Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

42 latka, szczęśliwa żona i matka. Wielbicielka szwedzkich kryminałów, uwielbiająca długie spacery i wycieczki po Polsce. Choroba tarczycy i moje łakomstwo doprowadziło mnie do znacznej nadwagi. Do odchudzania przyczynił się widok cyfr na wadze, oraz odbicie w lustrze.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1763
Komentarzy: 42
Założony: 29 sierpnia 2018
Ostatni wpis: 11 września 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Xlka76

kobieta, 48 lat, Olsztyn

176 cm, 92.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 września 2018 , Komentarze (4)

Na wadze bez zmian, trochę to frustrujące ale może powinnam się cieszyć że nic nie przybyło, tym bardziej, że w sobotę miałam kolejną 19tnastą rocznicę ślubu i byliśmy z mężem na romantycznej kolacji, a w niedzielę rocznicę mieli moi kochani rodzice, Był pyszny obiad, zjadłam łososia w warzywach , był tort , skromnie zjadłam mały kawałeczek. Było bardzo przyjemnie i rodzinnie. Najbardziej martwi mnie moja oponka na brzuchu, ćwiczę  a brzuch mi ciągle odstaje.:). Chciałabym na początku Nowego Roku zobaczyć 8 z przodu. To jest mój cel. Niby nie dużo , ale przy mojej wyciętej tarczycy i ilości hormonów jakie łykam byłoby to dla mnie wielkim sukcesem. Życzę wszystkim miłego dnia.

5 września 2018 , Komentarze (8)

Wczoraj byłam na siłowni. Czesławem Langiem raczej nie zostanę, ale przez 30 minut przejechałam 12 km tracąc przy tym 180kcal, oprócz tego mój ulubiony limfodrenaż i poty na bieżnie. Wypociłam się przy tym , ale wyszłam szczęśliwa choć dość pozytywnie zmęczona.

Z dietą nadal bardzo uważam, staram się dobierać i komponować odpowiednio składniki, nadal dużo warzyw, serek wiejski, kasze itp. Dużo wody i herbaty z pokrzywy. Tak bardzo chciałabym być szczuplejsza.

Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego dnia.

3 września 2018 , Komentarze (6)

Poleciało 80dg, może nie za wiele ale zawsze to mały sukces no i w końcu upragniona dwójka z przodu. W sobotę byłam na swoich ulubionych ćwiczeniach. A wczoraj na basenie, przepłynęłam 6 razy długość basenu, oraz poćwiczyłam w wodzie. Weekend minął bardzo przyjemnie choć zdecydowanie za szybko. A dziś już powrót do rzeczywistości, praca a dzieciaki do szkoły. Pozdrawiam wszystkich.

31 sierpnia 2018 , Komentarze (10)

Zastanawiam się co jaki czas powinnam się ważyć? Waga stała się moją obsesją i martwię się tym , że dziś ważę 300g więcej niż wczoraj, dlatego postanowiłam, że powinnam ważyć się chyba raz w tygodniu np. w sobotę.

Po wczorajszych ćwiczeniach czuję się świetnie, energia znowu we mnie wstąpiła,

Na śniadanie zjadłam dwie kanapki szynką i dużą ilością pomidorów. Do pracy przygotowałam sobie kilka śliwek, oraz kasze orkiszową z warzywami .Dziś w pracy pożegnanie koleżanki, więc znowu czeka mnie próba siły woli, będzie dużo pysznego ciasta .Dam radę.

30 sierpnia 2018 , Komentarze (2)

Kolejny dzień przede mną. Dziś na śniadanie jogurt naturalny z płatkami Fibroki , które nabyłam w jednym z centrum dietetycznych, dobrze wypełniają żołądek i dają uczucie sytości. Na obiadek  barszcz czerwony. Jako przekąskę zrobiłam  wczoraj tzw. kulki mocy na bazie kaszy jaglanej, kakao, twarogu i miodu. Wyszły pyszne, wczoraj już większości nie było, moje chłopaki - pożeracze wszystkiego co słodkie , zjedli je od razu, dobrze, że udało mi się kilka odłożyć na dziś. Czasem czuję nieodpartą potrzebę zjedzenia czegoś słodkiego, wówczas jem takie 2-3 kuleczki i od razu mi lepiej. Dziś po południu znowu ćwiczenia, półtorej godziny miłego relaksu i ciężkiego wysiłku. Coraz bardziej lubię te ćwiczenia. Życzę wszystkim  miłego dnia i wielkiego samozaparcia w walce z tłuszczykiem.  

29 sierpnia 2018 , Komentarze (12)

Zaczynam walkę o siebie, o swoje zdrowie, samopoczucie i ładną figurę. Od trzech tygodni uczęszczam na fitness 2 razy w tygodniu po półtorej godziny. Mam zabiegi - limfodrenaż, elektrostymulacja, oraz rowerek poziomy. Każde po 30minut. Po trzech tygodniach schudłam 3kg.Ujędrniło mi się ciało, zmniejszył obwód brzuch o 5cm i obwód ud o 2 ( z wczorajszych pomiarów w studio fitness). Wprowadziłam także dietę, jem znacznie mniej, polubiłam kaszę ,sałatę , ryby. Jem dużo warzyw.Codziennie staram się zmieniać swój styl odżywiania, wybieram zdrowsze produkty i nie objadam się wieczorem. Nie powiem jest mi ciężko , ale dzielnie walczę z pokusami. Wierzę w metodę małych kroczków. Moje odchudzanie utrudnia mi niedoczynność tarczycy , duże dawki hormonów , które łykam. Wierzę , że uda mi się osiągnąć mój cel.