Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wcześniej nie miałam motywacji żeby sie za siebie wziąć. Teraz strasznie źle się ze sobą czuję.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 26825
Komentarzy: 230
Założony: 28 grudnia 2010
Ostatni wpis: 20 lipca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Oktaniewa

kobieta, 31 lat, Warszawa

176 cm, 68.60 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: /176/

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 lipca 2015 , Komentarze (2)



Działamy !


15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25

 26  27  28  29  30  31


Bieganie: 17


Waga : :?



15 lipca 2015 , Komentarze (2)

Jak mi idzie?

Start 23.06.


21 20  19  18  17  16  15  14  13  12  11  10  9  8   7   6    4   3   2  


Koniec : 14.07.2015 r.


***


23.06.2015 r.    70,5 kg.

14.07.2015 r.   67,9 kg.


***

Zrzut: 2,6 kg :D

Dieta Low Carb. 

***

Kolejny etap 

15.07.2015 r -  31.07.2015 r. 

Plan: - 2 kg


Tak, wiem, napiszecie że spadek zwyczajny, zero szału. ALE DLA MNIE jest to duży spadek. Nie mogłam schudnac, ciagl sie załamywałam. 

A tu? 

Pomimo wpadek, waga leci. 

Jest ok.


30 czerwca 2015 , Komentarze (4)

Jak mi idzie?

Start 23.06.


21 20  19  18  17  16  15  14  13  12  11  10  9  8   7   6    4   3   2  

22 czerwca 2015 , Komentarze (1)


Daje sobie 21 dni. 

Start 23.06.


21 20  19  18  17  16  15  14  13  12  11  10  9  8   7   6    4   3   2  


CZAS   START ! 


Jak się uda powiem o co chodzi. ;)

12 czerwca 2015 , Komentarze (6)



Boże ! 



Jestem na siebie wściekła po prostu..

Mam największą wagę w swoim życiu. 



MASAKRA



Czuję się jak wielkie prosie. Jest ciepło a ja sie pocę i zakrywam ciuchami.


Jem jak leci i co leci.


Wczoraj mój M kupił czekoladę.


Zjadł dwie kostki.


Więcej nie zdążył.


Brawa dla mnie. 


Jestem na etapie wpieprzania wszystkiego co nie ma futra i się nie rusza.


Jeszcze trochę i .. 

..zaczną ginąć psy i koty.



BOŻE.



Ogarnij się dziewczyno.



10 czerwca 2015 , Komentarze (4)

Postanowiłam, że moje odchudzanie będzie przebiegać etapami. W związku z tym, że w kwietniu poszalałam i mam debet na koncie, to mi się przyda taki system nagradzania za chudnięcie.


Może tym razem! :D


Tak więc, budżet na ten miesiąc mam ustalony i będę się starać żeby go nie przekroczyć.



 (puchar) Plan nagradzania: (puchar)


1. 68 kg. PAZNOKCIE    [1.08.2015]

- w kształcie migdałków - te krótsze, nie chcę szponów bo będę się denerwować. ;p


2. 65 kg. REEBOKI   [15.09.2015]

- mam już upatrzone w sumie :)

3. 61 kg. MEGA ZAKUPY   [1.11.2015]

- ojj polęcę. :D

4.  59 kg.  TATUAŻ   [20.12.2015]

- tak, tak, tak !

10 czerwca 2015 , Komentarze (1)


Ściągnęłam od jednej z Was tabelkę. :D


  (slonce) 
Poniedziałek  Wtorek      Środa  Czwartek  Piątek    Sobota NiedzielaOgółem
Dieta(szloch) mało białka
(szloch) mało białka(szloch)mało białka(szloch) mało białka(szloch) mało białka 
Woda 2 L

0,5 L

0,5 L250 ml0,5 Ledit 13:30 250 ml
Herbata min 0,5 L
/ Kawa 
0,5 L / 0,5 L0,5 L/ 0,5 L0,5 L/ 0,5 L0,5 L/ 0,5 Ledit 13:30  0,25 L/ 0,5 L
Nie jem na noc!(szloch)(szloch)(swiety)
Ćwiczenia(szloch)
(szloch)(szloch)
Spacer(szloch)
(szloch)(szloch)(szloch)
Książka(szloch)
(szloch)(szloch)(szloch)
OgółemŹleŹle


***


oraz:





Co dziś zrobiłam? [ 10.06.2015 r. ]

* bańki chińskie :)


(do uzupełnienia) :]

***



A tak w ogóle, strasznie mnie denerwuje moja praca. Mam myśli dotyczące zmiany i chyba to będzie jedyne wyjście, chociaż mi się godziny pracy zmienia na lepsze (będę kończyć po 16 a nie o 18)




            


... od razu się jakaś szczuplejsza czuję. :D




2 czerwca 2015 , Komentarze (4)


Cześć !


Nic się ciekawego u mnie nie dzieje, nie mam o czym pisać.. Ćwiczyć nie ćwiczę, jestem leń. Jeśli chodzi o jedzenie, jem nadal pół na pół.. niby dobrze, staram się nie obżerać ale jednak czasem nawalę z godzinami posiłku, czasem ze składem.. hm.. nawet częściej właśnie coś wpadnie ponad.. ale mniej więcej kalorie trzymam.


***


Ważyłam się na wadze szpitalnej: 71,4 - po jednej kanapce, w cienkich dzinsach, lekkich adidasach i koszulce.. Eeeh.. usprawiedliwiam się trochę. :) 

Następnym razem wejdę na wagę pewnie za dwa tygodnie.. postaram się w tym samym ubraniu :) mogłoby być -2, daj Boże chociaż -1.. ale jak będę robić tak dalej to będzie tyle samo.. 


***


Ciągle czekam na decyzję co do piątku. Chciałabym mieć wolne i czekam na 'słowo z góry' :D


22 maja 2015 , Komentarze (17)

Tak ! jestem leniem, a dlaczego? 


Codziennie wieczorem kładąc się spać mówie sobie: wstań wcześniej wyjdz pobiegać, miałaś tyle przerwy, chcesz tego, rusz się!  


A jak jest? 


Dzwoni budzik a ja jednym rychem przestawiam go na 6,35 !!! Co za cholera! I myślem pójde pobiegac wieczorem, a jak sie to kończy pisałam wyzej. 


Yhhhh. Nie mam do siebie sił.


Kupiłam kilka dni temu buty, myśle - kupie buty - zmotywuję się do ruszenia dupska. 

Prezedwczoraj dałam 65 złotych za opaske na telefon - wymówkę miałam ze ciepło sie robi a ja wiecznie z telefonem - muzyka musi być. 


I DUPA. 

Na tym się skończyło.


Wstydzę się wyjść biegać w środku dnia, i odkładam to na wieczór - gdy jest ciemno, albo na ranek - kiedy jest mniej ludzi. 


Leń  śmierdzący żegna Was ! :D




ps. 1700, mniej węgli , drugi dzień, moja waga 70.8, waga szpitalna 73 (w ubraniu i kurtce, tydzień temu)

9 kwietnia 2015 , Komentarze (15)

..zdołowałam.   :( 


Zaczełam chodzic na siłownię 16 marca, 4 x w tygodniu, wg planu siłowe+aeroby. Wczoraj po 3 tyg ćwiczeń zmierzyłam sie ponwnie na wadze na siłowni..

.. i i bum! +300 g.. i urósł mi % tłuszczu


Zaje.biście.!


Tak to jest jak się żre 200g węgli. 


Od poniedziałku idę dalej na siłownie. Dostałam nowy plan ćwiczeń i wprowadzam zmiany w jadłospisie.

1700 kcal

Białko podbijam na 140-150

Węgle obcinam na 170

Po dwóch tygodniach pomiar i jak będzie ok to dalej cisnę a jak nie.. 

.. to .. to .. bardzo źle!