Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zycie plata rozne figle...Czasem jest super a czasem do bani...Musimy nauczyc sie tak zyc- aby kazdy nasz dzien byl najpiekniejszym w zyciu;)Aby nie zalowac zuopelnie niczego...U mnie niestety czesto bylo tak ze zalowalam...a szkoda...bo zycie jest zbyt piekne zeby zalowac....Dlatego wlasnie postanowilam ze chce schudnac na dobre i odmienic swoje zycie na lepsze...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 55876
Komentarzy: 1315
Założony: 6 kwietnia 2011
Ostatni wpis: 3 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Elcia198111

kobieta, 43 lat, Londyn

171 cm, 118.00 kg więcej o mnie

MISJA BIKINI 2014

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 stycznia 2013 , Komentarze (9)

Jest niedziela.Mam 31 lat.Karnawal.My jak zwykle siedzimy Nicic nie robimy .Przespalam cala niedziele.Nie mamy dzieci.Nie pracujemy w niedziele-on zreszta ostatnio nie tylko w niedziele nie pracuje...)(kilka lat do tylu bylo zreszta podobnie z ta praca...)Nigdzie nie wychodzimy.Jak zwykle zreszta.Nigdy nigdzie mnie nie zabieral.W ciagu 10 lat "zdarzylo sie "moze z 7 razy(chociaz nie wiem czy i z 7 z jego inicjatywy).Co to kurwa jest.?Zycie mlodych ludzi ze stazem malzenskim 3 lata?Czy kurwa jakis marny film w kinie- z ktorego jak najszybciej chce sie W Y J S C?Jessuuu szkoda ze tak pozno dochodze do tych oczywistych wnioskow.Jebany GBUUUUR!!!!!Nienawidze go za to!
Bieeeeeedddny taki - oskarzajacy caly swiat- i majacy pretensje do calego swiata z powodu swojego lenistwa i debilstwa!

20 stycznia 2013 , Komentarze (13)

Powiem tak-nie chodzi mi tu o obarczanie kogokolwiek za to jak zyje i jak sie mam.Nie chodzi mi o to zeby ktos ponosil konsekwencje tego jak sie teraz czuje i w jakiej sytuacji sie znalalam...Jestem poprostu ZLA i chce to z siebie wyrzucic.I WLASNIE GLOSNO I WYRAZNIE CHCE POWIEDZIEC ZE CHLOPAK KTOREGO KIEDYS ZNALAM I KOCHALAM ZABRAL MI 10 LAT ZYCIA I ZAMIENIL JE  W PODRZEDNY CIAG ZDARZEN ...10 NAJLEPSZYCH LAT ZYCIA(Poznalam go kiedy mialam 21 lat- teraz mam 31).JESTEM ZLA!Na niego, na siebie ...Jestem szczegolnie zla na siebie ze zaplatalam sie w tym wszystkim i nie umialam wczesniej zrozumiec ze to samo bycie nasze wspolne nie ma sensu...Ze to tylko takie glupie egzystowanie z dnia na dzien...Bez myslenia o przyszlosci(chociaz nie mysle tylko o przyziemnych sprawach)Bez myslenia o marzeniach o dazeniu do ich spelniania....Bez checi rzucenia sie w  wir zycia, bez  tej iskierki w oku, bez usmiechu na twarzy, bez cieplego dotyku czulosci bez powodu ot tak...bez bezinteresownej prawdziwej milosci , bez checi zdobywania czegos , kogos, BEZ SENSU....

Jestem ZLA ze bylam taka glupia i ze stracilam kilka ladnych lat na cos co od poczatku bylo nijakie...Kiedys bylam inna....bardziej otwarta na ludzi...bardziej wierzylam ze gory moge przenosic....ze we dwojke zawojujemy swiat...Ale ciezko WE DWOJKE ZAWOJOWAC SWIAT- KIEDY TYLKO JEDNA OSOBA TEGO CHCE-A DRUGA JEDYNIE O TYM  "PRZEBAKUJE"....

.....nawet mi sie tak naprwde nie oswiadczyl ...Nawet nie powiedzial- tak poprostu do mnie -" Kocham Cie , badz moja zona...to moje najwieksze marzenie..."

Ale sie oszukiwalam ze to TEN...Kurcze smutne to ...ale takie prawdziwe niestety....
Ech musze przemyslec co mam dalej robic...Jak dalej zyc....

18 stycznia 2013 , Komentarze (7)

Jak w tytule.Nie mam sie do kogo zwrócić
Więc pytam Was moi Vitaliowi przyjaciele i przyjaciółki .Mysle o zostawieniu męża ....Juz nie mam sił ...Dawalam mu tyle szans....a on żadnej nie wykorzystał ....moze mieć prace ale nie chce zbytnio pracować ...nie chce lenia...wiem ze małżeństwo jest na dobre i złe ....Wiem ze mieliśmy i dobre chwile-ale ile ich w porównaniu do tych złych ...Nie chce wylądować u czubkow-przez to ze moj mąż jest leniwy i nieodpowiedzialny....Z drugiej strony żal mi jego samego...Nie chce żeby stoczył sie na dno...Ale moze spróbować raz jeszcze....moze poradnia małżeńska ....moze jakieś książki co mózg mu pobudza do refleksji i zmiany....moze jakiś film co mu uzmysłowi ze moze wszystko stracić jeśli nic nie zmieni....nie wiem cokolwiek...Poleccie coś -co Wam sie tylko nasuwa na myśl ....nawet jeśli go zostawie-chce mieć pewność ze zrobiłam wszystko co w mojej mocy żeby było dobrze....

15 stycznia 2013 , Komentarze (15)

Nie no nie no...Wszystko mi sie rozwala w życiu ...Nie dość ze jestem chora-nie mogę sobie tak naprawdę wyżyć sie na ćwiczeniach .Szukam ucieczki.Co mam robić ?Moj mąż to lewus.Srednio no kilka miesięcy nie ma pracy.Do tego nie kwapi sie zbytnio żeby ja znalazł -bo tutaj ma możliwość pracować -tylko mu sie nie chce nawet postarać .Juz nie mam sił ciągnąć tego wszystkiego sama....juz nie mam sił ....Nie chce być z kimś kto jest taka niedorajda życiowa ...Przez 10 lat naszej znajomosci głownie splacalismy jego długi,albo ciagnelismy z dnia na dzień ....Ja juz nie mam sił ...Facet powinien mieć jaja,A nie być jajem...Nie wiem co mam robić .....Nie mam sił zostać ,nie mam sił odejść ....czy zawsze będę miała juz takie zebrane życie?Moze jak odejdę bedzie lepiej?Z drugiej strony Uwielbiam ludzi(mimo pojebanosci mojego męża nie zwatpilam jeszcze w ludzi)Nie lubię być sama.Lubie swoje radości i troski dzielić z kimś bliskim...Ech nie wiem co robić 

14 stycznia 2013 , Komentarze (16)

Jesssssssssssssssssssssssssssssssuuuuuuuuuu jak zobaczylam to zdjecie to oniemialam!D Z I E W C Z Y N Y    nie przesadzajcie-ani w jedna ani w druga strone!Umiar we wszystkim mile widziany;)

13 stycznia 2013 , Komentarze (8)

Sprobowalam tego cudu- powiem Wam tak- jesli ma ktos problemy z oddawaniem moczu i chce zeby- jak to ladnie ujal  wujek google-jego klebuszki nerkowe lepiej pracowaly-POLECAM!Obsikana jestem na maksa- tzn.nie doslownie;)tylko w przenosci.Alez cholerstwo ma kopa;)No przez jakies 2 godz.. od wypicia soczku- a wlasciwie wypilam z 5 szklanek- bo czytalam ze jest tam sporo wit C i A i ze pomaga przy przeziebieniu i pomaga pracy nerek - latalam do WC co 5 min.(doslownie czas byl mierzony;).Hahahahhahahaha chyba tez schudne troche- bo lazienka jest za pokojem dziennym i kuchnia-pomnozyc ilosc metrow i czestotliwosc uczeszczania do toalety- i juz mamy imponujacy wynik w "chodziarstwie";)

12 stycznia 2013 , Komentarze (2)

Kurcze dziwnie mi chropocze jeszcze w piersi z lewej strony.Wprawdzie wróciłam do pracy-dziś pierwszy dzień od środy -ale nie podoba mi sie ten swist,no nic będę kontrolowała -moze to alergiczne.Kurcze Ci lekarze tutaj to tepe paly!Tylko paracetamol każą brać ....tez mogłabym być lekarzem w takim układzie ;)

11 stycznia 2013 , Komentarze (8)

...to jest szok.Dzis moja waga wskazala ze mam 50 % tluszczu w organizmie!Zszokowalo to mnie i napewno wplynie motywujaco na odchudzanie!Ale dziwie sie ze az tyle.tzn nie dziwie sie ze w ogole- no bo otyla jestemze hej- ale dziwi mnie fakt ze ogolnie schudlam (ponad 2 kg w ostatnim tyg) i na kg mam mniej a wskaznik tluszczu w organizmie nawet wzrosl,Dopiero od niedawna mam wage z mozliwoscia monitorowania tego wskaznika.Wczesniej nie przywiazywalam zbytnio do tego wagi....no ale myslalam ze jesli bede chudla to i ten wskaznik bedzie spadal....moze jakies spostrzezenia z waszej strony co chodzi o zawartosc tluszczu w organizmie...?

10 stycznia 2013 , Komentarze (2)

dokladnie jak w tytule.Czuje sie bleee...leze caly dzien w lozu.Meza tez rozlozylo- moze i fajnie byloby tak razem lezec- tylko ze kurde-tak kaszlemy tak ciezko dyszemy...ta dyszemy dyszemy- to wcale nie przejezyczenie...Oczy pozalzawiane...moznaby powiedziec swiata nie widze...Najgorzej ze nic nie moge odksztusic...Cholera tylko tego chorobska mi teraz brakowalo...

9 stycznia 2013 , Komentarze (6)

...no i stalo sie.Rozlozylo mnie na maxa!Wrocilam z pracy szybciej(bylam tylko pol dnia) i leze w lozku.Juz wczoraj b zle sie czualam .Po pracy czulam sie jakby mnie ktos walcem przejechal...kosci , stawy wszystko bolalo.Do tego ten swiszczacy kaszel i bol glowy ...Jejku tylko zeby gorzej nie bylo- bo ci angielscy lekarze sa do bani....