Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Do odchudzania skłonił mnie fakt, ze pozostało mi juz nie wiele lat kiedy mogę się podobać.. także sobie ;) No i w lipcu wielkie wesele w rodzinie , trzeba się jakoś zaprezentować ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 55344
Komentarzy: 201
Założony: 4 marca 2011
Ostatni wpis: 30 października 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Anyna

kobieta, 45 lat, Pyskowice

164 cm, 57.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 lutego 2014 , Skomentuj

oglądam i oglądam te wszystkie sukcesy, piękne uda jakie udało się Wam uzyskać..

a ja co? doopa !

no ale co się dziwię.. nie uda mi się tak szybko poprawić wygląd ud, które zapuszczało się przez lata ;(

muszę walczyć, muszę , nie ma użalania się i nie ma poddawania się !

IDĘ ĆWICZYĆ !

14 lutego 2014 , Komentarze (1)

wciąż jestem zdeterminowana i ćwiczę.. dietę pilnuję ale grzechy mam..

Wczoraj zabrałam dzieci do kina na buenoczwartki - na KRAINĘ LODU - i im i mnie bardzo się podobało. 
No i oczywiście w kinie wpadł w ramach podwieczorku mały wafelek i pół kiderbueno (2 kosteczki) .. a po kinie stwierdziliśmy że jedziemy odwiedzić babcię i u babci DUŻO DOMOWEJ SZARLOTKI na kolację..
wiem, tragedia.. chyba dotyczy się mnie kompulsywne objadanie..
niby się pilnuję, ale jak zrobię jedno odstępstwo to nie potrafię przestać..

Na szczęście dziś rano waga nie wskazała żadnego wzrostu 

Czekam już ze zniecierpliwieniem na POST , bo w tym okresie od wielu lat nie jem słodyczy i zawsze daję radę.

Mąż dzwonił przed chwilą, że koło pracy ma super cukiernię i że może kupi napoleonki z okazji WALENTYNEK , powiedziałam kategoryczne NIE !
Wszystko tylko nie ciasto z kremem ! 

Więc coś słodkiego będzie, ale na pewno wliczone w dzienny bilans kcal.

W weekend dodam fotomenu.

A jutro idziemy na rodzinną imprezkę... grrrr


9 lutego 2014 , Komentarze (2)

Właśnie wróciłam z rodzinnej przejażdżki rowerowej - było super, dzieci MEEEGA zadowolone. Zjedliśmy obiadek i odpoczywamy. Mamy jechać za godzinkę do teściów i już myślę co tu z podwieczorkiem zrobić..

W każdym razie: wczoraj pisałam o styczniowym wyzwaniu z Mel B i że w lutym będę próbować różnych aktywności.. ale poszperałam jeszcze troszkę w necie i podjęłam decyzję, że robię sobie kolejne wyzwanie: 
30 DNI Z FITAPPY.
Ciekawe czy i jakie będą efekty za miesiąc.
Wczoraj zrobiłam pierwsze ćwiczenia:
- rozgrzewka 6 min.
- intensywny trening cardio 22 min.
- skuteczne i efektywne ćwiczenia fitness 10 min.
- najlepsze ćwiczenia na wewnętrzną stronę ud 10 min.
- tretching 5 min.

I raczej tego zestawu postaram się trzymać. Będę chciała dodać jeszcze zestaw ze skakanką, ale tam trzeba jeszcze ciężarki, których nie mam.. może kupię 5l wodę i wystarczy...?

Muszę pozbyć się tych brzydkich udzisk.. choćby nie wiem co..

Namawiam M na bieganie raz w tygodniu, dzieci już duże - mogą te 40 min zostać same w domku.. może da się namówić.

Dziś dostałam @ ale zamierzam ćwiczyć wieczorem, nie odpuszczam !

W styczniu były ferie i niestety troszkę sobie pofolgowałam ze słodyczami..
Dlatego z menu które poniżej wklejam proszę nie naśladować tych grzeszków, a w zasadzie GRZECHÓW GŁÓWNYCH  ;)

Dołączam zdjęcia i podaję dokładnie, trzeba się przed sobą przyznać do tego co się źle zrobiło i obiecuję poprawę.. heh...

29.01
śniadanie: 3 kromki bagietki fitness ok 180kcal + ryba w sosie max 100kcal + pół plasterka sera gouda 40kcal + masło 30kcal  + sałata 5kcal + kwałek wędlinki 5kcal + pół ogórka konserwowego 4kcal + marchewka 12kcal + kawałek kalarepy 10kcal = 386kcal
II śniadanie: rosół 120kcal z makaronem typu nitki 90klca = 210kcal
obiad: ziemniaki 130kcal + małe udko z indyka bez skóry pieczone w piekarniku bez tłuszczu ok 150kcal + kapusta kiszona 40kcal + sałatka z buraków i marchewki ok 50kcal = 370kcal
podwieczorek: kawałek sernika ok 300kcal + szklanka mleka 1,5% 108kcal = 408kcal
przekąska: 1 michałek 78kcal + 4 śmiejżelki ok65kcal = 143kcal
kolacja: 2 mandarynki = 54kcal
razem: 1571kcal 

30.01
śniadanie: szklanka mleka 1,5% 108kcal + 1,5 łyzki płatków owsianych błyskawicznych 56kcal + 1 łyżka otrębów owsianych 25kal + 3 łyżki płatków ryżowych 123kcal + łyżka musu jabłkowego 60kcal + 6 migdałów 40kcal = 412kcal

II śniadanie: II śniadanie: rosół 120kcal z makaronem typu nitki 70kcal = 190kcal

obiad: ziemniak 65kcal + makaron penne 54kcal + ugotowane udko z kurczaka bez skóry 230kcal + ugotowana marchewka 15kcal + gotowany burak 46kcal = 410kcal

podwieczorek: ciastka ok 600kcal
kolacja: mini kromka 50kcal z paprykarzem 30kcal + mini kromka 40kcal z serem żółtym 40kcal = 160kcal
przekaska: mały kawałek ciasta ok 200kcal
razem: 1972kcal

31.01
ŚNIADANIE: bułka grahamka 220kcal + paprykarz 60kcal + pół plasterka sera gouda 40kcal + masło 30kcal + mix sałat 5kcal + plaster pomidora 3 kcal + 1/3 łyżeczki majonezu 30kcal = 388kcal

przekąska: pół mandarynki 14kcal + ćwierć jabłka 23klca = 37kcal
II ŚNIADANIE: twaróg chudy 0% 125g 110kcal + łyżka domowego musu jabłkowego 60kcal + pół łyżeczki sezamu 15kcal = 185kcal

przekąska: kilka frytek 104kcal
OBIAD: szklanka ugotowanego ryżu basmati 170kcal + ok 160g flądry 133kcal duszonej w przyprawach i łyżeczce masła 37kcal + surówka z marchewki 15kcal + mix sałat 15kcal + kwałek cebuli 8kcal + pół pomidora 13kcal + sos ok 40kcal z łyżeczką oliwy 41kcal = 472kcal 

przekąska: michałek 78kcal + mini cukierek bounty 91kcal = 169kcal
razem: 1355kcal

01.02
Śniadanie

II śniadanie

obiad

kolacja

02.02
śniadanie: bułka grahamka z dynią ok280kcal + jajecznica z ok 1 jajka 78kcal na maśle ok 30kcal i pomidorach 10kcal + masło 37kcal + sałata 2kcal + plaster wędlinki schab pieczony ok 20kcal + filet śledziowy z suszonymi pomidorami lisner 180kcal + kawałek kalarepy 15kcal = 652kcal
(masakra, jak to możliwe??? ehhh)

II śniadanie: chochla zupy jarzynowej ok 130kcal zabielona łyżką mleka 12kcal = 142kcal

obiad: kasza gryczana 150kcal + ok 150kcal + surówka z kapusty kiszonej z marchewką i cebulką 50kcal = 350kcal

podwieczorek: porcja lodów orzechowych ok 300kcal (dzieci u siostry, a my z mężem hulaj dusza.. ;)
przekąska: 1 cukierek snikers 91kcal + 2 łyżki orzechów ziemnych 180kcal = 271kcal
kolacja: duży kawałek bagietki żytniej ok 250kcal + masło 37kcal + łyżeczka dżemu truskawkowego 38kcal + mleko ok 80kcal = 405kcal

razem: 2120kcal :/

03.02
śniadanie: płatki owsiane 3,5 lyżki 130kcal + szklanka mleka 1,5% 108kcal (gotowane) + łyżka domowego musu jabłkowego ok 50kcal + 1/3 banana 38kcal + 5 migdałów ok 40kcal = 366kcal

przekąska: jabłko 94kcal
II śniadanie: 2 chochle zupy jarzynowej 260kcal + pół ziemniaka 30kcal zabielone łyżką mleka 10kcal = 300kcal

obiad: bigos domowy 290kcal + 4 kromeczki z bagietki 200kcal + masło 55kcal = 545kcal
(3 szklanki kapusty kiszonej 66kcal + marchewka 6kcal + kiełbasa 300kcal + frankfuterka 81kcal + łyżka oleju 88kcal + pół cebuli 15kcal + łyżka koncentratu pomidorowego 23kcal = 579kcal , na dwie porcje)

podwieczorek: dwa ciasteczka z dynią z oskrobi = 156kcal
(zdjęcie z www.ilewazy.pl)

kolacja: dwa wafle ryżowe sonko 78kcal + 2 łyżeczki dżemu truskawkowego 38kcal + pół opakowania serka wiejskiego lekkiego 70kcal + 2 łyżki granoli 88kcal = 274kcal

razem: 1735kcal

04.02
śniadanie: bagietka żytnia ok 240kcal + dwa filety filet śledziowy z suszonymi pomidorami lisner max 300kcal + marchewka 12kcal + kawałek kalarepy 18kcal = 570kcal

II śniadanie: 3/4 jogurtu naturalnego activia 109kcal + 2 łyżki domowego musu jabłkowego ok 100kcal + 2 łyżki granoli 90kcal = 299kcal


obiad: szklanka ugotowanego ryżu basmati 170kcal + polędwiczka wieprzowa 140kcal + sałatka z buraków, marchewki i cebuli ok 140kcal = 450kcal

podwieczorek: 3 herbatniki 126kcal + 2 mini ciasteczka ok 120kcal + wafelek 53kcal + ciastko z dynia i słonecznikiem oskrobia 78kcal = 377kcal

kolacja: 2 mandarynki 54kcal 
razem: 1750kcal

05.02
śniadanie: jogurt pitny wiśniowy 272kcal + bułka fitness ok 200kcal = 472kcal
II śniadanie: 3 deseczki chrupkiego 60kcal + wędlina 70kcal + papryka marynowana 15kcal + łyżeczka majonezu 66kcal + marchewka 6kcal + łyżka orzechów prażonych 100kcal = 317kcal

obiad: 8 kopytek 200kcal + 2 łyżki domowego musu jabłkowego ok 100kcal + twaróg biały 0% 53kcal + łyżka bułki tartej 28kcal + łyżka masła roślinnego 78kcal = 459kcal

podwieczorek: 3 herbatniki 126kcal + 3 ciastka z dynia i słonecznikiem oskrobia 234kcal = 360kcal
kolacja: 3 przysmażone pierogi ruskie ok 250kcal
razem: 1858kcal

06.02
śniadanie: szklanka mleka 1,5% 108kcal + 3 łyżki płatków kukurydzianych 45kcal + 3 łyżki mussli błonnikowego z kokosem sante 75kcal + łyżka granoli orzechowej 50kcal = 278kcal
II śniadanie: 4 krmoki z biagietki żytniej ok 230kcal + masło 37kcal + 2 plastry polędwicy sopockiej 40kcal + papryka marynowana 15kcal + łyżeczka majonezu 66kcal = 388kcal

obiad: 1,5 ziemniaka 100kcal + filet z kurczaka 120kcal + brokuł 20kcal + marchewka 10kcal + łyżka bułki tartej 28kcal + porcja masła roślinnego 37kcal = 315kcal

podwieczorek: porcja domowych makówek 250kcal + 2 mini ciasteczka ok 120kcal + 3 wafeleki 159kcal = 529kcal
kolacja: twaróg biały 0% 70kcal + łyżka musu jabłkowego 50kcal + 6 migdałów 40kcal = 160kcal

razem: 1670kcal

07.02
śniadanie: 4 kromki z bagietki ok 220kcal + mix sałat 10kcal + masło 37kcal + pół jajka 40kcal + 2 oliwki 8kcal + papryka 3kcal + pół łyżeczki słonecznika 15kcal + pół łyżeczki siemienia 12klca + kawałek kalarepy 15kcal + marchewka 16kcal = 376kcal

II śniadanie: herbatnik ok 40kcal + 2 wafelki 106kcal  + troszkę jogurtu naturalnego 30kcal + łyżka granoli 40kcal + 1/3 banana 38kcal = 254kcal
obiad: 3 naleśniki 500kcal + łyżka musu jabłkowego 50kcal + serek danio (ok połowy) ok 90kcal = 640kcal

podwieczorek: dwa wafelki 106kcal+ nutella 100kcal = 206kcal
kolacja: naleśnik 170kcal + nutella 140kcal + 1/3 banana 38kcal = 348kcal
razem: 1824kcal

08.02
śniadanie: 4 krmoki z biagietki żytniej ok 230kcal + masło 37kcal + wędlina ok 30kcal + mix sałat 10kcal + jajko 78kcal + rzodkiewka 3kcal + łyżka serka wiejskiego 16kcal + plaster pomidora 3kcal + pół łyżeczki słonecznika 15kcal = 422kcal

obiad: ziemniaki 160kcal + kawałek indyka pieczonego w przyprawach (bez tłuszczu) ok 100kcal + surówka 103kcal = 363kcal

(mix sałat 30kcal + dwie marchewki 32kcal + pół cebuli 15kcal + 1,5 łyżki słonecznika 84kcal + pomidor 26kcal + sos sałatkowy ok 40kcal + łyżka oliwy 82kcal = 309kcal, podzielone na trzy porcje)
podwieczorek: mufinka ok 350kcal + wafelek śmietankowy 75kcal + cukierek tofi ok 21kcal + kilka m&msów 60kcal = 506kcal
przekąska: mandarynka 27kcal
kolacja: twaróg chudy 0% 70kcal + łyżka domowego musu jabłkowego 50kcal = 120kcal

razem: 1438kcal

dobrze, że dostałam już ten okres, znów mówię słodyczom STOP
Jestem zmotywowana nowym wyzwaniem ćwiczeniowym !
Wracam na dobre tory ! Dam radę !

8 lutego 2014 , Komentarze (2)

Wczoraj minął miesiąc odkąd postanowiłam ćwiczyć z Mel B , niestety nie znalazłam codziennie energii na te ćwiczenia, ale jak na mnie to nie było najgorzej.. 
Wyglądało to tak:

wczoraj zrobiłam też zdjęcie porównawcze.. i niestety efekty marne..
no nie ma się co dziwić.. jaka praca taka zapłata ;)

Na zdjęciach porównawczych - jedno z 07.01, drugie z 07.02 praktycznie nie widać zmian, może tyłek się minimalnie podniósł, zmniejszył ale nie ma żadnego spektakularnego efektu.
Ale co najważniejsze (czyt. najsmutniejsze) UDA NIE ZMIENIŁY SIĘ W OGÓLE !!!
A że tyłek zmalał to zlewa się z nimi jeszcze bardziej, więc chyba jest gorzej niż było :/

Dlatego wczorajszy wieczór spędziłam na szperaniu w necie, szukałam wskazówek.. i koniec z końcem mam mętlik zupełny. Przy każdym rodzaju aktywności jedni zachwalają ile im to cm spadło, a drudzy narzekają jak to im się mięśnie w udach rozrosły..
Więc bądź tu mądry i pisz wiersze..

SKAKANKA, BIEGANIE, MARSZ, BASEN, ROLKI , 8 MIN LEGS - wszystko ma zwolenników i przeciwników..

ehhhh..

No nic będę walczyć dalej , zawzięta jestem i nie spocznę dopóki nie uzyskam OBRANEGO CELU.
Na najbliższy miesiąc z aktywności planuję zrobić MIX .. co akurat mi przyjdzie do głowy.. ale oczywiście z naciskiem na nogi.. będę notować co ćwiczyłam każdego dnia i za miesiąc zobaczymy..

Na pocieszenie wklejam tabelkę, bo cm troszkę się jednak ruszyły..

W LUTYM MUSI BYĆ LEPIEJ !!!!

2 lutego 2014 , Komentarze (3)

za 5 dni kończy się moje 30-dniowe wyzwanie z Mel B , a moje uda ani drgną.. spadło 3cm w tali, 2cm w brzuchu, 1cm w biodrach, a te uda takie toporne.. kurcze.. może z pół cm spadło, ale nie wiem, bo co przystawię ten metr to inaczej, już fobię mam, mierzyłabym się co chwilę.. zwariuję przez ten brak efektów.. 

Mąż dziś zdeklarował się, że będzie mi robić masaż bańkami chińskimi.. zobaczymy.. 

Brak efektów jest taki dołujący.. 
grrr ;(

jak Wy to robicie, że Wam się udaje??? ;((((((((

31 stycznia 2014 , Komentarze (1)

dlaczego facet nigdy nie wie co powiedział/zrobił źle.. i nigdy nie wie o co ci chodzi???? grrrr

28 stycznia 2014 , Komentarze (3)

to jeszcze dodam menu z dzisiaj, bo mi się nic robić nie chce to się "relaksuję na vitalia.pl" ;)

Dziś mieliśmy akcję pod domem, jak pisałam wcześniej Zuzia z gorączką więc nigdzie nie wychodziliśmy. Nagle dzwonek do drzwi, otwieram a tu policjant w stroju bojowym z pytaniem "co Pani widziała? Będzie Pani zeznawać?" , wychylam głowę, a tam dwa wozy strażackie z migającymi kogutami, straż miejska, policja , z 8 strażaków, w szoku byłam. Okazało się, że faceta do szpitala wywieźli , nie wiedzą czy sam wrąbał w nasze drzewo czy było jeszcze jakieś inne auto tylko uciekło. Odpowiedziałam, zgodnie z prawdą, ze nic nie widziałam i nic nie słyszałam, spisał tylko moje dane i poszedł, a dzieciaki do okna - miały widowisko. 
Oczywiście mąż jak wrócił z pracy to mi dogadywał, że człowiek za drzwiami mi "umierał", "wykrwawiał sie na śmierć", a ja taka znieczulica, zobojętniała na krzywdę ludzką ;)
Żarty żartami, mam nadzieję że gościowi nic się nie stało poważnego, koleżanka pracuje w szpitalu to ją wypytam.


No i na koniec menu i idę ćwiczyć..

ŚNIADANIE: bułka grahamka 220kcal podzielona na 3 części: 1 z pasztetem z żurawiną 60kal, 2 z pastą z makreli 60kcal i serka wiejskiego 20kcal , 3 z masłem 30kcal + mix sałat 4kcal + pół plastra wędliny 10kcal + pół ogórka konserwowego 4kcal + pół marchewki 6kcal = 414kcal

OBIAD: grillowany ziemniak 70kcal z masłem 37kcal + gotowana fasolka ok 40kcal z marchewką 15kcal + 2 ugotowane buraki 90 + jajko sadzone 78kcal = 330kcal

PODWIECZOREK: mandarynka 27kcal + pół kiwi 21kcal + ćwierć jabłka 24kcal + garść fistaszków 140kcal = 212kcal

KOLACJA: tosty sernikowe 7szt 493kcal + łyżeczka domowego musu jabłkowego 30kcal = 523kcal
(składniki: otręby owsiane 1 łyżka 25kcal + twaróg chudy 0% 90g 72kcal, serek wiejski 1 łyzka 15kcal, cukier waniliowy 1 szt 64kcal, 1/2 jogurtu naturalnego activia 61kcal + mąka kukurydziana 1 łyżka 34kcal + kasza manna 1 łyżka 42kcal + pół łyżeczki proszku do pieczenia 1 kcal + jajko 78kcal + mleko 1 łyżeczka 10kcal + cukier puder 1 łyżeczka 20kcal + rodzynki 1 łyżeczka ok 50kcal + łyżka granoli orzechowej sante 50kcal + łyżeczka oliwy na wysmarowanie tostera 41kcal = 563kcal , wyszło 8 porcji po 70,5kcal, zjadłam aż 7 szt .. porażka, to była moja inwencja twórcza, oczywiście najpierw zrobiłam potem policzyłam :/ , jak jeszcze będę kiedyś robić to zrezygnuję z żółtka (bo i tak same białko ubijałam na pianę) -63kcal , z cukru wanilinowego (bo i tak gotowe smarowałam musem jabłkowym, który wystarczająco był słodki) - 64kcal i z otrębów owsianych (którymi tylko opruszyłam od spodu i z wierzchu masę serową, wystarczy sama granola) - 25kcal, co da  - 152kcal na całości, dzięki czemu sztuka będzie miała 51,50kcal)

razem 28.01: 1479kcal 


28 stycznia 2014 , Komentarze (2)

już nie mogę tego czytać.. pełno komentarzy typu "popraw" , "popracuj" itd.. 
i to do dziewczyn które wyglądają naprawdę dobrze ! Przecież to nie portal dla top-modelek czy dla kandydatek na miss..

To gdybym ja dodała fotę mojej nieproporcjonalnej sylwetki to nie wiem co by się działo.. na pewno po komentarzach byłaby total-załamka ;)

Ale póki co jestem cały czas zmobilizowana i walczę.. chciałabym za kilka miesięcy mieć choć w połowie taki efekt jak dziewczyny, które teraz się chwalą (bo mają czym) a w zamian otrzymują zajadkę..

Myślę, że b. dużo można wypracować ale sprawy jak wzrost, proporcja nóg do reszty ciała itp to już uwarunkowania genetyczne, na które nic nie poradzimy.. 

Menu z wczoraj:
27.01
ŚNIADANIE: szklanka mleka 1,5% 108kcal + 3 łyżki płatków kukurydzianych 45kcal + 4 łyżki mussli błonnikowego z kokosem sante 100kcal + łyżka granoli orzechowej 50kcal + łyżeczka siemienia lnianego 25kcal = 328kcal

II ŚNIADANIE: 2 tosty graham 110kcal + mix sałat 5kcal + pół rzodkiewki 1kcal + pół marchewki 6kcal + kawałek kalarepy 10kcal + niecałe jajko 70kcal + ogórek zielony 3kcal = 205kcal

OBIAD: makaron pełnoziarnisty świderki 140kcal + pierś indyka duszona w przyprawach bez tłuszczu 85kcal + surówka z mixu sałat 20kcal + pół pomidora 18kcal + trochę cebuli 7kcal + łyżeczka sezamu 30kcal + łyżeczka fixu koperkowo-ziołowego knorr 15kcal + niepełna łyżeczka oliwy 35kcal = 350kcal

PODWIECZOREK: porcja 100g makówek śląskich 240kcal

KOLACJA: kromka chleba razowego 75kcal + serek wiejski 40kcal + 2,5 mandarynki 68kcal = 183kcal

razem: 1306kcal

Wczoraj moja Zuziula gorączkowała i przesiedzieliśmy dzień w domu.. czy w tej sytuacji powinnam w ogóle cokolwiek jeść? ;)

ćwiczenia z Mel B oczywiście zaliczone.
- rozgrzewka 5 min
- nogi 10 min
- pośladki 10 min
- abs 8 min
- jeszcze raz pośladki 10 min
- rozciąganie 5 min

27 stycznia 2014 , Komentarze (1)


Niedziela okazała się być dla mnie bardzo miła w kontekście dietkowania, mianowicie wybrałam się z moim M do centrum handlowego (od dawna nie byłam, a że dzieci u dziadków na feriach to skorzystałam ;) , naszła mnie ochota na przymierzanie :) Pojechałam z myślą, że tylko sobie pooglądam, wyjątkowo tylko dla mnie (zwykle zakupy zaczynam i kończę na działach dziecięcych :) , poprzymierzam i poprzeglądam się w lustrach ;) I tak jako pierwszą przymierzyłam sukienkę w orsey - była prześliczna i dała mi pierwsze zadowolenie - mierzyłam rozmiar 36 i okazał się być za luźny (potem z M śmialiśmy się, że celowo zaniżają żeby babki zadowolone jak ja wychodziły ;) , nie mieli 34 bo może nawet bym się szarpnęła. Drugie co mierzyłam to spodnie czarne woskowane w reserved i też mi pasowały, rozmiar 38 ale co ważniejsze dooopa nie wyglądała tak źle, jeśli jeszcze będą gdy obwód moich ud się zmniejszy to kupię sobie 36 (38 za luźne w pasie, a zbyt opinające w udach, grr). Potem poszłam do NewYorker i spodobały mi się beżowe rurki i uwaga: różowa bluzka, ubrałam w przymierzalni ten zestaw i obydwoje z M stwierdziliśmy że muszę to mieć ;) aha, spodnie w ROZMIARZE 36 (!!!) , troszkę fałdki się robią z tyłu na udach, ale przecież walczę z tym i do wiosny będzie już dużo lepiej, a spodnie w przecenie za 29,90 wiec grzech by było nie brać. Tak więc fakt, że zmieściłam się w spodnie 36 zadziałał na mnie bardzo bardzo pozytywnie :)

18.01 i 19.01 nie znalazłam czasu żeby policzyć 
śniadania:

obiady:

20.01
ŚNIADANIE: szklanka mleka 1,5% 108kcal + 1 łyżki musli orkiszowego sante 37kcal + 3 łyżki płatków kukurydzianych 45kcal + 3 łyżki mussli błonnikowego z kokosem sante 75kcal + łyżka granoli orzechowej 50kcal = 315kcal

II ŚNIADANIE: bułka kajzerka żytnia 150kcal + pasta jajeczna 120kcal + sałata 3kcal + kawałek papryki 3kcal + dwa małe plasterki poledwicy drobiowej 9kcal + marchewka 12kcal = 297kcal

OBIAD: kasza jęczmienna 120kcal + 2 łyżki ryżu basmati 40kcal + jajko sadzone 78kcal + warzywa na patelnię ok 80kcal = 318kcal

PODWIECZOREK: 8 mini markiz 304kcal + 1/3 deserku ok 150kcal = 454kcal

KOLACJA: wafel ryżowy z solą morską sonko 36kcal +  łyżeczka dżemu truskawkowego 36kcal + pół opakowania serka wiejskiego lekkiego 70kcal = 142kcal
razem: 1526kcal

21.01
ŚNIADANIE: bułka grahamka 180kcal + masło 37kcal + 4 plasterki polędwicy drobiowej 30kcal + mix sałat 10kcal + rzodkiewka 2 kcal + pół pomidora 13kcal + cebulka 2kal = 275kcal

II ŚNIADANIE: pół wafla ryżowego 20kcal + łyżka serka wiejskiego ligh 16kcal + pół jabłka 47kcal + mieszanka orzechów 250kcal = 333kcal

OBIAD: naleśnik 170kcal z musem jabłkowym 80kcal + naleśnik 170kcal z nutellą 120kcal = 540kal
PODWIECZOREK: naleśnik 170kcal z nutellą 120kcal = 290kcal
KOLACJA: suchy naleśnik 170kcal
(wiem, porażka z tymi naleśnikami, pysze były ;)
razem: 1608kcal

22.01
ŚNIADANIE: grahamka 200kcal + mix sałat 5kcal + pół plastra szynki 18kcal + rzodkiewka 2 kcal + kawałek pomidora 9kcal + kawałek papryki 4kcal + 3 migdały 21kcal + pół łyżeczki siemienia lnianego 13kcal + kiełbaska wędozna wieprzowa 40kcal = 312kcal 

OBIAD: dwa naleśniki 340kcal - jeden z 1,5 łyżeczki dżemu truskawkowego 60kcal , drugi z łyżką nutteli 160kcal = 560kcal

podwieczorek: 2 mandarynki 54kcal

kolacja: sałatka 298kcal + łyżeczka sosu na bazie jogurtu 20kcal = 318kal
(składniki: 8 łyżek ryżu basmati - przed ugotowaniem 424kcal + puszka czerwonej fasoli 272kcal + 2 ugotowane jajka 156kcal + plaster szynki 36kcal + 3/4 puszki kukurydzy 173kcal + 1,5 cebuli czerwonej 40kcal + 3 ogórki konserwowe 30kcal + 2 łyżeczki słonecznika 60kcal = 1191kcal całość, porcja 1/4 = 297,75kcal)

razem: 1244kcal

23.01
ŚNIADANIE: płatki owsiane blyskawiczne 3,5 lyzki 130kcal + szklanka mleka 1,5% 108kcal + łyżka rodzynek ok 60kcal + 6 migdałów 45kcal = 343kcal

II ŚNIADANIE: chochla zupy pomidorowej zabielonej 2 łyżkami mleka 150kcal

OBIAD: sałatka 300kcal + 1/2 piersi z kurczaka 100kcal z przyprawami duszona na odrobinie wody = 400kcal

PODWIECZOREK: pół mandarynki 14kcal + pół jabłka 47kcal + garść fistaszków 140kcal  = 201kcal

KOLACJA: 3 kromki z bagietki ok 200kcal + masło 37kcal + pół plastra szynki 18kcal + 2 oliwki 8kcal + pół porcji sałatki 150kcal z łyżeczką sosu na bazie jogurtu 20kcal + kawałek kalarepy 12kcal = 445kcal

razem: 1539kcal

24.01
ŚNIADANIE: szklanka mleka 1,5% 108kcal + 3 łyżki płatków kukurydzianych 45kcal + 4 łyżki mussli błonnikowego z kokosem sante 100kcal + łyżka granoli orzechowej 50kcal = 303kcal

II ŚNIADANIE: 2 kromki z bagietki ok 130kcal + masło 37kcal + plasterek sera zółtego gouda 65kcal + łyżeczka sosu na bazie jogurtu 20kcal + pół marynowanej papryki 30kcal + kawałek kalarepy 12kcal = 294kcal

OBIAD: kasza jaglana: 250kcal + 2 łyżki domowego musu jabłkowego ok 120kcal + łyżeczka cukru pudru 20kcal = 390kcal

KOLACJA: kawałek sernika ok 350kcal + kawałek jagodzinaki 150kcal = 500kcal
razem: 1487kcal

25.01
ŚNIADANIE: 3 kromki z bagietki fitness ok 200kcal + masło 37kcal + pół plastra szynki 18kcal +  pół porcji sałatki 150kcal z łyżeczką sosu na bazie jogurtu 20kcal + + pół marynowanej papryki 30kcal = 455kcal

II ŚNIADANIE:  kasza jaglana: 78kcal + 2 łyżki domowego musu jabłkowego ok 120kcal + łyżka jogurtu naturalnego 18kcal = 216kcal

OBIAD: makaron z semoliny ok 200kcal + twaróg chudy 0% 68kal + roztopione masło 37kcal z łyzeczką bułki tartej 14kcal + 2 łyzeczki cukru cynamonowego 40kcal = 359kcal

KOLACJA: kromka chleba z siemieniem 90kcal + kotlet drobiowy tradycyjny smażony ok 500kcal :/ = 590kcal
(u mamusi, miałam skrupuły, ale nie żałuję, rano odnotowałam spadek wagi ;)
razem: 1620kcal

26.01
ŚNIADANIE: bułka fitness ok 190kcal podzielona na 3 częscie, pierwsza z pasztetem z żurawiną ok 50kal + plaster pomidora 3kcal + plaster białka z jajka ok 5kcal, druga z pastą z makreli 60kcal i serka wiejskiego 16kcal, trzecia z masłem 37kcal + sałata 4kcal + plaster pomidora 3kcal + plaster białka z jajka ok 8cal + rzodkiewka 2kcal + pół fileta śledziowego z suszonymi pomidorami lisner 180kcal = 558kcal

OBIAD: makaron z semoliny ok 160kcal + fasolka ok 30kcal + łyżeczka bułki tartej 14kcal + masło 37kcal + buraczki 60kcal + pierś z indyka duszona na wodzie max 80kcal + kawałek karkówki od meża na spróbowanie ok 40kcal = 421kcal

PODWIECZOREK: 12 paluszków 50kcal + pół banana 57kcal + pół czekoladowej kulki z bombonierki mieszko ok 50kcal = 157kcal

KOLACJA: dietetyczne gofry 2 szt 284kcal + 2 łyżeczki dżemu truskawkowego 76kcal + pół pomarańczy 55kcal = 385kcal
(składniki: łyżka otrębów owsianych 25kcal (zmielona) + łyżka mąki żytniej 45kcal + jajko 78kcal + 50g twaróg chudy 0% 40kal + 3 łyżki jogurtu naturalnego 45kcal + pół łyżeczki proszku do pieczenia 1kcal + łyżeczka cukru 20kcal = 254kcal + oliwa na wysmarowanie gofrownicy max 30kcal)
razem: 1521kcal

Heh.. widzę że nie było za dobrze.. ale tragicznie też nie ;) Wpadki były, ale waga nie wzrosła, a cm coś tam spadły.. ale w tym tygodniu postaram się bardziej.

To jeszcze aktywność - wyzwanie z Mel B trwa

24 stycznia 2014 , Komentarze (3)


idę ćwiczyć !