Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zawsze postrzegałam siebie jako grubaskę, a teraz zaczynam widzieć w sobie zgrabną seksowną kobietę!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 42224
Komentarzy: 1082
Założony: 22 grudnia 2010
Ostatni wpis: 28 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Karo8912

kobieta, 35 lat, Kielce

160 cm, 55.40 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

28 stycznia 2013 , Skomentuj

Po tygodniu nie jedzenia pieczywa ziemniaków i słodyczy waga spadła o 20dkg:) w sumie to nie uważam tego za sukces ale ważne, że coś się ruszyło. Tym bardziej, że zważyłam się nie rano na czczo tylko po 3 posiłkach. Dziś jestem już po ćwiczeniach z Ewą i odśnieżaniu podwórka:) także ruch i wysiłek jest:)

27 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Wczoraj przegrałam z zakwasami, ale dziś właśnie odpalam filmik i do dzieła. Napiszę więcej za około godzinę jak nie upadnę w między czasie:)

26 stycznia 2013 , Skomentuj

Po wczorajszym 20 minutowym wysiłku dziś rano jak wstałam z łóżka to myślałam że upadnę. Dosłownie. Tak mnie ciągnęły łydki, ze nie mogłam ustać na nogach. Trzeba znaleźć siłę by dziś też powalczyć. Może ten pot i ból przyniesie coś dobrego - wymarzoną sylwetkę. Trzymam kciuki za was wszystkie a wy trzymajcie za mnie.:)

25 stycznia 2013 , Skomentuj

Nie wierze, ze można być tak zastanym człowiekiem. Dzisiaj zrobiłam ćwiczenia z Ewą Chodakowską. (nie chodzi mi o żadną promocję ani nic z tych rzeczy). Program nazywa się turbo spalanie.Doszłam do 5 rundy i odpadłam. Rozgrzewka była dla mnie w pewnym momencie już trudna. Mam nadzieję, że ćwicząc codziennie dojdę w końcu do końca tego programu i wymarzonej sylwetki. Ale czuję się jakby mnie przejechał czołg. A odnośnie diety to nawet sama jestem zdziwiona bo wytrzymuję bez chleba ziemniaków i słodkiego. Nawet wczoraj teściowa przywiozła moje ulubione bułeczki i nie dałam się skusić:)

24 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Dziś 4 dzień kiedy trzymam postanowienie nie jedzenia pieczywa ziemniaków i słodyczy. Teraz zamierzam dołożyć do tego ćwiczenia. Wczoraj miałam egzamin na uczelni więc nie było czasu na ruch. Nie wiem tylko czy wystarczy mi motywacji, bo moim problemem jest słomiany zapał. Poćwiczę 2, 3 dni a odpadam bo jestem leniwa. Ale teraz mam nadzieję, że pomoże mi coś co usłyszałam od pewnej aktorki. Ona jak ma chwile zwątpienia to wyobraża sobie wymarzoną siebie i bierze się do pracy:).

21 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Ja mam to samo ciągłe upadki i wzloty i nowe postanowienia i w kółko się kręcę. W domu też nikt mnie nie wspiera nie potrafią zrozumieć, ze chciałabym być szczupła a nie korpulętna. Od dziś wyrzucam ze swojej diety pieczywo ziemniaki i słodycze i zobaczymy co to przyniesie.

3 stycznia 2011 , Skomentuj

Dlaczego zawsze myślę o sobie że jestem gruba? Prawda o mnie jest taka że uważam że każda dziewczyna jest ładniejsza ode mnie to i tamto ma lepsze. Chyba zamiast diety przydałby mi się dobry psycholog...............

3 stycznia 2011 , Skomentuj

Nie ma diet cud niestety ale to prawda... Stosowałam 1,5 miesiąca dietę po której miało nie być efektu jo-jo. Na razie nie widzę żebym bardzo przytyła ale nigdy nic nie wiadomo. A jak widzę na różnych forach opisy różnych olejków i innych rzeczy określanych mianem cud to mi ręce opadają. Dziewczyny a może warto spojrzeć  na swoje odbicie w lustrze trochę inaczej? Przecież faceci nie lubią wieszaków, czy chodzących kościotrupów. Może to udany wyjazd sylwestrowy zmienił moje myślenie? Nie wiem. Nie stosuję teraz żadnej diety ale nie wiem jak długo dopóki znów nie dopadnie mnie mania odchudzania, która u mnie niestety przeradza się w duży problem bo ile bym nie schudła zawsze myślę że jestem gruba. Życzę wam wszystkim sukcesów w Nowym Roku i dużo szczęścia.

25 grudnia 2010 , Komentarze (3)

UFF Wigilia przeszła nawet w porządku ale ciągle jestem chora. Mam głos jak facet i na nic siły. Życzę wszystkim Wesołych Świąt!

23 grudnia 2010 , Komentarze (1)

bałam się, że przez święta przytyję z 5 kg ale  jak nie wyzdrowieję to nic pewnie się nie stanie bo ani trochę nie mam apetytu przez to mega przeziębienie. Czuję się jak jakiś wrak a wyglądam jak nie ja...... coś okropnego. Dobrze że nie widzi mnie mój miś;)