Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zycie plata rozne figle...Czasem jest super a czasem do bani...Musimy nauczyc sie tak zyc- aby kazdy nasz dzien byl najpiekniejszym w zyciu;)Aby nie zalowac zuopelnie niczego...U mnie niestety czesto bylo tak ze zalowalam...a szkoda...bo zycie jest zbyt piekne zeby zalowac....Dlatego wlasnie postanowilam ze chce schudnac na dobre i odmienic swoje zycie na lepsze...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 55845
Komentarzy: 1315
Założony: 6 kwietnia 2011
Ostatni wpis: 3 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Elcia198111

kobieta, 43 lat, Londyn

171 cm, 118.00 kg więcej o mnie

MISJA BIKINI 2014

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 lutego 2013 , Komentarze (21)

Dziewczynki Kochaniutkie moje wspanialitkie;)Hurrrrra jak ja sie cieszę !spadlo mi spadło!1 kg mniej!Kurcze a tak sie martwilam!Tak sie cieżko jakoś czułam ....a tu dokładnie jeden kilogramek w dół !;)Jak ja sie cieszę ;)Bardzo Dziekuje za wsparcie wszystkie moje kuuulezaneczki wspaniale!Zycze Wam spadków -bo wiem jak bardzo to uszczesliwia!!!!!;)Milego dnia robaczki!

7 lutego 2013 , Komentarze (10)

....I dzieki Bogu wcale nie musialam walczyc z ta pokusa"na smierc i zycie";)Bardzo sie ciesze...Jutro nowy dzien...Niestety dzien wazenia.Pisze niestety- poniewaz mimo ze bylam grzeczna co chodzi o jedzenie- to nie czuje jakby mnie ubylo...Kurcze luty krotki a ja do konca marca chce miec 9 ....mam nadzieje ze to mi sie uda.Jeszcze musze wlaczyc cwiczenia  nie tylko diete- i tak ladnie poszlo w styczniu na samej diecie- bez cwiczen...Boli mnie prawa lydka.Jakoze rok temu mialam zakrzep w lewej lydce- to troche sie boje...Ale jesli nie przejdzie do niedzieli to lece do lekarza...jesli wszystko bedzie ok to zaczynam z cwiczeniami;)Milej nocki Kochane;0

7 lutego 2013 , Komentarze (11)

Zycze wszystkim aby oparli sie jedzeniu tego"swinstewka";)Fuuuuuuuuj przeciez to takie niedobre te paczki!I takie w ogole do dupy...a nawet do bioder ramion i brzuszka..hahahaha.;)Trzymajcie sie i pilmujcie Kochane- bo cos czuje ze jesli nie bedzie reki na pulsie- to bedzie pozniej wielki  placz!


Milego dniaaaaaaaaa;)

4 lutego 2013 , Komentarze (22)

Bylam z moim mezem 10 lat.3 lata po slubie no i przed slubem  znalismy sie jeszcze wczesniej ale ja nie o tym..Nie jestem typem flirciary...Chociaz juz pewne doswiadczenie mam. Z jego zachowania i z tego co dzieje sie pomiedzy nami-CZYLI ZUUUUUPELNIE NIIIC- wnosze ze dni naszego zwiazku sa policzone.Baaaaaaaaaaaaardzo mi ciezko to pisac i nawet na glos tego narazie nie wymawiam bo narazie nie umiem nawet o tym myslec ze doszlismy do tak smutnego punktu w naszym zyciu...
W kazdym jednak razie musze cos zrobic- bo jak nic nie zrobie to nic sie nie zmieni....A to moje zycie...Ja naprawde go kocham.Tylko sposob w jaki on zyje i brak zainteresowania przyszloscia zmuszaja mnie- zebym poprostu odeszla....Jak juz wczesniej pisalam dalam nam czas ...ale ja juz nie wierze ze cos z tego bedzie.....Chcialabym - moze to glupie ale podrzucie mi jakies pomysly- gdzie rozgladac sie za sensownym facetem...ten byl jedynym w moim zyciu....

3 lutego 2013 , Komentarze (12)

Witam wszystkich cieplutko.Wstalam w dosc dobrym natsroju(mimo ze ciezko bylo w nocy zasnac...).Wczoraj(och przepraszam to juz bylo dzisiaj DEFINITYWNIE DZISIAJ- NO BO DRUGA W NOCY TO RACZEJ nie zalicza sie do dnia wczorajszego juz....), przed zasnieciem zaczelam zastanawiac sie nad moim dotychczasowym zyciem a jak wiecie rozowe to ono nie jest szczegolnie ostatnio...A wlasciwie - wiecie co az przykro sie robi- ale ostatnio zrozumialam ze od kiedy poznalam mojego meza ciagle mam pod gorke...Ale nieeeeee JA NIE O TYM CHCIALAM!O mezu poprostu nawiazalam w zwiazku z niespaniem i problemami....ale nie ma mowy zeby ta rozmyslania  o mezu  zasraly mi niedziele...
***********************************************************************

Ok.Chcialam sie pochwalic ze w koncu zapisalam sie na Z U M B E;)Juz dawno chcialam ale ciagle nie bylo po drodze...No i i wlasnie w koncu finalowo JEST!Mam karnet;)Wspaniale ciesze sie jak dziecko.Juz dawno chcialam to zrobic !
Uwieeeeeeeeeeelbiam taniec i takie wesole rytny.Troszke sie boja - no bo dziewczyny na zumbe chodza od lat ...boje sie  jak bede wygladala pomiedzy tymi modeleczkami- JA  108 KILOGRAMOWA  BA LE T N I C A!Ale wiecie co- z jednej strony wstydze sie - a z drugiej strony-  chce w tym roku skupic sie na sobie i miec w nosie to co powedza i pomysla inni.Zbyt czesto w swoim zyciu zwracalam  uwage na otoczenia- to co powiedza i poczuja inni.Jak mnie ocenia.NIEWAZNE!.WAZNA JESTEM JA TU I TERAZ  i W PRZYSZLOSCI TEZ- bede najwazniejsza osoba dla samej siebie.Bede swoim najlepszym przyjacielem.Glupio przyznac- ale nie jestem teraz najlepszym przyjacielem samej siebie...Ale bede ucze sie od przyslowioweego "WCZORAJ"!!!!
Dziewczynki ktore biegaja  na zumbe- napiszcie prosze jakie sa wasze odczucia te pierwsze i te po jakims czasie- na temat szalonego zumbowania;)Milej niedzielki Kochaniutkie;)

2 lutego 2013 , Komentarze (9)

Dziewczyny pomozcie - moze jakas tepowata jestem- a moze poprostu niefart.No kurcze siedzialam siedzialam nad tym i nic nie wymyslilam.Co zrobic zeby miec tylko jeden pasek w pamietniku- ja jak otwieram pamietnik mam 3 paski i za cholere dwoch ostatnich usunac nie moge.wkurza mnie to troche...Czy kazda z was ma 3 paski- czy tylko Elcia glupasek jeden?

1 lutego 2013 , Komentarze (20)

:)Oświadczam wszem i wobec ze w miesiącu styczniu roku pańskiego 2013 Elcia straciła 4 kg;) z czego -tego hehe Elcia jest bardzo dumna.Elcia ma tez nadzieje ze dalej bedzie grzeczna i ze sukcesywnie bedzie tracić 4 kg w miesiacu

31 stycznia 2013 , Komentarze (13)

Czy nadal macie jakies problemy z vitalia?Ja wczoraj probowalam dodac wpis- na darmo...dzisiaj siedzialam chyba z 40 min zanim moglam dodad ten wpis...Nie moge napisac do niektorych znajomych z listy(chcialam sie przylozyc i pokomentowac troche- poniewaz ostatnio bylam troche nieobecna i chcialam to naprawic)A tu  K U P A.Co to ma byc?Chyba jak cos sie zmienia- to zmiany powinny byc na lepsze- a poki co- sa na gorsze...

24 stycznia 2013 , Komentarze (11)

Witam wszystkich;)Dzis juz jest bardziej optymistycznie- chociaz moj maz- len jeden -bez pracy kilka dobrych tygodni.Ja leze sobie- (poniewaz mam wolne- i wlasnie robie porzadki na laptopie)On lezy- cholera wie dlaczego- ma szukac pracy -ale lezy.Kasy zbytnio nie mamy- ale on lezy.Ale wiecie co- skonczylo sie.Ja sie tym nie przejmuje juz az tak batrdzo,,,powiedzialam mu ze jesli nie znajdzie pracy i nie bedzie zyl normalnie- to ja odchodze...Dalam mu kilka miesiecy-tak do roku- zeby wzial sie i uporzadkowal swoje zycie.Chociazw sumie  nie chce oddawac mu nastepnego roku mojego zycia-jesli znowu okaze sie leniwym debilem....No ale ok.Tyle dalam rade- to i jeszcze troche wytrzymam.
Stwierdzilam ze nie wtracam sie teraz do niczego.Czekam na jego ruch.Oczywiscie zaznaczylam ze jestem do jego dyspozycjii- jesli tylko w czyms potrzebuje mojej pomocy...Ja natomiast bede go OBSERWOWALA...a potem wyciagne wnioski!

Miedzyczasie bede sie wylaszczala...;)Powiem szczerze ze w 2013 r szchudlam juz okolo 3 kg.;)(chudne okolo 1 kg tygodniowo) Jestem BAAAAAAAAAAARRDZO szczesliwa z tego powodu;)
To jest MOJ ROK;)I zaden czlowiek na swiecie nie przeszkodzi mi w tym zebym byla radosna zadbana kobieta....

22 stycznia 2013 , Komentarze (9)

...ostatnie kilka dni byly masakrycznie smutne dla mnie...Zdalam sobie sprawe z kilku rzeczy- ktore nie byly zbyt mile...Poczatek roku zaczal mi sie bardzo nieprzyjemnie- chodzi o moje problemy z mezem leniuchem patentowanym jednym!(tzn nawet nie wiem czy mozna to nazwac lenistwem czy bezmozgowym postepowaniem czy i jednym i drugim.Jak juz zacznie prace jest ok.Ale jesli do chodzi do punktu zeby ja znalezc- to koszmar.Jest taki bieeeeeeedny i wykorzystywany przez ludzi.Wkurwia mnie to!Wieczne pretensje do calego swiata o to ze zyje.)Stwierdzilam jednak ze nie rzuce go ot tak.Ostatnia rozmowa jaka mielismy(oczywiscie ja wiecej mowilam niz on)- byla bardzo poruszajaca.Zreszta nie wiem czy kurwa z jego strony to bylo zaangazowanie na 100 procent i czy na 100 procent bedzie chcial sie zmienic- czy jak zwykle narazie bedzie mowil ze tak chce sie zmienic na lepsze, ze bedzie uczyl sie ZARADNOSCI ze BEDZIE CHCIAL CHCEIE i BEDZIE DAZYL DO TEGO CO DOBRE-a za jakis czas....znowu bedzie rozmowa...i lzy....i obietnice ZNOWU.No nic zobaczymy!Kocham go - ale nie moge tak zyc jesli On sie nie bedzie staral.To tylko strata czasu -jesli ma tak byc jak jest.Stwoiedzilam jednak ze ja sama- tez musze sie zmienic.Musze byc bardziej egoistka i musze zadbac o sibie.Nigdy nia nie bylam dlatego zycie i ludzie kopia mnie po dupie.Bo ja jak pies- wszystko dla innych tylko nie dla siebie...Stwierdzilam ze przez kilka miesiecy skupie sie bardziej na sobie.Musze zaczac zmiany od siebiue samej.Chce zmienic sie fizycznie - ale takze psychicznie.Podejsc do zycia bardziej lightowo- ale z drugiej strony twardo dazyc do wymarzonych celow!Chce sie tez fizycznie ''wylaszczyc''.Chce sie czuc pociagajaca fizycznie...chce wszystkim pokazac- aprzede wszystkim samej sobie...ze STAC MNIE NA TO!Wiec moj plan jest taki daje sobie z pol roku i jemu tez na zmiany....a potem podejme odpowiednie kroki- w zaleznosci od zmian jakie w nas zajda lub nie zajda....

Milego dnia dziewczyny!I dzieki wszystkim tym ktorzy sluzyli dobrym slowem i konstruktywna krytyka kiedy mialam gorszy okres....Bardzo Wam Dziekuje!Kocham Was i zycze WSZYSTKIM samych sukcesow i zadowolenia z siebie!

WRACAM DO GRY!