Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Co mnie skłoniło do odchudzania? Nie mam ochoty być fotografowana, nie podobam się sobie, w niczym nie wyglądam dobrze i mam już tego dość. Kiedyś wchodziłam w rozmiar S, nie liczę że jeszcze się to powtórzy ale marzę że jeszcze kiedyś wejdę w M-kę ;)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 177606
Komentarzy: 5020
Założony: 12 czerwca 2011
Ostatni wpis: 5 października 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
anikah

kobieta, 43 lat,

157 cm, 80.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: do sierpnia dojść do wagi 60 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 marca 2013 , Komentarze (11)






Dziś praktycznie cały dzionek ktoś u mnie był. Rano obudziła mnie kumpela, posiedziała, wypiła kawkę i poszła na zakupy. Wróciła potem z drugą naszą koleżanką i posiedziały trochę zanim musiały odebrać dzieciaki ze szkoły. Po szkole przyszła jeszcze na 2 godzinki druga koleżanka z synem.


Linki:
klik 
klik



Menu:

10.20

- 2 kołodzieje z sałatą, szynką, awokado, kiełkami



13.00

- pekany
- 3 wafle ryżowe
- 2 grejpfruty
- sweet lemon



16.05

- frytki z selera
- pieczona pierś
- kapustka
- dukany groszek



18.40
- jogobella waniliowa

20.30
- 2 kołodzieje z kremowym serkiem, surimi, kiełkami




Płyny:
- 3 kawy
- 4 pu-erh












20 marca 2013 , Komentarze (12)




Dziś z młodym został jego tata a ja z kumpelą zrobiłam sobie kilkukilometrowy spacer. Byłyśmy też na kawce w macu.



Menu:

9.25

- 2 kołodzieje z kremowym serkiem, sałatą, awokado



12.40
- ciastka (kupiłyśmy po drodze w Sainsburym dwa kartoniki i zjadłyśmy na spółkę)

16.15
- kasza gryczana
- dukany groszek
- pieczona pierś
- surówka ( klik )



18.05
- reszta ciastek, które zostały ze spaceru



20.05
- szynka
- humus
- sałatka




Płyny:
- 3 kawy
- 3 pu-erh

















19 marca 2013 , Komentarze (17)




Witajcie
Wracam do was po pięciodniowej nieobecności.
Niestety młody przez pierwsze kilka dni ospy miał stan podgorączkowy, ciągle miauczał i najlepiej żebym siedziała z nim w łóżku.
Wczoraj pierwszy raz poszłam do pracy od momentu, gdy go wysypało. Ma już dobry humorek wiec mogłam zostawić go z koleżanką, która czasem mi go pilnuje. Wieczorem tez miałam w końcu możliwość pójścia po większe zakupy.
Niestety przez te kilka dni moje posiłki to głównie kanapki. Nie miałam czasu na gotowanie oraz praktycznie żadnych zapasów w lodówce.
Od dziś postaram się wrócić na dobre tory ;)


Jedyne dwa normalne obiady z tych dni:





Dziś tez w końcu znalazłam chwile żeby nadrobić zaległości w waszych pamiętnikach ;)

Link do obejrzenia: klik


Wczoraj wracając z pracy weszłam na chwile do charitka i udało mi się kupić sukienkę na lato z Warehouse.




Chciała bym podziękować osobom, które martwiły się moją nieobecnością. Nawet nie wiecie jak miło mi się zrobiło, że myślałyście o mnie i zauważyłyście moją nieobecność.






Menu:

10.10

- kołodziej z brie i orzechami pekan
- kołodziej z sałatą, szynką, humusem



13.00
- 3 wafle ryżowe
- 6 orzechów pekan
- grejpfrut
- sweet lemon (nie wiem jaki jest polski odpowiednik)



15.50
- rosół z razowym makaronem



19.25
- humus
- sałatka
- pieczona pierś
- 2 marchewki




Płyny:
- 3 kawy
- 4 pu-erh















14 marca 2013 , Komentarze (14)





Rano skoczyłam do GP, chciałam młodego na wizytę zapisać. Pani doktor po objawach (kropkach z płynem) powiedziała że to ospa i w ogóle mam z nim nie przychodzić. Dostałam list do szkoły zwalniający młodego przez 2 tyg oraz kwitek jakie leki mają mi dać w aptece. Leki oczywiście są darmowe, dostał taki biały płyn mający zasuszyć te bąble oraz syrop do picia, który ma działać przeciwbólowo, przeciwgorączkowo, zmniejszać swędzenie itp.

Jutro śmigam do pracy a do mnie przyjdzie koleżanka żeby z nim posiedzieć.


Link dla was: klik 


Dziś po raz pierwszy jadłam kaszę gryczaną paloną i powiem wam, że smak mnie zaskoczył. Na pewno nie jest to kasza, którą można polecić każdemu. Mi smakowała ale to dlatego, że ja lubię spaleniznę a ona ewidentnie ma smak jakby coś się konkretnie przypaliło. Jest nietypowa a jej smaku nie da się pomylić z żadną inną.


Menu:

9.25

- 2 grzanki z masłem orzechowym

12.25
- 2 grejpfruty
- baton musli

15.15
 - pieczona pierś
- kasza gryczana palona
- pieczarki w sosie jogurtowo-koperkowym



17.15
- 2 grzanki z masłem orzechowym

20.05
- sałatka: sałata, groszek, kukurydza, awokado, sos jogurtowo-ziołowy




Płyny:
- 3 kawy
- 3 pu-erh













13 marca 2013 , Komentarze (13)



Linki:
- klik 
- klik 
- klik 


Dziś zrobione 8 km.

Rano pod szkołą spotkałam się z kumpelą, wybrałyśmy się pozałatwiać sprawy oraz na kawę. Przy okazji wpadło dziś trochę słodyczy, koleżanka kusiła a ja nie mam wyrzutów że zjadłam.


Podejrzewam u młodego ospę, będę wiedziała jutro pewnie. Martwi mnie to bo po 1 biedny będzie się męczył, po 2 ja będę musiała z nim 2 tyg siedzieć w domu. Niestety jako samo-zatrudniona nie mam czegoś takiego jak urlop. Nie idę do pracy nie mam kasy.


Menu:

7.40

- 2 grzanki orkiszowe z masłem orzechowym

10.10
- 1/2 dużego Ritter sport



11.40
- 2 kawałki babki piaskowej (koleżanka piekła)

15.45
- kapuśniak



18.00
- szklanka kefiru

19.20

- 2 parówki
- brie
- sałatka




Płyny:
- 3 kawy
- 4 pu-erh
















12 marca 2013 , Komentarze (22)






Dziś zrobione 10 km.


Przed pracą przeszłam się na obchód charitków. Kupiłam kombinezon z h&m oraz w funciaku 3 latarenki.







Kilka linków dla was:
- klik 
- klik 
- klik



Kupiłam dziś na spróbowanie kefir Jana z ogórkiem i koperkiem. Ogólnie jest ok ale szału nie ma. Wolę jednak zwykły kefir lub maślankę, tego więcej nie kupię. Choć i tak jest lepszy niż owocowy - ich nie ruszam tak samo jak jogurtów owocowych. Trochę to dziwne bo np. zjem robiony przez siebie koktajl, w którym są owoce + jogurt naturalny a kupnego owocowego jogurtu lub maślanki nie lubię. To samo mam z marchewką. Surową lubię, tak samo gotowaną natomiast marchewki startej na tarce ani soku z marchwi nie przełknę. Wiem dziwna jestem



Menu:

7.35

- 2 grzanki orkiszowe z masłem orzechowym

11.10 w pracy
- sałatka



13.40
- koktajl: banany, jagody, jogurt nat., masło orzechowe



17.30
- pieczona pierś
- dukany groszek
- frytki z selera



20.20

- kefir z ogórkiem i koperkiem (kupny)
- sałatka




Płyny:
- 2 kawy
- 4 pu-erh














11 marca 2013 , Komentarze (11)





Pogodę mamy po prostu popitoloną. Zimno, temp. w okolicach 0, z nieba leci jakieś ustrojstwo. Ja uważam, że skoro w UK śnieg nie umie padać to mógłby sobie już darować w ogóle. Dziś co jakiś czas leciały wielkie płatki z nieba, oczywiście od razu topnieją więc ulice czarne. Do tego wietrzysko straszne.


Dziś pomimo takiej aury zrobione 9 km.



Ostatnio dawałam wam linka do kurczaka w sosie morelowym klik. Jest w nim informacja, że jako zamiennik konfitury morelowej może być marmolada pomarańczowa. Ja akurat mam ją w domu i nikt nie chce jej jeść więc postanowiłam przetestować ten przepis. Nie użyłam sosu sojowego (nie mam a dla jednej łyżki nie kupię butelki) a zagęściłam sos mąką ziemniaczaną zamiast kukurydzianą.


Menu:

7.50

- 2 grzanki z kołodzieja z masłem orzechowym

11.15 w pracy
- pół kawałka z serem (weight watchers)
- pół kawałka z greckim twarogiem

12.40 w pracy
- banan
- 2 kulki ferrero rocher

16.20
- kasza
- kurczak w pomarańczach
- 1/2 awokado
- 2 ogórki kiszone



20.00
- sałatka: sałata, groszek, kukurydza, ogórek kiszony, pieczona pierś, sos jogurtowo-czosnkowy




Płyny:
- 2 kawy
- 4 pu-erh

Przekąski w pracy:

- garść migdałów
















10 marca 2013 , Komentarze (10)





Menu:

9.40

- grzanka orkiszowa z masłem orzechowym
- grzanka orkiszowa z pomarańczową marmoladą



12.55
- koktajl (banany, jabłko, masło orzechowe, cynamon, jogurt, mleko)

15.20
- pieczona pierś z kury
- kasza z groszkiem
- sałatka
- ogórek kiszony



18.50
- 2 sałatki
- parówka




Płyny:
2 kawy
- 3 pu-erh














10 marca 2013 , Komentarze (9)




Dziś niedziela piżamowa
Zrobiłam i rozwiesiłam dwa prania, poza tym się lenię i czytam książkę.


Przygotowałam ubrania na wymiankę wizażową klik



Linki do przejrzenia:
- klik 
- klik 
- klik 

9 marca 2013 , Komentarze (14)




Link: klik 



Musiałam dziś skoczyć do banku i Lidla. Przy okazji odwiedziłam funciaka oraz wyprzedażowy sklep Matalana. Tam kupiłam 3 ciuszki każdy po 1f. Spodenki pierwotnie kosztowały 10 a spódniczka 14 (nie dała bym tyle za żadną z tych rzeczy).

Spódniczkę zamierzam nosić w chłodniejsze letnie dni do gołych nóg, moich brązowych zamszowych botków z river i jeansowej kurtki lub swetra (tali look na dziewczynę farmera)
Spodenki są z dresowej tkaniny 'ochlapanej' srebrną farbą.









Menu:

8.55

- grzanka orkiszowa z masłem orzechowym
- sałatka



13.50
- 1/2 melona
- 2 grejpfruty

16.45
- kasza
- pieczona pierś
- kapusta kiszona
- sałatka



19.45

- 2 parówki
- sałatka




Płyny:
- 2 kawy
- 4 pu-erh