Pamiętnik odchudzania użytkownika:
aluuzja

kobieta, 33 lat, Warszawa

166 cm, 83.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Nowy Rok przywitać z wagą 75 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 kwietnia 2014 , Skomentuj

Wczoraj  81,2

śn:  2 kromki, parówa, twarożek, pomidorro

2 śn: jabłko, baban, kiwi zmiksowane z jourtem nat

obiad: kotlet z piersi, ziemniak sztuk jeden, buraczki

kolacja: kajzerka z szynka i papryka, jabłko, wafle ryżowe

Dzisiaj 81,0

śn: naleśnik z serem, kanapka na razowym ze słoneczkiem i serkiem topionym

obiad: kapuśniak, może kawałek chleba

podwieczorek: porządny koktajl

kolacja: marchewka, wafle ryżowe.

Jak widać idealnie jeszcze nie jest, jednak codziennie szacuję kalorie, oraz stosunek b-w-t i nie wychodzi to najgorzej. Kalorycznie raczej nie przekraczam 1600. 

Ale chciałabym się raz na zawsze pozbyć tej ósemki ;) Prześladuje mnie już od paru lat. Przyszła cholera jedna nie wiadomo skąd i nie chce sie odczepić. Taka skubana bezczelna. Ale obiecuje Ci zołzo, że w te wakacje zostajesz w domu, nigdzie ze mną nie pojedziesz!

10 kwietnia 2014 , Skomentuj

Chyba wizja lata na wszystkich działa mobilizująco, na mnie też :D

Wczoraj przebiegłam 8 km - oj nie było łatwo. Na dzisiaj planuję tyle samo, natomiast jutro na 100 % fitness a i rower, tak zupełnie rekreacyjnie, jeżeli pozwoli pogoda. 

Zdałam sobie sprawę, że jeżeli nie podejdę do sprawy poważnie to czeka mnie kolejne lato ze wstydem. a wystarczy ze schudnę do 70 żeby już to jakoś wyglądało. 10 kg przez 3 miesiące to realny, zdrowy plan. Ale przyjmę z uśmiechem każdą zmianę na plus. Chyba już trochę się 'postarzałam' ;)i wiem, że nie ma co się napalać. Nie ma jednak wątpliwości, że w każdym wieku trzeba się starać wyglądać dobrze. Ja mam jeszcze czas, ale za to nie mam już czasu, żeby znów rezygnować.

Nie ukrywam, że samoocena mocno przeszkadza mi w relacja damsko-meskich i byłoby fajnie nad tym popracować :(

Zdjęcie

1 kwietnia 2014 , Skomentuj

Trzymając się zasady, że nie gotuję dla siebie osobno dzisiaj już nie było tak pięknie (szloch)

na śniadanie kromka z masłem i szczypiorkiem, dwie łyżki owsianki na mleku

w pracy w tzw międzyczasie, który jest zmorą większości na V - 3 wafle ryżowe i tarczyn

robiąc obiad :p jabłko i banan

obiad - kluchy z tłuszczem, cebulką i białym chudym serem(połowa mojej zwykłej porcji), kapusta kiszona z marcherwka i cebulka

kolacja - sałatka z pekinskiej, plaster sera, 60 g szynki

-----------------------------------------------------------------------------------

plus minus wychodzi 1600-1700 kcal. 

+godzinka fitnessu.

Na szklaną cały czas nie mam odwagi wejść :) Może jutro to zrobię i wreszcie mi się odechcę żreć!!

31 marca 2014 , Komentarze (1)

Znów biorę się do roboty. Nie wiem który to już raz, ale musi w końcu nadejść bo tak łatwo skóry nie sprzedam. POjawiły się nowe motywacje, te krótko i długoterminowe :) Jutro zaplanowane bieganie z rana i wieczorem fitness.

Ponizej menu, z tymi jajkami to tak przypadkiem wyszło :)

Nazwa produktuWaga [g]kcalB [g]W [g]T [g]Usuń z
kalkulatora
Szynka Babci - Swojska Chata
35,705,850,211,26Usuń
Chleb baltonowski
95,202,4620,000,48Usuń
Masło Ekstra LuxMilk - Mlekovita
149,200,200,2016,40Usuń
Jaja kurze
333,6030,001,4423,28Usuń
Kasza jęczmienna wiejska - Polskie Plony, Pol-Ryż
126,804,6421,840,80Usuń
Wafle ryżowe cienkie ze słonecznikiem i złotym siemieniem Golden Cakes - Good Food
56,251,5010,290,95Usuń
Kukurydza gold - Dawtona
27,300,873,660,72Usuń
Jogurt 0% naturalny - Jovi
3,800,400,530,01Usuń
Chrzan domowy - Victus
6,580,151,200,34Usuń
Kapusta pekińska - Biedronka
36,003,609,600,60Usuń
Papryka czerwona
6,400,350,810,09Usuń
Pomidor - Biedronka
15,000,903,600,20Usuń
Ogórek kiszony
22,000,662,120,40Usuń
Jabłko - Kaufland
72,000,4519,200,15Usuń
Suma1207,00985,8352,0294,7145,67 

18 lutego 2014 , Skomentuj

Uwielbiam swoje chuj-warte wyliczenia, ale nikt mi tego nie odbierze. Zostało tylko pomarzyć.

Przyjmując, że spalenie 1 kg tłuszczu zajmuje w ogromnym przybliżeniu 20h umiarkowanego treningu. Dodając do tego dietę powiedzmy 10-15h. Postaram się codziennie o dietę i godzinkę ruchu. Będę pod każdym wpisem sumować godziny. Dziś był fitness, wczoraj 8 km biegania. W tym tempie do 1 lipca zostało 132 dni-132h treningu-od 8 do 13 kg na minusie :)

___________________________________________
2 h
przebiegłam 8 km
byłam raz na fitnessie
byłam 0 razy na basenie

18 lutego 2014 , Komentarze (2)

I znów nie było mnie miesiąc. Sama siebie drażnię i nie mam nic na usprawiedliwienie. Skazujemy się z góry na porażkę. To, co mogłyśmy osiągnąć ładnych parę lat temu, cały czas pozostaje nieosiągalne. Czy ten cholerny kawałek ciasta na prawdę jest wart złego samopoczucia dzisiaj? Nie rozumiem i zaczynam myśleć, że to walka z wiatrakami... 

Po raz kolejny zaczynam walkę, może nie od początku ale cały czas gdzieś daleko od celu. WAKACJE 2014. 

Dzisiaj 8 km czyli minus 600 kcal. Na jutro zaplanowany basen i aerobik.

Po bieganiu czyli ok godziny 23 MUSIAŁAM coś pochłonąć. Obiad był po 16 więc może i się należało. Zamiast leniwej kanapki zrobiłam surówkę:

-kilka liści pekińskiej
-kukurydza z puszki 50kcal
-wiejski lekki - 110 kcal
-50 g kaszy ugotowanej 50kcal
__________________________
 SUMA około 210 



14 stycznia 2014 , Komentarze (1)

Czas ruszyć tyłek. Po zeszłorocznym, bądź co bądź, sukcesie osiadłam skutecznie na laurach. Były pochwały i oczywiście teksty w stylu "już nie musisz się odchudzać bo wyglądasz dobrze". I zdecydowanie moje dwa faworyty: "Nie wszyscy muszą być szczupli" oraz "nie wyobrażam sobie Ciebie chudej, Tobie pasuje okrągłość".

Oświadczam zatem wszem i wobec, że nie zgadzam się na życie w rozmiarze 46 i to nie ja będę tą, która zapewnia światu różnorodność. Chcę zobaczyć na początku co najmniej soczystą szóstkę, i żebym się zesr.... to tak będzie. Zrzuciłam 7 kg? Zrzucę następne 17. Amen.

Wczoraj biegałam, dziś fitness i jak się uda to tez pobiegam. Mniej alkoholu zapewni mi sesja. A to co, wkładam do paszczy to już niestety sama muszę pilnować. Kocham jeść i to chyba ten największy problem... 

9 stycznia 2014 , Skomentuj

Znów do Was wracam. Może dlatego, że pomyślałam już o lecie  Wcale nie ma aż tak dużo czasu... więc bierzemy się do roboty!

Moja waga mimo totalnego meksyku - obżarstwo na zmianę z głodówką - utrzymuje się i nie przekracza 79. Chciałabym do wakacji zrobić czary mary: 70 plus ujędrnienie :D

Dzisiaj zjadłam ok 1400 kcal i przebiegłam 4 km. Zrobiłam peeling całego ciała i nałożyłam odżywkę na włosy, na 30 min. Jutro planuję basen i balsam. Bo walka o dobry wygląd to nie tylko dieta!

Ponieważ na urlopie bawiłam się w alkoholika i miałam 5 dni prawie-że głodówki to czuję trochę zaciśnięty żołądek - trzeba to wykorzystać! 

Dziewczyny, trzymajcie kciuki!

19 listopada 2013 , Komentarze (1)

Wzięłam taki średni słoiczek. 

Składniki:

-płatki owsiane 50g - 150 kcal
-wiórki kokosowe 10g - 67kcal
-żurawina 15g - 50kcal
-jogurt nat gęsty 100g -115kcal (nastepnym razem wezmę zwykly)
-mleko na oko, nie więcej niż 50g 

wszystko zmieszać i zostawić na noc w lodówce.
Razem ma ponad 200g i ok 400kcal czyli w sam raz na śniadanie/2. śniadanie, o ile najem się bo porcja nie wygląda powalająco :P 

Jutro napiszę czy było dobre i czy się najadłam i na jak długo  Jeśli się sprawdzi to na stałe wejdzie do menu bo raz że szybciutko się robi, dwa że wieczorem już przyszykowane na rano, trzy że słoik łatwo zabrać do pracy/szkoły a nie wiecznie te kanapki i kanapki no i cztery że jest mnóstwo wersji smakowych.

EDIT
W smaku dobre, ciut za gęsta konsystencja. Ale żebym się jakoś objadła... to nie. Wydaje mi się że to będzie za mało na śniadanie.

18 listopada 2013 , Skomentuj

Czy wiesz że... :)

Do bilansu należy podawać wagę części JADALNYCH. Szczególnie ma to sens w przypadku mięsa czy owoców. Np jedząc grejpfruta kładłam go w całości na wagę, a wiadomo, że skórka swoje waży. 

To tylko ciekawostka, nie zachęcam do przesadnego liczenia kcal!!!