po północy
dlaczego ja jeszcze nie spie oto jest pytanie??? zgroza jutro na 8 do fryzjera hehe, ciekaw czy znajde takiego co to przyjdzie z kawa do lozka m,nie obudzic?
menu na dzisiaj
snia- owsianka z serkime bialym + musli, kawa z mlekiem
lunch - 3 tosty razowez pasta z lososia+ pomidor
deser - 8 kulek owsiankowych, 3 pomarancze
kolacja - 2 tosty ( pasztet, ser brie), lyzka zapieknaki z cukini
i tutaj masakra - kakao, 2 paski czekolady mlecznej
no i bylo jeszcze 2 piwka( kontakty towarzyskie trzeba utrzymywac mimo wszytsko ;p)
jutro obiecuje bez grzechów!!!!!!!!
za wczoraj
Snia - gofr belgijski z jogurtem i babanem, kawa z mlekiem
lunch - kurczaczki w sezamie, 2 ogorki konserwowe, plasrze sera brie
deser - 3 pomarancze, banan, jogurt waniliowy
kolacja - zapiekana cukinia
troche za duzy tzn deser zdecydowanie tzn. za duzo cukru, musz cos wymislic na popoludnie coby wychodzic z domu czy cos bo wtedy najbardziej mi sie chche jesc!!!
dzisiaj mnostwo pracy mnie czeka, poszukiwania pracy ciag dalszy, nauka, i to czego tygryski nie lubia najbardziej papierkowa robota....
i jeszcze cwiczenia gdzies pomiedzy hehe
II faza
SB:)
jadlospis
sniad. - omlet z serkiem bialym, 3 orzechy laskowe, kawa z mlekiem, sok marchewkowo- pom
lunch - bulka razowa z szynka i twarogiem
deser - orzechy laskowei archaidowe
kolacja - zawijasy z szynki z serkiem topionym i brie,4 ogorki konserwowe, herbata z mlekiem
jakos mi tak latwiej jak tu przedstawie swoj jadlospis, bo nie bylo mnie tydzien nic nie pisalam bo w tym czasie jadlam niestety niedobre rzeczy ( tzn; dobre bardzoo niezdrowe)
cwiczenia zaliczone:
30min biegu
40 brzuszkow
jest spadek!!!!!!!
A wiec po tygodniu na SB jest spadek!!! waga pokazała 52,8 kg czyli -2,2 kg!!! pasek zmieniam na 53 bo zeby było sprawiedliwie:)
zdaje sobie sprawę że to tylko woda, więc żeby lepiej kontrolowac swoje postępy zamieszczam następujące paramatry:
udział % tkanki tłuszczowej - 24% - średnio
udział % mięśni - 36,7% - w normie
udział wody - 55,4 % - dobrze
W ten sposób będę widziec czy to faktycznie tkanka tłuszczowa opuszcza moje ciało haha.
no i wymiary
biodra - 91cm ( -1,5cm)
brzuch - 82cm ( - 2cm)
talia - 69cm( - 3cm)
łydka - bez zmian
udo - bez zmian
biust - bez zmian
No i jadłospis za wczoraj
śniadanie - serek biały 0% + jogurt, orzechy pekan
lunch - krem z brokułów
deser - jogurt naturalny, orzechy archaidowe( 5 szt), kakao ze słodzikiem
kolacja - kurczak z pastą serową, sałata zielona
no i muszę się pochwalic sukcesem biegowym, wczoraj przebiegłam 25 min bez przerwy!!!!!! wiem że dla niektórych to żaden wyczyn, jednak dla mnie ogromny bo tak to uprawiałam marszobiegi ( 6 tyg. plan pumy),normalnie byłam w szoku!!! ale jaka cholerna radości!!!yupiiii
Jednak wszystko jest możliwe, skoro na początku umierałam po 2 min, a teraz normalnie prawie prawdziwy biegacz:)
za wczoraj i niespodziewany obrót sprawy
4 dzien SB
śniadanie - serek biały + pół jogurtu, orzechy penne
lunch - leczo SB
deser - mascarpone z płatkami migdałowymi i czekoladą
kolacja - 1/2omlet, babeczka szpinakowa
deser2 - mascarpone z płatkami migdałowymi i czekoladą
Czyli nie za dobrze , przesadziłam z tym drugim deserem!!!!
dzisiejsze menu
sniadanie - serek z jogurtem, orzechy penne
II sniadanie - sałata z serekim topionym 0%, orzechy penne
lunch - jajecznica z oliwkami, i serem tartym żółtym
kolacja - zupa krem z brokułów
tylko jeszcze trzeba ja ugotowac, a siostra sie ulotniła wiec gotowanie spadnie na mnie hehe.
Cudowna wiadomosci!! kontuzja pleców odeszła precz( mozeto było zwykłe przeciążenie, ważne ze po tabletkach i cwiczeniach jogi na plecy przeszło, chociaż joge mam zamiar kontynuowac, swietnie rozluznia, chociaz troche mnie tez nudzi moze dlatego ze cwicze godzine a ja lubie bardziej ''żywe cwiczenia'', chociaż trzeba słuchac ciała a skoro moje wymaga jogowania to je ode mnie dostanie:)
poza tym sensacja dnia, rzuciłam pracę, nie ma absolutnie się czym chwalic,ale czara się przelała, w telegraficznym skrócie, nie mogę pracowac z kims kto nie szanuje innych ludzi w tym wypadku swoich kolegów i podwładnnych, z kim nie można sie porozumiec, a posłuszeństwo wymusza krzykiem. A taka własnie była moja bezpośrednia przełożona, której nawet nie interesowło dlaczego rezygnuję ( mam okres próbny wiec bez wypowiedzenia) pewnie doskonale wiedziała ale nie chciała sluchac negatywnych rzeczy na swój własny temat, a może po prostu mysli że to ja mam problem a ona nie ma sobie nic do zarzucenia? W sumie mało mnie to interesuje, tylko zastanawiam się jak można byc takim człowiekiem, i w ten sposób traktowac innych, ale ja tam wierze w karme wiec to jacy jestesmy dla innych wroci do nas w ten czy inny sposob. W każdym badz razie czeka mnie poszukiwanie nowej pracy wiec od czasu powrotu do domu wisze na necie ( tak dla scislosci, wyszłam w środku dnia, normalnie nidgy w życiu bym tak nie zrobiła, ale czułam że albo zabiję siebie albo ją- zachowanie zupełnie nieprofesjonalne zdaje sobie sprawe)
Tak wiec na dzisiaj mam dosyc:(
pyszności:)
Dzień 3 SB
śniadanie - serek biały + pół jogurtu+ 10 orzechów pene
lunch - 2 babeczki quiche szpinakowe+ pasek piersi kurczaka
deser - maskarpone z czekolada i płatkami migdałowymi
kolacja - a la leczo( cukinia, oberzyna, papryka, pomidor, szynka z indyka)
i to by było na tyle, ide robic A6W dzisiaj dzien 4 czyli 3 serie dam rade!!!
nieaktualne
Wymiary i tak oto prezentuje się po swiętach ahhaahh
udo ( najgrubsze miejsce) + 1 cm = 51 cm
biodra 92 cm + 0,5 cm = 92,5cm
brzuch pod pępkiem 80,5 cm + 3,5 cm = 84 cm
talia 68 cm + 4 cm = 72 cm
Jadłospis
śniadanie - omlet cynamonowy z serkiem białym
lunch - cukinia nadziewan z tunczykiem
deser - orzechowa wariacja:) ( serek + jogurt+ orzechy)
kolacja - kebab
pierwszy z 14
Dzisiaj 1 dzien na diecie SB, jestem w pełni przygotowana, lodówka wypełniona po brzegi pysznym zdrowym jedzonkiem, a czekolady i inne poswiąteczne resztki gleboko upchnięte w szafce, no nie za glęboko , zeyby inni domownicy mogli sie do nich dostac w razie potrzeby:)
Ciesze sie bardzo że w koncu sie zdecydowalm na ta diete, po po pierwsze nie czuje sie na niej glodu, zapewnia nawet do 6 posiłków dzeinnie ( wiem maskara, w sumie caly czas sie je hehe), i co najwazniejsze pierwsze dwa tygodnie sluza do uregulowania poziomu cukru we krwi, co bardzo mi sie przyda bo po tych swiateczno sylwestrowych szalenstwach ( w sumie moj eteap slodyczowania zaczal sie dlugo przed tym) przyda mi sie detox od przetworzonej i sztucznej zywnosci ble...
poza tym czekam z niecierpliwoscia az bedw mogla w koncu wrocic na tras biegowa, jeszcze tylko 5 dni, i jak wszystko bedzie oki to do biegu gotowi strat!!!!!!Jadłospis
sniadanie - omlet z pieczarkami i szparagami
lunch - sałatka ( szparagi, papryka, szynka, pomidor, sos - jogurt naturalny)
przekąska - łyzka sera mascarpone z kostka potratej gorzkiej czekolady, aromat waniliowy
kolacja - cukinia faszerowana tuńczykiem
czyli piekny dzien pierwszy za mna!!!!!!!!
w koncu jakas decyzja
Od poniedziałku zaczynam SB, tak naprawde to moja pierwsza dieta tak naprawde wczesniej nie stosowalam żadnej szczególnej, mam nadzieje ze wytrwam, tzn na pewno sie uda!!!!
W koncu udalo mi sie dopasc wage i nie byl to najlepszy pomysl, mogla sie dalej przede mna ukrtwac , i ta okrutna wskazala 55kg!!!!to przeciez czyste szalenstwo!! czyli 7 kg to zrzutu
Mysle ze 2 miesiace spokojnie wystarczy:):)
powoli powoli do przodu.
Nowy rok nowy początek
zmiany na lepsze
Tak sie zastanawiałam że jednak jak chce cos osiagnąc to musze cos zmienic, to znaczy wiem co doskolane DIETE. To znaczy odkad jestm tutaj z wami to jem zdrowo naprawde tylko mam pare problemow ktrore przyszkadzaja mi osiagnac cel ( tzn nie wiem czy cos sie zmienilo bo wagi nadal brak , a pomiary dopiero w piatek , ale jednak wim co jest nie tak i co warto zmienic aby bylo doskonale:))
Jezli chodzi o cwiczenia to jest naprawde dobrze tzn biegam regularnie 4 x w tygodniu i brzuszki zawsze po:) ( staram sie) plus cwiczenia w domu 2, 3 razy w tyg. czasem kardio + s56we, czasem same siłowe.
Jednak musze popracowac nad dieta aby byla bardziej dietetyczna. U mnie problem jest to kolacja tzn.zawsze jeste to cos na ciepło czyli po prostu dla niektorych obiad po prostu i jak wiadomo jest on najbardziej kaloryczny ze wszytskich posiłków dnia!!! A na lunch tez jadam cos ciepłego na co nie mam wpylwu poniewaz jem w pracy tzn przygotowuja dla nas posiłki wiec nie jest to koncert zyczen
Tak wiec ot teraz zmieniam kolacje na lzejsza!!!! czyli kanapeczki, sałateczki, dania warzywne, niestety u nas serków eijskich brak a tak je uwielbiam!!!! i cos czuje ze przy tym przyda mi sie wsparcie jak nie jesc duzo wieczorem - przepis herbatak i wasze pamietniki powinny trzymac mnie z daleka od lodowki:) dam znac po koniec tygodnia jak poszlo to moje nowe postanowienie.ps. juz nie ma u mnie zimy jupiii