Witajcie,
Okej, postanowiłam zmienić swoją wagę docelową na taką, jaką stawiałam sobie jako moje postanowienie noworoczne. Czyli schudnąć 10 kilogramów. Z początku ustanowiłam wagę 60, co oznaczałoby schudnięcie 15 kilo. Po rozmowie ze znajomym stwierdziliśmy oboje, że lepiej zająć się pierwszym celem, które na pewno zmotywuje mnie do kolejnego postanowienia. Jeśli osiągnę cel 10 kilogramów, to na pewno będę w stanie osiągnąć kolejne 5-6 ;)
Nie ma to jak napisać swoje postanowienie noworoczne na dużej kartce i powiesić ją sobie nad biurkiem. Zdecydowanie motywuje.
Ponadto zastanawiałam się nad liposukcją ultradźwiękową. Na okolice tylnych partii ud i pośladków. Już teraz dobrze wiem, że przyczyną mojej wagi nie jest tylko tkanka tłuszczowa, ale i ciężkie kości - dziękuję babciu za Twoje geny ;( - w każdym razie myslę, czy by nie spróbować pozbyć się cellulitu za pomocą właśnie tejże liposukcji, czy któraś z was może już tego próbowała i poleca? Bądź automatycznie odrzuca taki pomysł? Doradźcie.