Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (5)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 5213 |
Komentarzy: | 84 |
Założony: | 22 listopada 2010 |
Ostatni wpis: | 6 maja 2014 |
kobieta, 37 lat, Warszawa
168 cm, 74.40 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Historia wagi
21.02 i juz 72,5 powróciło :-)
Nareszcie piatek!!!! :-) jupi!
Sniadanie: musli z mlekiem ( do musli dorzucilam kilka orzechow nerkowca i zurawiny)
2 sniadanie: jablko i maly banan. Ale nie zjadlam calego jablka
woda, kawa z mlekiem bez curku
Obiad: ciekawe czy zjem... salatka (salata lodowa, troche pomidora i ogorka, kilka oliwek,odrobina sosu) i kotlet mielony (nie wiem jak smakuje bo sama go nie robilam)
Wracam do domu i robie golabki! Bedzie wyzerka na kilka dni:-D
Od rana jezdzenie po miescie, pierwszy raz mialam tomografie glowy:/
Sniadanie juz w pracy: 3 kromki chleba zytniego z 1 platerkiem wedliny i kielkami.Kawa z mlekiem bez cukru. Kromeczki takie mini bo chlebek jest taki niestandardowy- bardzo male kromeczki.
2 sniadanie: jabłko, banan
Na obiad: kupilam od ''Pana Kanapki'' w pracy taki zestaw: warzywa z wody, kasza gryczana, gulasz w czyms pomidorowym. Nie wiem ile danie wazy, ale jest male ;-)
Pozno wrocilam do domu i zjadlam tylko jogurt grecki z musem malinowo-truskawkowym i musli..no i troche wody wypilam:)
19.02...nie pamietam ktory dzien diety. Wago
SPADAJ!
Sniadanie: owsianka truskawkowa, 180g, 160 kcal
kawa waniliowa bez cukru, za to z mlekiem:P to juz standard.
Do pracy:
2 sniadanie: duza pomarancza
Obiad: Cudowne leczo z cuknii, garść żytniego makaronu świderki (pyszka :/)
Kupuje dzis wloska kapuste i robie golabki! :P
Poprawka: obiadu nie bylo, kupilam ''mala'' salatke z kurczakiem i mala bulke proteinowa z ziarnami. Taki mialam ''obiad'' w pracy.
Po pracy:
Kupilam kapuste potrzebna na golabki, ale pozno wrocilam i juz nie mialam sily zeby gotowac. W domu w ramach obiado-kolacji zjedlismy ''noodle w pudle'' ja mialam takie male pudeleczko z makaronem ryzowym, brokulami, kurczakiem i jakimis warzywami.Cholernie ostre i dlatego wypilam meeega duzo wody:-)
Do tego 3 cukierki z alko na poprawe nastroju. I dupa z dieta redukcyjna dzisiaj:P
Dzis sie zwazylam 73,2 kg...czy cos takiego:/ jestem wsciekla!!!!!!!!!!
Sniadanie: 2 kromki chleba razowego ze slonecznikiem z lososiem wedzonym i kiełkami, kawa z mlekiem sojowym, bez cukru
2 snadanie: jablko i banan. W sumie to polowa jablka i polowa bana bo sie podzieliłam w pracy
zielona herbata, 2 kubeczki wody ...a moze wiecej?
Obiad: makaron zytni (przed ugotowaniem 2 garscie) z leczo... znowu leczo:/
Nie mam pomyslow na jutro na obiad:/
16 dzien diety, 17.02 poniedziałek
Sniadanie: kawa z mlekiem bez cukru, platki Fitella z biedronki z mlekiem (miseczka)
2 kubeczki wody.Przez weekend mało piłam i od razu zauwazylam ze gorzej sie czuje. Od dzisiaj pije wiecej :-)
2sniadanie: jogurt naturalny, mus z brzoskwini, otreby pszenno zytnie,troche rodzynek.
Kubeczek wody, kubek zielonej herbaty.
Obiad: pol torebki ryzu, leczo, ktore zrobilam wczoraj ale wyszlo strasznie pikantne:/ yyy.... ale teraz sklad leczo: mieso z piersi z kurczaka, 2 cuknie,papryka czerwona, cebula,czosnek, koncentrat pomidorowy. Gotowalam wczoraj poznym wieczorem caly garnek wiec pewnie bede miala na kilka dni.Niestety wsypalo mi sie za duzo chilli:(
Cos na kolacje: jogurt grecki z musem z malin + posypka musli.
15 dzien diety,16.02 niedziela.
Nie wazylam sie zeby sie nie zalamac...
Po jednym dniu kursu czuje sie strasznie, bola mnie plecy i jak pomysle ze cala niedziele tez mam tak spedzic ojej.... potrzebuje odpoczynku :-(
Sniadanie: kromka chleba z hummusem, kromka chleba z wedzonym lososiem, kilka plasterkow ogorka, maly pomidor pokrojony w czastki.
kawa z mlekiem, bez cukru
2Sniadanie: nie wiem czy mozna to nazwac 2 sniadaniem, ale na kursie zjadlam chyba ze 2 ciasteczka i do tego kawa z mlekiem bez cukru
Obiad: oczywiscie w knajpie: losos z grilla, kapusta kwaszona, brokuly z wody, pieczone ziemniaki (pokrojone w plasterki). ziemniakow bylo malo, dostalam jeszcze ryz ale go nie jadlam bo mi nie smakowal. Na przystawke zjadlam pare lyzek kwasnicy, kromke razowego chleba i troche bialej bulki z makiem.
szklanka soku porzeczkowego
potem na zajeciach: 2 kubeczki wody i kawa z mlekiem bez cukru (ale wypilam moze z pol kubeczka)
W domu bylam okolo 20, nic nie zjadlam konkretnego oprocz 2 lyzeczek masla orzechowego, wypilam 2 szklanki wody i tyle.
Przez ten kur to weekend rozbity, nie moglam isc na basen ani trzymac sie diety tak jak jestem w pracy:-(
14 dzien diety... na pewno? yyy
Walentyyynikkkiiii :-) 14.02 piątek....no i z nowu
ta dieta:P
Zamiary miałam super, ale waga w ogole nie spada:( bardzo, bardzo chcialabym juz wazyc 70....:(
Sniadanie: kawa z mlekiem bez cukru, platki kukurydziane pewnie kaloryczne bo z Biedronki z mlekiem. Musli sie wczoraj wieczorem skonczylo ;-(
W pracy:
kawa z mlekiem bez cukru
2 sniadanie: maly banan (bardzo malutki) i kisiel truskawkowy.Taka wersja ''goracego kubka'' podobno ma 120kcal.
Obiad: troche ryzku, ugotowane w wodzie rozyczki brokuła, pol piersi z kurczaka w przyprawach (smazonej wczoraj poznym wieczorem).
Dzisiaj walenntynki, ciezki tydzien jest wiec chyba jakies wino wieczorem strzele:P ciekawe ile slodkie biale wino ma kalorii?
Walentynkowa kolacja: takie mini tapas: oliwki, ser camembert, szynka szwarcwaldzka,2 czosnkowe bagietki (odgrzane w piekarniku), hummus 3 rodzaje.
Do tego japonskie wino sliwkowe i czekolada milka (niestety ta duza z toffi i orzechami)
Wszystko na 2 osoby. Nie zjadalm duzo :)