,ale podejrzewam,ze jest duzo producentow.

  • UlaSB

    UlaSB

    28 marca 2014, 09:05

    Dziękuję za info, ja wczoraj zaopatrzyłam się w kapsułki z wiesiołkiem, ale na skórę i przesuszone usta, nie wiedziałam, że ma także właściwości odchudzające :) Nie mam co prawda problemów ze spadkiem wagi, ale jeśli istnieje coś, co jest w stanie w naturalny sposób je wspomóc, to przed powrotem do Niemiec zrobię sobie jeszcze duży zapas (w DE to drogie jak cholera...). Tyle że tym razem będę szukała tego taniego, GAL, ostatnio głupia kupiłam OEPAROL, bo nie wiedziałam, że są też tańsze odpowiedniki :(

  • jurata86

    jurata86

    28 marca 2014, 09:00

    Tez mialam problemy z tarczyca...Sprobuje :) İ gratulacje!!! :D

  • boska20

    boska20

    28 marca 2014, 08:02

    ciekawe, ciekawe...

  • cancri

    cancri

    28 marca 2014, 00:21

    Moja babcia od lat mowi, ze ten olej z wiesiolka to jest dobry na wszystko :P ale nigdy go nie probowalam.

  • pollla

    pollla

    27 marca 2014, 13:38

    Może tak być:))

  • meartyna881008

    meartyna881008

    27 marca 2014, 13:05

    dla mnie to istna reklama

    • vickybarcelona

      vickybarcelona

      27 marca 2014, 15:56

      Komentarz został usunięty

    • vickybarcelona

      vickybarcelona

      27 marca 2014, 15:57

      reklama, ale czego kwiatka?:) bo zadnego konkretnego producenta nie wskazuje

    • vickybarcelona

      vickybarcelona

      27 marca 2014, 15:57

      Komentarz został usunięty

    • vickybarcelona

      vickybarcelona

      27 marca 2014, 15:57

      Komentarz został usunięty

    • meartyna881008

      meartyna881008

      27 marca 2014, 17:00

      tego oleju z wiesiołka. Wierzę w Twoje efekty (tylko pozazdrościć). Ale ja tak napisałam jako osoba postronna. Dużo jest informacji fachowej.

  • DariaUK

    DariaUK

    27 marca 2014, 10:51

    Sorry ale ja w TAKIEcuda nie wierze, tyle rzeczy wyprobowalam ze dziwie sie ze jeszcze nic mi nie zaszkodzilo i nadal jestem zdrowa, najlepszym sposobem jest jedzenie warzyw i owocow i to glownie tego !

  • niezdecydowanaona

    niezdecydowanaona

    27 marca 2014, 09:22

    nie wiedziałam, że ta działa olejek z wiesiołka, aż mnie zaskoczyło to co przeczytałam ;o

  • kinnkaa

    kinnkaa

    27 marca 2014, 07:51

    az noralnie kupie i sprobuje, . od jakiegos czasu jestm anty tabletkowa na chudniecie.. ale zobaczymy

  • bajeczka675

    bajeczka675

    27 marca 2014, 00:28

    Jestem bardzo zaskoczona twoim odkryciem. Jutro biegnę do apteki. Ja mam tak głupi organizm, że nie chce chudnąć, mam problemy z trzustką, za mało wytwarza hormonów trawiennych i bardzo słabo trawię. Gratulacje z powodu tak pięknego spadku wagi i życzę dalszych sukcesów.

  • Nesca85

    Nesca85

    26 marca 2014, 23:29

    o ile to jest przepis na utrzymanie to u mnie poprostu mimo że stanęła na 60 walczyłam jeszcze rok, ćwiczenia i dieta, no z paroma przerwami na urlopach czy święta ;) zbudowanie masy mięśniowej, fabryk spalania tłuszczu, do tej pory ćwicze z ciężarkami, conajmniej raz w tyg.

  • Nesca85

    Nesca85

    26 marca 2014, 23:16

    oj tak moja droga, poweidziałaś kwintesencje prawdy. W jednej sekundzie powiedziałaś wniosek który mi zajęło sporo miesięcy żeby osiągnąć. Dosłownie niedawno do tego dotarłam, dlatego już dawno jęczących wpisów nie daje ehehe, Przejrzałam swoje zdjęcia z całego życia. Zobaczyłam że byłam grubsza o pare kilo biorąc ślub, potem jeszcze więcej po. Nigdy nie czułam się brzydka czy gruba. Teraz ważę jakąś dyche mniej niż wtedy i marudze. Przejrzenie tych zdjęć pomogło mi cieszyć się tym co jest. Świetną figurą, może nie idealną ale superową, lepszą niż przez ostatnie 5 lat i nie ma co marudzić tylko się cieszyć. Jem normalnie od paru tyg, fast foody i słodycze też. I nic nie tyje!!!! Nie ma co ryczeć że już nie chudne tylko cieszyć się że jem normalnie, wyglądam dobrze i nie tyje. Pojechałaś prawdą, za którą Ci dziękuję. Postawiłaś kropke nad i, nad tym o czym myślałam kilka dni temu oglądając te zdjęcia. Pozdrawiam