Tytuł artykułu mnie zafascynował ~Nie każdy ptaszek musi mieć daszek. ~
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (21)
Ulubione
O mnie
Archiwum
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 35918 |
Komentarzy: | 58 |
Założony: | 4 stycznia 2011 |
Ostatni wpis: | 31 marca 2023 |
kobieta, 48 lat, Gdańsk
167 cm, 76.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Historia wagi
Tytuł artykułu mnie zafascynował ~Nie każdy ptaszek musi mieć daszek. ~
Słuchałam i układałam puzzle. Taki reseti odpoczynek. Dowiedziałam się, że pić należy 30 ml/kg na dobę. Aż tyle nie wypijam. Policzę dziś. 🙂. Oczyścić jelita. A jak z kibla wyjdę to następna osoba po mnie nie ma czuć czy tylko malowałam usta. Ciekawe. Przepis na napój oczyszczający z imbirem. Już nie pamiętam składu.
Zaliczyłam 10 km rowerem. Potem 10 czekoladek. Tak bez zastanowienia zjadłam je. A teraz mam wyrzuty sumienia. Zapisałam się na bezpłatny webinar o płaskim brzuchu na lata godz 20.00 dziś. Posłucham.
Przez ostatni tydzień odpuściłam z dietą. I mam za swoje, kilogram w górę. A już była 6-stka z przodu. Praca nocną nie służy diecie. Z roweru jeszcze nie zrezygnowałam. Choć po nocy nie mam siły wracać. Ciągłe postanowienia. Chyba nie mam motywacji i chęci.
Kolacja w łóżku. Późno. Będę siedzieć i się uczyć. Raczej leżeć i się uczyć.
Na czczo mam cukier 107. Nie robiłam dalszych badań. Postanowiłam sama przejść na dietę z insulinoopornością. Mam obciążenia genetyczne. To dało mi dużo do zastanowienia. Dobrze się czuję. Mam lekką nadwagę. Jeśli nie zadbam o siebie teraz, to później będzie za późno. Rower po naprawie. Mam teraz licznik.
100 km 7 godz 39 min 46 sekund. Dziś rowerem 20,31 km spalonych 622 kcal.
Znów od nowa. Ciągle od jutra. Więc od 01.07.2021 tak naprawdę. To już postanowione. Ruch i dieta, nauka i odpoczynek, obowiązki i sprzątanie. Pozbywanie się zbędnych kalorii i rzeczy z domu. Zorganizować plan dnia - pracy i urlopu. Przeanalizować co ważne a co nieistotne. Dwie godziny spaceru z psem daje dużo do myślenia.
"Z niczego nic nie ma", "Bez pracy nie ma kołaczy". Skąd te powiedzenia? Miałam urlop. Tygodniowy. Odpoczęłam. Zaliczyłam jeden trening i jeden długi spacer z psem. Waga stanęła. Bo bez pracy nad sobą nie ma efektów. Miałam czas to zrobiłam ciasto. W końcu miałam urlop.