Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

lubię czytać i robótki ręczne, a także pracę w ogródku. Do odchudzania skłonił mnie mój wygląd. Bardzo mocno przytyłam po rzuceniu palenia.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 14170
Komentarzy: 38
Założony: 15 listopada 2010
Ostatni wpis: 27 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
waga63

kobieta, 77 lat, Krzynia

157 cm, 61.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

27 marca 2014 , Komentarze (2)

Dostałam dzisiaj przepis na ciasto ze szpinakiem. Wypróbuję je oczywiście, ale muszę się przyznać do czegoś. Przez całe niemal dotychczasowe życie nie jadłam szpinaku. Dopiero od 2 lat (dzięki dzieciom) jem potrawy z nim. Są to pierogi, naleśniki i muszę powiedzieć, że są wspaniałe, że n ie wspomnę o sosach. A teraz to ciasto. Acha, kupiłam dzisiaj seler naciowy i na razie nie mogę się na nic zdecydować z jego udziałem. Może koktajl?

21 marca 2014 , Komentarze (3)

Dziś pracowałam w ogrodzie. Korzyść podwójna: czysta rabata i gimnastyka. Może trochę monotonna, ale zawsze.

17 marca 2014 , Skomentuj

Mam podwyższony cukier. Przy niedoczynności tarczycy (całkowity jej brak), chorobie wrzodowej no i ten cukier, właściwy wybór diety, to wyzwanie.

12 marca 2014 , Skomentuj

Utyłam, wróciłam (co za rym). Muszę się zabrać za siebie, tylko jak. Niecały rok temu przeszłam operację całkowitego usunięcia tarczycy. "Załapałam" się na obustronne porażenie strun głosowych, mam też trudności w oddychaniu (szybko się męczę). Poruszam się w zwolnionym tempie, okropieństwo! Trochę się gimnastykuję, jak na razie bez widocznych rezultatów.

14 stycznia 2014 , Skomentuj

wróciłam, przytyłam niestety

25 września 2011 , Komentarze (1)

Mamy jesień kalendarzową. Lubię tę porę roku mimo, że w tym czasie mam urodziny (w pażdzierniku). Poza tym jest pięknie, kolorowo i na ogół ciepło. No i grzyby. Schudłam  prawie tak jak chciałam. Teraz muszę uważać żeby nie przytyć, a tu zima za pasem. Najlepsza pora na łasowanie.

25 lipca 2011 , Skomentuj

dawno mnie tu nie było. Kończy się lipiec, trochę chudnę. Zaczęły się grzyby. Na razie przewaga kurek, ale pojawiają się już prawdziwki i podgrzybki. Coś mi się wydaje, że lato może okazać się krótkie. Szkoda.

5 maja 2011 , Komentarze (1)

Jeszcze tydzień temu było bardzo ciepło. Nawet troszeczkę się opaliłam. Wczoraj za to padał śnieg i to jaki! Można było ulepić bałwana. Dzisiaj niestety dalej zimno. Stanęła też niestety moja waga.

26 kwietnia 2011 , Skomentuj

Schudłam i nadal  (mam nadzieję) będę chudła do osiągnięcia celu. Mam nadzieję, że do końca maja osiągnę cel - 60 kg. Zaczyna się intensywna praca w ogrodzie...

17 marca 2011 , Komentarze (2)

Dawno się nie odzywałam (chroniczny bark zasięgu). Schudłam i dalej pomalutku chudnę. Nie przypuszczałam, że  bez większego żalu rozstanę się z potrawami smażonymi. Słodycze były mi raczej obojętne. Czas na zmianę garderoby - dwa rozmiary mniejsza.