Wczoraj minął tydzień od zabiegu. Wszystko jest ok, gorzej z dietą. Muszę ją utrzymać przez dłuższy czas. Schudłam już 3 kg. Pomiarów jeszcze nie robię, ponieważ mam jeszcze spuchnięty brzuch (po laparoskopii). Deep green dziękuję za słowa otuchy.
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (1)
Sylwetka
Poprzednia
Obecna
Cel
O mnie
lubię czytać i robótki ręczne, a także pracę w ogródku. Do odchudzania skłonił mnie mój wygląd. Bardzo mocno przytyłam po rzuceniu palenia.
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
| Odwiedzin: | 14190 |
| Komentarzy: | 38 |
| Założony: | 15 listopada 2010 |
| Ostatni wpis: | 27 marca 2014 |
18 lutego 2011 , Komentarze (1)
Już jestem po zabiegu i w domu. Z większości potraw muszę zrezygnować (na razie). Najbardziej będzie mi brakować kawy i jajek. Z resztą dam sobie radę.
14 lutego 2011 , Komentarze (1)
Schudłam niewiele, bo 70dkg, ale zawsze trochę mnie mniej. Jutro szpital, pojutrze zabieg. Trochę się boję, ale jak mus to mus.
7 lutego 2011 , Skomentuj
nie robiłam żadnych pomiarów z wyjątkiem ważenia się. Waga drgnęła w dół, niewiele, ale zawsze. Za 8 dni idę do szpitala na operację, wtedy na pewno schudnę. Po operacji dieta, problem co wybrać zniknął.
3 lutego 2011 , Skomentuj
Jak już mówiłam, jestem w domu. "Obleciałam" już niektóre rejony lasu, w ogrodzie przywitał mnie ciemiernik. Oczywiście weszłam na swoją wagę, licząc, że na niej będę mniej ważyć. Nic z tego, żadnych zmian. Dzisiaj zrobię odpowiednie zakupy i wprowadzam zmiany w żywieniu - swoim. Zobaczymy co z tego wyniknie.
30 stycznia 2011 , Skomentuj
N areszcie wróciłam do domu. Nie biegam też po internecie w poszukiwaniu diety. Znalazłam to co chciałam.
25 stycznia 2011 , Komentarze (1)
Mam refleks szachisty. "Ganiam" w komputerze za różnymi dietami i na żadną nie mogę się zdecydować. Dzisiaj do mnie dotarło, że poza problemami z żołądkiem i refluksem, mam niedoczynność tarczycy. Zaczynam poszukiwania w pokarmach (o rybach niektórych wiem)- jodu (warzywa, owoce). Ponieważ lubię eksperymentować w kuchni, nie powinnam mieć problemów z gotowaniem. Deepgreen, bez Ciebie byłoby nudno. Twój dystans do samej siebie, zawsze mnie podnosi na duchu.
21 stycznia 2011 , Komentarze (1)
Nie było mnie chyba 3 dni? I tak wiem co u Was, deepgreen np schudła już 10 kg. Tylko pozazdrościć wytrwałości. U mnie bez zmian na lepsze niestety. Wagę omijam z daleka. Wystarczy, że popatrzę na siebie w lustrze.
17 stycznia 2011 , Komentarze (1)
Dzisiaj moja córka ma urodziny (40). Z tej okazji syn upiekł tort szwarcwaldzki. Wspaniały! On sam za 10 dni będzie obchodził swoje 37 urodziny. Styczeń w mojej rodzinie jest bogaty w tego rodzaju uroczystości. I jak tu trzymać dietę?