Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

dużo pracuję a im więcej pracuję, tym więcej siedzę ....

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1037
Komentarzy: 7
Założony: 2 sierpnia 2015
Ostatni wpis: 9 sierpnia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zojka-kasia

kobieta, 56 lat, Olsztyn

161 cm, 76.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 sierpnia 2015 , Skomentuj

To wszystko przez Niego. Wyjechał i w końcu postanowił wrócić ...

Nie zawracałam Mu gitary zwierzeniami w tonacji "kochanie już wkrótce będę jak młoda łania!". Tak przez telefon, to mi się nie chciało gadać. Obwieściłam Mu przy porannej kawie, ze TA półka w lodówce jest moja. TEN chlebek też należy do mnie, a TĘ WODĘ MINERALNĄ Z KOLOROWĄ KOKARDKĄ wzięłam na wyłączne posiadanie! Przyjął na klatę ... w ogóle zgodny był, bo chyba trochę stęskniony. 

Jednak zanim przyjechał postanowiłam się trochę przygotować. Ogarnęłam chałupę, poukładałam pranie i pojechałam na zakupy. Dla Niego! Wrzucałam do koszyka to, co lubi. I tę cholerną kiełbasę pieprzową też. A On przesunął powrót o 8 godzin.

Także tego, no ....zeżarłam pęto ...

7 sierpnia 2015 , Skomentuj

Dzień trzeci mija ... żyję ... mam się dobrze. Kryzys nie nadszedł i trochę mnie to niepokoi - zawsze drań był! Pojawiał się dnia trzeciego i obracał w perzynę wszystkie moje postanowienia. I nie mam tu na myśli deklaracji dietetycznych, ale wszystkie inne.

Że na ten przykład zacznę medytować - 3 dni i jakoś mi się zapomina. Albo kiedyś postanowiłam sobie, że będę regularnie dbała o porządek w chałupie. Dbałam ... na trzeci dzień szlag trafiał porządek. No nie wspomnę tu o rzucaniu fajek albo o zgrozo antybiotyku!!! 

Jest tyle ciekawych rzeczy do zrobienia, tyle fascynacji wokół, że brakuje mi energii na kontrolowanie "co też sobie tym razem wymyśliłam". Choć dla równowagi muszę przyznać, że mam takie dziedziny, w których jestem systematyczna aż do obłędu ...

Także tego, na ... będzie dobrze :)

7 sierpnia 2015 , Komentarze (3)

Także tego, no.....zaczęłam dietę.

Cholerka, miałam nadzieję, że stanie się cud i nie będę musiała na nią iść, ale nie wyszło.

Kalkulator BMI wyraźnie mi powiedział, że jestem za niska i koniecznie muszę COŚ z tym zrobić. Początkowo próbowałam dziada oszukać, ale sprytny był ... Nie dał się nabrać na przysięgę "od jutra zacznę ćwiczyć". Nie skusił się na zaklęcie "będę żreć mniej". Nie uwierzył, jak zapewniałam, że "zacznę jeść śniadania".

Powiem więcej! Nie dość, że nie chciał współpracować, to jeszcze złośliwiec przesuwał wskaźnik z pozycji NADWAGA w kierunku OTYŁOŚĆ. Bardzo blisko przesunął!

Próbowałam bagatelizować ten brak szacunku dla ludzkich deklaracji. Wkurzyłam się na niego i posunęłam się nawet do szantażu: nie chcesz ufać? mnie nie chcesz zaufać? to masz! proszę bardzo!! będę żarła! szczególnie wieczorową porą! w nosie mam ćwiczenia! sam sobie jedz śniadania!!!

Wymieniłam garderobę na lekko większą,a po trzech miesiącach zabieg ponowiłam. Bezskutecznie. Kalkulator był nieugięty i z konsekwencją wartą większych spraw przemieszczał się w prawo. I nie miał zamiaru się zatrzymać...

I jakby tego było mało z każdej strony bombardowały mnie słowa: DIETA, DIETETYK... oraz dodatkowo: ZABURZENIA CIŚNIENIA, MIAŻDŻYCA, CUKRZYCA, SINICA, MARTWICA, KAMICA, POTYLICA (więcej wyrazów kończących się na "ca" nie chce mi się wymieniać).

Szlag mnie trafił ...Poprosiłam o radę wujka Google i znalazł specjalnie dla mnie portal dla walczących z kalkulatorem.

Zapisałam się!

Także tego, no .... na diecie jestem ...

5 sierpnia 2015 , Komentarze (1)

Pierwszy dzień diety!

Dałam radę! Wprawdzie moja pora na małe co nieco właśnie nadeszła, ale nie nie ma mowy! Nie złamię się! Było smacznie ..... i ciekawie.... 

Bojam się syndromu "dnia trzeciego", bo na trzeci dzień od podjęcia ważkiej decyzji przychodzi kryzys. Oczywiście opakowany w NAPRAWDĘ WAŻNE WYDARZENIE i sami rozumiecie - powrót na stare tory jest ze wszech miar usprawiedliwiony :D

2 sierpnia 2015 , Komentarze (3)

z niepokojem, czy dam radę