Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MagaGo

kobieta, 43 lat,

165 cm, 78.80 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: cel1: 69kg: 30/05/2016 cel2: 65kg 18/06/2016

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

15 marca 2013 , Komentarze (13)

nie moge doczekac sie wiosny:-) jestem na wsi u rodzicow, i zasypani sniegiem jestesmy, Synek do przedszkola na sankach:-) ja chora na grype, w lozku, nic nie jem a waga w gore. No nic, znowu zaczne od poniedzialku:-) Musz zmienic pasek, ale jak to demotywuje, przyznac sie, ze 1 kg wiecej znow zamiast mniej... moze to tylko opuchlizna jakas:-) :-)

9 marca 2013 , Komentarze (9)

skoczylam 600 razy na skakance, cw 25 min pajacyki, stepper itp i co? waga w gore 70.8kg jestem cala obolala w dodatku, dieta ok, wiec chyba miesnie tak puchna:) tak zawsze mozna sie pocieszyc, ale tak to ja sie iszukuje od 11 miesiecy.zostalo mi 3 tyg zeby zejsc do 67kg, a waga ze mna nic a nic nie wspolpracuje:(

bede sie starac:)

co  Co do tematu, to jak bylam w ciazy, duzo wieksza nize teraz czulam sie fajnie, kochana, podziwian, ladna mimo masywnego ciala. Teraz czuje sie odwrotnie, masywna, ale nie ladna. Jak to jest? Cala urode corcia mi zabrala chyba:-)

1 marca 2013 , Komentarze (7)

cel 1 osiagnelam, do urodzin synka 3 marca zobaczylam 6 z przodu. ale zwyciestwo jest kiespkie, bo cm sa takie same jak przy 74kg! ide skakac na skakance, wyskacze zlosc przez 15 min:)

27 lutego 2013 , Komentarze (5)

na wadze 70.3kg czyli do 6 z przodu juz niewiele brakuje, ale cm  bez zmian, no jak to??? brzuch 97cm, biodra 107cm, masakra na wrotkach!

wszystko przez to ze nie cwicze pewnie. Wiec od jutra nie ma zmiluj i skakanka albo cos innego cardio, zeby cm zaczely leciec. Do 3 marca chce wazyc tyle ile sprzed drugiej ciazy, 69kg:-) a do 3 kwietnia, na urodziny coreczki tyle co przed obiema ciazami,65kg:-) ambitnie, ale moze a nuz sie uda:-) :-) :-) trzymajcie kciuki.prosze:-)

16 lutego 2013 , Komentarze (6)

musze wrocic do swoich tabelek. zaczelo mi dobrze isc, zeszlam z 74kg na 71.6kg i stoje a raczej leze na laurach. Chce zobaczyc 6 z przodu, kurka wodna, ile mozna byc takim lelakiem??? mala bierze przeziebienie, na dworze mrozy wiec siedzimy w domu i obie tyjemy, ale u niej to sa rozkoszne faldki a u mnie szkoda gadac i plakac.
ta 6 z przodu juz taka jakas bardziej realna w tym miesiacu jest. zebym tylko znalazla sily na jakies cwiczenia rozsadne. 
aha, i poradzcie, jak wytlumaczyc mamie ze dwa talerze pierogow dziennie, stroganof i zapiekanki z serem to nie dieta?? jak ja mam uciec od tego jedzenia? aha i ptasie mleczko i praliny rumowe 3 dzis byly. jestem zalamana sama soba. jak tylko mi zacznie dobrze isc, to zawalam.
ide zrobic 15 min pajacykow i pompek i cw na posladki. musze byc ultra cicho, bo szkraby spia jak mysz pod miotla.

12 lutego 2013 , Komentarze (6)

jade na 6 tygodni do Polski, po powrocie maly pojdzie do szkoly i nie bedziemy mogli sobie tak latac, bo zawali obecnosc. 
waga na dzis 71.7kg, chcialabym wrocic 4 kg lzejsza w ciagu tych 6 tygodni, ale pewnie wroce z taka sama waga... jakos nigdy u mamy nie udalo mi sie schudnac, nawet latem przy mozliwosci kapieli w jeziorze i spacerkach, tylko 2 kg zrzucilam, a co dopiero teraz w zime, gdzie pewnie caly dzien w domu bede spedzac.
na glebokiej wsi, jakos nie sadze, zeby byl odsniezony chodnik do spacerkow z wozkiem:(
zobaczymy, bede probowac sie nie objadac:)
a za 6 tygodni beda -oby- zdjecia porownawcze:)

10 lutego 2013 , Komentarze (3)

kurka wodna, wscieklam sie! wozek sie popsul, mala prawie roczek, wiec postanowilam kupic uzywany quinny buzz, musiwlismy jechac pol godz autostrada zeby go odebrac, zapomnielismy wziac tej poreczy dla dziecka poprzecznej, a jak przyjedhalam do domu dostalam meila od innej osoby ze taki sam wozek oddala by jeszcze polowe taniej niz ja zaplacilam!!!! i to w tym samym miescie co ja! bez kosztow paliwa! 
nie cierpie jak mi sie tak zdarza,juz wolalabym nie wiedziec, ze ten tanszy byl dostepny!

10 lutego 2013 , Komentarze (6)

Chyba nareszcie cos ruszylo, dwa dni temu waga jeszcze pokazala 72.4kg, poprawa od 74kg z poprzedniego tygodnia, wczoraj 71.9kg a dzis 71.7kg. ostatni raz tyle wazylam w listopadzie 2012. Jak zachodzilam w druga ciaze wazylam okolo 68kg wiec do marca chce wazyc tyle, co sprzed drugiej ciazy. A potem powoli wroce do 63kg, tyle co wazylam przed obiema ciazami.
Jedyne co mnie martwi, to wymiary. Bo sie nijak nie maja do wagi. Biodra mam jak szafa, 107cm! Brzuch prawie 97cm!

ah, ,powoli moze zejdzie... 

2 lutego 2013 , Komentarze (9)

odstawilam juz anty, bo tyle sie nameczylam zeby zejsc do 72kg a w ciagu 2 tyg od nowych tabletek przytylam prawie 2 kg! mialam byc szczupla na sylwestra, potem na Walentynki teraz nie wiem, chyba na Wielkanoc:) moze sie uda:) Jade do Polski, na ultra dlugo, 6 tyg, juz zaluje, ze taki bilet powrotny odlegly kupilam, bede tesknic za mezem, ale chce by dzieci snieg zobaczyly, bo w UK to smiechu warte opady byly! Chce schudnac, naprawde chce, ale nie wiem jak to bedzie z cwiczeniami. Diete bede pilnowac, ale nie chce schodzic ponizej 1500-1800, bo jak wejde ww glodowki i jojo to bedzie koniec. Dziewczyny, jak cwiczycie zima na wsi? W domu u siebie cwicze jak dzieci zasna, ale u mamy wszystkich pobudze, oni wstaja wczesnie wiec wczesnie sie klada. Chyba skakanke wezme i bede w garazu nadawac:-) Moj tata bedzie ubaw mial:-) i psy... i kot...juz widze jak sie beda szczerzyc, ze wariatka cwiczy:-)

25 stycznia 2013 , Komentarze (5)

upieklam ciasto marchewkowe z orzechami wloskimi masa sernikowa z migdalami i pomarancza na wierzchu, i 3 kawalki mi wpadly wiec nie jadlam kolacji wczoraj, ale i tak waga 72.4kg pokazala. wiecej niz bylo, ale moze nareszcie nie bede wracac do powyzej 73! mala nadal nie spi niestety, miala druga drzemke zamiast 40 min to godz 40 a nie obudzilam jej bo sama drzemnelam:) mimo ze synek skakal mi po plecach i udawal ze na koniu jezdzi:)Pracowalam do 1 w nocy i bylam wykonczona, bo malutka o 3 na mleczko sie zbudzila a synek o 7 na bajki:-)
edit- ok, mala spi, muffinki upieczone, lukier zrobiony, kolejne pranie wstawione:) ja na steperku ogladam Because I said so:)