Pamiętnik odchudzania użytkownika:
czeresniaaa99

kobieta, 40 lat,

160 cm, 53.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 września 2014 , Komentarze (5)

I 2,7kg na plusie:pnie ma to jak jedzenie polskich pysznosci dzien w dzien przez 3 tygodnie5 ale super bylo i nie zaluje jedzenia np paczkow na sniadanie(donut):p) wiec gdy powrocilam tydzien temu to waga wskazywala56.7kg a dzisiaj jest juz 55.1kg wiec do 21 powinnam osognac wage sprzed wyjazdu ( daje sobie 3 tygodnie czyli dokladnie tyle ile sobie folgowalam:p) I tak powoli przygotowuje sie do ponownego wdrozenie diety bzzzz czyli bez cukru, drozdzy, glutenu... ale nic z dnia na dzien, powoli codziennie cos (mniej slodyczy, maka bezglutenowa, wiecej warzyw....) dla zdrowia psychicznego zeby nie zwariowac:D

Poza tym to dopiero tydzien a ja juz rzucilam sie w wir pracy... w sumie bardzo dobrze lepiej zeby praca byla niz jej nie bylo:Dmusze tylko jakos wiecej czasu znalesc na bieganie i wprowadzic jakies cwiczenia w domu oraz  zmotywowac sie do jezdzenia do pracy na rowerze.

Czekam na niedziele z wytesknieniem bo jutro wyprawa w gory yupii;)trzeba nabrac sily na nowy tydzien.

ps. postanowilam na nowo pisac menu bo pamietam ze jak tak robilam to jakos lepiej mi ten zrzut kg szedl:D



22 lipca 2014 , Komentarze (9)

pisze do Was zdesperowana,bezsilna..; nie ma sie co oszukiwac jeszcze daleka droga przede mna w walce z kompulsywnym objadaniem sie... Jest terapia jest moja wola walki ale czasami to nie wystarcza i tak sobie pomyslalam ze moze dobrze by bylo miec taka osobe do z ktora mozna porozmawiac w chwilach zwatpienia?( ktora odciagnie mysli od napadu), wiadomo ze nikt inny nie zrozulie lepiej jak ktos kto przechodzi przez to samo, a wiem ze jest tutaj spora czesc osob ktora ciepri na komulsywne objadanie sie. Wiec jesli jest ktos zechcialby mi pomoc i w ten sam sposob mam nadzieje sobie to prosze o kontakt na priv albo w komentarzu.

Mysle ze majac kogos do kogo moglabym sie zwrocic zamiast jedzenia, bardzo by mi pomoglo.. wiadomo mam rodzine i przyjaciol ktorzy wiedza i mnie wspieraja ale chyba nie do konca rozumieja...

25 kwietnia 2014 , Komentarze (4)

A mianowice wczoraj po prawie miesiacu bez slodyczy ( nie moge jesc cukru ze wzglzdu na candide) mialam " komplus" pisze w nawiasie bo tak naprawde nie zjadlam duzo ( czyli plus dla mnie to juz jest jakis krok do przodu) chodzi o emocje jakie temu towarzysza, przymus jedzenia i wewnetrzny niepokoj... À le drugim plusem jest to ze odkrylam dokladnie jak emocja to spowodowala, a mianowicie stres, rozpoznanie wroga zaliczone, teraz tylko musze odkryc sposob w Jaki bede z tym walczyc.

Nie jest latwe walczenie z candida, gdzie dieta wymaga braku cukru i w tym samaym czasie walczyc z kompulsami, ale w mojej psychice zaszly juz duze zmiany, i czuje sie duzo silniejsza, ale nie znaczy to ze nie potkne sie jeszcze pare razy po drodze.

Kolejnym plusem ze tak powiem jest to ze czuje sie fatalnie fizycznie, moje cialo odrzuca juz smieciowe jedzenie, niesamowite jest jaka czuje sie roznice w ciele jak o nie dbasz od zewnatrz, a jak wrzucasz byle co to i samopoczucie i zdrowie jest byle jakie.

Narazie ograniczylam spozycie glutenu, od przyszlego miesiaca chce z niego calkowicie zrezygnowac ( potrzebna kasa na zakupy)

I taki mam plan poprawic swoja jakosc zycie za pomoca zdrowej diety ( po pierwsze candida, po drugie brak calkowity brak energi co nie jest normalne, i wogole bede miec tak zrowe cialo ze juz zadna choroba mnie nei dopadnie;))

Ps. dzisiaj rozmowa o prace trzymajcie kciuki!!!!!

22 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

Jestem na zero a wy?, tzn waga ta sama co przed ( no 0.5kg) w gore ale to spadnie za pare dni. Nie zjadlam nic ale to nic slodkiego, ale innych kalorycznych pysznosci pojadlam:)

Dzisiaj zaliczylam juz 45min na biezni ( 15min chodzenie), mam nadzieje ze sie uwine z przygotowaniem do biegu, biegajac 3 rzy w tygodniu, plus jakis inny sport 1.2 razy na tydzien, zalezy od mozliwosci i checi:) w weekend postaram sie pojechac do parku pobiegac bo tam ma byc bieg, jest nierowno, duzo gorek itd, wiec trzeba przystosowac stopy do tych warunkow.

Ide ogarnac troche mieszkanie, pozniej kurs i to tyle na dzisiaj.:D

ps. no i zmieniam w koncu pasek, bo tak jestem nieaktualna:)

19 kwietnia 2014 , Komentarze (4)

Hej!!!!

Mam wrazenie ze ostatnio dodalam wpis ze 100lat temu... a tutaj tyle sie zmienilo. Od czego zaczac?

A wiec po pierwsze w koncu moge biegac!!!! od konca lutego wiec sobie smigam, a razie powoli bo szalec z predkoscia jescze nie moge. Moj pierwszy bieg na 10 km juz za miesiac wiec trzeba sie spiac poslady zeby dac rade a nie wygladac tak


tylko tak

Dieta dieta.... waga u mnie waha sie od 57 w lutym do 55kg obecnie ( diety w tym czasie nie bylo - nadal walcze z kompulsami, ale dzieki terapi jest o niebo lepiej, i nie mam juz takich ciagow jak od wrzesnia do grudnia). Poza tym musze sie pilnowac bo nadal walcze z candida i wiadomo ze dieta to podstawa wiec staram sie byc grzeczna:Dod 30dni zero slodkiego - jedyny grzech to suszone owoce ktorych tez mi nie wolno ale sukcesywnie starm sie je eliminowac.

Troche prywaty

A w tym temecie to jak zwykle duzo sie dzieje.... jest milosc tylko jak to zwykle bywa bardzo skomlikowana, ale sutuacja wyjasni sie za 2 tygodnie, mam nadzieje ze bede z "moja' ukochana osoba...

jestem w trakcie poszukiwania pracy - ciezko mi idzie bo ciezko mi sie zmobilizowac, wiec nie dzialam w tej dziedzinie na 100% swoich mozliwosci, a powinnam!

wesolych swiat!!!!

ps. cieszcie sie pysznym polskim jedzeniem, ktorego strasznie wam zazdroszcze i na otarcie lez mam tylko kabanosy:)

5 lutego 2014 , Komentarze (5)

Hej Laski i faceci jesli jacys mnie czytaja nie bylo mnie chwilke tzn bylam ciagle czytalam, podgladalam tylko siedzialam cicho:)

wiec zaczynam nowe stare zycie, tzn ze bylam u chirurga dzisiaj i mam pozwolenia na sport czyli co najwazniejsze BIEGANIE!!!!!! za 3 tygdnie:):):) narazie moge rowerowac i plywacwiec jest zaje....iscie:);) po 7 misiacach nic nie robienia juz nie moge sie doczekac!!!!!!

I od operacji czyli od 3 tygodni waga spadla o 1.8kgczyli jest tendencja spadkowa czylu tak jak byc powinno:D

Jutro wiecej szczegoliw co u mnie nie tylko na polu dietowym

buzka

23 stycznia 2014 , Komentarze (5)

Akcja!!!!! bo mozemy miec super motywacje do zmian nie tylko na polu dietecznym ale zyciowym, zmiana pracy, nowa relacja, nowe hobbyitd;... ale jesli bedziemy tylko bardzo chcieli ale nie ruszymy z przyslowiowej kanapy to nic sie samo nie zrobi!!!!
I tak wlasnie zmotywowana do akcji pelna motywacji zapisalam sie na pierwszy bieg sezonu 2014 na 10km w maju http://www.courirpourelles.com/ !!! wiec teraz tylko czekac na pozwolenie lekarza na biegi i treningi czas zaczac!!!!Juz nie moge sie doczekac!!!! I teraz jeszcze musze sie spiac i zaczac dzialac w innych aspektach mojego zycia, tylko musze to wszytsko jakos sprioretyzowac;) Bo duzo bym chciala ale co jest dla mnie w tej chwili najwazniejsze to niestety nie wiem, wiec czas najwyzszy sie dowiedziec i dzialac!!!!

Buzka dla was, chudnijcie pieknie!!!

ps. schudlam od czasu operacji 1.2kg!!!!


16 stycznia 2014 , Komentarze (11)

Hej rybki!!!! dziekuje Wam serdecznie za trzymanie kciokow i zyczeia urodzinowe:) !jestescie kochane!!!

Operacja przebiegla jak po masle, tylko mieli lekkie 2h spoznienie z zabraniem mnie na blok (probowalyscie kiedys nie spac po lekku ktory mial was nacpac przed operacja, wow takiego wysilku fizyczno mentalnego dawno nie mialam bo chcialam jeszcze pogad z chirurgiem przed zabiegiem hehe) :p po 1h bylam z powrotem w pokoju a o 21h w domu wiec w sumie zeszlo mi tam caly dzien. A teraz leze w lozku z noga w gorze oblozona lodem i albo siedze na necie albo sie ucze albo spie ( to po lekach jestem lekko nieteges) i za 3 tygodnie wizyta kontrolna i fizjoterapia:) czyli teraz juz nie ma opcji musze wrocic do pelnej formy i tak tez powidzialam wczoraj mojej stopi ze 16 luty wracamy na silownie, no ewentualnie max koniec lutego

A kolejny plus to taki ze nie chce mi sie jesc, wiec jem porcje wrobelka ale absolutnie nie mam za,iaru sie zmuszac- zawsze tak mam ze jak leze w lozku prze dluzszy okres czasu to malo jem i jak dotad zawsze chudlam, wiec tym razem mam nadzieje ze tez tak bedzie.I to tyle z njswiezysz wiadomosci

15 stycznia 2014 , Komentarze (13)

Wiec tak kochani wczraj skonczylam 30lat ahhhhhhhhh!!! kiedy to sie stalo? Miala super urodzinki niespodzianka od siostry:) bylysmy w tatrze na zajefajnej komedi - szczeki na sdo teraz bbola hehe a pozniej wypad do resto na najlepsza pizze w miescie i bylo tez winko ale nie za duzo ale o tym to za chwile...Wiec takie 30stki moge swietowac co rok

A ten wielki dzien to juz dzisiaj mykam do szpitala na operacje stopki( te co mnie sledza to wiedza ze moja stopa po operacji zyc mi nie daje i trzeba tam pogrzebac i wyciagnac co niepotrzebne) ale spoko wieczorem bede juz w domu i za 2 tygodnie mam smigac jak kozkawiec trzymam mojego lekarza za slowo:D

I tak jakos zakrecona osttanio jestem ze nie mam czasu, tutaj jakies wizyty, a to pomoc przyjaciolce, zakupy, nauka itd... ale to dobrze wole to niz jak sie niec nie dzieje tak jak np bedzie prze nastepne 2 tygodnie w domu ahhhhh strach sie bac!!! chociaz jestem zaopatrzona w ksiazke 700stronnicowa wiec nie powinno mi sie nudzic, a poza tym jak bede mogla stac na 2 nogach to bede szalec w kuchni Wczoraj byl dzien z dynia i tak oto mam jedzenia na 2 dni palcki dyniowe i krem z dyni wobaczymy dzisiaj jak wyszly - nie wiem czemu ale nigdy nie probuje jak gotuje - ale jakos zazalen jeszcze nie bylo

To odezwe sie jak wroce do zywych:D

ps. czytam was w miare na biezaco tylko ostanio krucho bylo z komentowaniem, ale mozecie sie spodziewac deszczeu komentarzy jak bede uwieziona w lozku przez 2 tyg hahahhhaaa

31 grudnia 2013 , Komentarze (17)

Tak to ja maly tchorzodkad zaczely sie u mnie na nowo kompulsy to nie wchodzilam na wage czyli od konca wrzesnia a wazylam wtedy ok 51kg piekne czasy... A dzisiaj w koncu postanowialm sie skonfrontowac z rzeczywistoscia no i jest strasznie bo pokazuje 56.8kg chociaz w sumie nie powinnam sie dziwic biorac pod uwage co ostatnio przeszlam czyli napady i kompletny brak ruchu( nie z mojej winy zeby nie bylo ze jestem leniwcem)Jaki z tego wniosek? a no taki ze dobrze robie ze sie w koncu lecze i mam nadzieje ze uda mi sie w koncu pokonac cholerstwo i wrocic do mojej wagi 51kg a moze nawet dobic do celu 48kg kto to wie? mysle ze jak tylko bede miala zielone swiatlo do cwiczen bedzie duzo lepiej, no i jak bede sie trzymac mojej zdrowotnej diety to kg tez odejda w sina dal.
Szczerze? nigdy nie myslalam ze dopadnie mnie jojo bo wage trzymalam ponad rok a jak widac nigdy nie mozna czuc sie bezpiecznie Jedno wiem napewno ze jojo jest efektem zaburzen odzywiania a nie mojego lenistwa i powrotu do zlych nawykow poprzez wygode i to powiedzmy jest moim malym ''pocieszeniem" No trzeba przeciez dostrzegac pozytywne strony kazdej sytuacji nie?:)