Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MagaGo

kobieta, 43 lat,

165 cm, 78.80 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: cel1: 69kg: 30/05/2016 cel2: 65kg 18/06/2016

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 stycznia 2013 , Komentarze (2)

moj tel mi przypomina, ze zostalo mi tylko 9 dni zeby zejsc ponizej 70kg. Chocby i 69.9kg, mialo byc ponizej do konca stycznia.
No i przez zab i wyrwany 'doslownie' tydzien z zyciorysu, nie zdaze.
eh, ja zawsze mam wymowki. wlasnie sprawdzilam, i przy wadze 70kg nadal mialam 106cm w biodrachn, czyli tyle co teraz, ale w brzuchu bylo mniej -7cm. Czyli chce zrzucic 2 kg i te 7 cm:)

Dzis bylam super aktywna, jak na mnie, rano marsz z dziecmi, pchanie wozka to wyczyn:)
potem park, znow godzina, potem 60 min steperka
i 3 min pajacykow w przerwie na reklamy.

Mam nowe uzaleznienie, 'Body of proof' lubie seriale kryminalne, i juz dawno nowego nie znalazlam, wiec ten to dla mnie odkrycie po Bones, Lie to me, Numbers i White Collar

Praca, bez zmian. Lezy odlogiem, za darmo jako przysluge czyscilam dawnemu klientowi strone, eh, gdzie te czasy ze lekko dorabialam sobie po £1000 f za kilkanascie godzin...

ale zbiore sie w garsc, obiecuje, i od lutego zacznereklamowac sie i zarabiac:) wywiesze szyldzik w necie, ze firma znow dziala:)

11 stycznia 2013 , Komentarze (2)

zwazylam sie dzis rano, ale nie wierze w wynik-od wczoraj mi niby przybylo pol kilo, a nic nie jadlam prawie, bo ten zab mnie dobija. Pilam masakrycznie duzo wody, wiec skladam na to.
Zab nadal boli, mimo antybiotyku, paracrtamolu, nurofenu i masci miejscowych zniecuzlajacych, wszelkich domowych sposobow itp.
Nie cwicze, nie jem, ale wczoraj spacerowalam ok 3 godzin, wiec nie jest najgorzej.
Niestety, dzieci nie przyjmuja zwolnienia od lekarza i na playgroupy i do parku chodzic musze:)

7 stycznia 2013 , Komentarze (8)

Zaczelam dzien z entuzjazmem, troche pocwiczylam, malz zabral synka, coreczka spi swoja dluga drzemke 2godz+ no to ja zaczynam, tak jak obiecalam sobie, zakladac firme?
I co?
odpalam nowego laptopa, starego synek zalal sokiem, a tam nic programow. Na starym mialam stare wersje wszystkiego, bo  zawsze odkladalam na pozniej. No i teraz te pozniej przyszlo.
Punkt 1- Windows 8 doprowadzil mnie do lez w pol godz.
Punkt 2 - darmowy office to nieustanna frustracja
Punkt 3 - ale mimo wszystko nie rzucilam sie na jedzenie i tym wieksza mam ochote isc na ostry marsz z corcia w wozku, jak sie obudzi!

Musze niestety sie wykosztowac na platne wersje programow office, adobe photoshop itp,  bo tak sie nie da pracowac.
NIc nie osiagnelam dzis, a mala juz gaworzy.

22 grudnia 2012 , Komentarze (3)

no i sie poddalam. nie ma szans zeby swoim slimaczym tempem zrzucila prawie 3 kg do konca roku!
@ sie skonczyla i waga wrocila do ponizej 73kg, co mnie cie cieszy, ale w zwiazku ze swietami i planowanym obzarstwem, nie sadze zebym zgubila cokolwiek. ale planuje nie przytyc:)
skoncYlam kamic malutka, wiec moze hormony sie uspokoja i nie bede juz tyla. Po porodzie przytylam wiecej niz w ciazy!
Po pierwszym dziecku tez tak mialam, dopoki karmilam to tylam.
Na luty mam zamowiona sesje u fotografa, zeby zrobic portret rodzinny, wiec chce byc rozmiar 38 za dwa miesiace:)
Jestem na diecie owsiankowej, ok 1500-1800 kcal, nie chce schodzic nizej, bo zawsze mialam dobry metabolizm, wiec nie ma sensu psuc. 
menu owsianka z papaya suszona rano i wieczorem, sycace wiec nie podjadam, jako przekaski owoce i warzywa do woli, np salatki.
i normalny obiad ok 600kcal.
juz kilka dni tak robie ni wcale nie czuje ze jestem na diecie, waga spada, powoli, bo powoli ale w dol. tydzien temu bylo 73.8kg teraz 72.8kg, ale to nie tluszcz tylko woda bo @ mialam. mimo to numerek cieszy:)
cwiczenia srednio mi wychodza, ake 2 godziny spaceru dziennie lekko zaliczam

9 grudnia 2012 , Komentarze (5)

tak dobrze zaczelam, a tu kiszka, 
sniadanie owsianka, potem garsc orzeszkow, potem paroweczka cienka, bo synek nie dojadl, potem jajecznica z boczkiem, potem risotto, teraz kanapka z serem zoltym chilli. garsc rodzynkow. i jak ja mam niby schudnac???
spacer 1.5 godz zaliczylam i 4 min z tabita rano. wieczorem steper, zeby spalic te jajecznice!

7 grudnia 2012 , Komentarze (2)

rano zjadlam nalesnika z dzemem, ok 300
lunch marchewka z zupy i pol bulki z serem i ogorkiem tez ok 300
potem planuje lazanie wege z mince quorn i szpinakiem, ale duzo mozarelli wiec tez pewnie 300
kolacja najgorsza, bo jem o 18 z dziecmi a potem znow o 21 jak zasna. wiec podwojna. musze pozbyc sie tego okropnego nawyku.
ide zjesc pomarancze:)
jutro na mikolajki zrobie muffinki marchewkowe i indyka z mango chutney i chilli.Mialo byc cos jeszcze, ale zapomnialam, co zaplanowalam:)
dzis w ramach cw rano 15 min pajacykow i innych, potem godzinka spaceru. zawsze cos. wczoraj zrobilam 15 min steperka i mi sie znudzilo, dzis postaram sie pelne 40 min zaliczyc, ogladam xfactora, wiec powinno sie udac:)

moj synek byl najbardziej znudzona owieczka w calym przedstawieniu. wogole nie rozumial, po co on siedzi na tej scenie:) wszystkie dzieci spiewaly, a on ziewal:) a w domu mi pieknie wczoraj pokazywal, jakie to piosenki beda spiewac:) no coz, bywa:)

20 listopada 2012 , Komentarze (4)

Quinoa nie jest mączna i zamulająca w smaku jak większość kasz. Stanowi źródło pełnowartościowego białka i to w dużych ilościach – 13-22%, co wsród warzyw jest jednym z górnych osiągów. Jednostronna dieta – jemy tylko quinoe- ponoć nie przyniosłaby nam żadnego szwanku, gdyż zawiera komplet najważniejszych aminokwasów, jest doskonałym źródłem potasu, żelaza, cynku i witamin z grupy B.
to cytatze strony:klapsa czy konferencja, lenistwo mnie skolonilo do skopiowania, ale podaje zrodlo dla spokoju sumienia.
postanowilam co tydzien zjesc cos, czego jeszcze nie jadlam:)
poprzednio byla chana daal, taki indyjski groch, pyszny i tani, swietnie smakowal po duszeniu przez 2 godziny z wolowina, sosem pomidorowym i czosnkiem.
wczoraj wyprobowalam quiona, po polsku komosa ryzowa, bo gotuje sie jak ryz w wodzie lub w rosole, ale spokrewniona jest ze szpinakiem:)

faktycznie ma specyficzny smak, ale z sosem z wolowina czosnkiem, czosnkiem i chilli byla pyszna.
lubie czosnek:)
sprobujcie, bo jest bardzo przyjazna diecie i ma mnostwo bialka i wartosci odzywczych przy malej ilosci kalorii.

12 listopada 2012 , Komentarze (9)

Malutka chora, wiec dwie noce niespane, zero cwiczen, w domu siedze, weszlam na wage wiedzac,ze rewelacji nie bedzie. 73.2kg czyli wiecej niz wczoraj, ale mniej niz tydzien temu.
Mierzyc mi sie nie chcialo, bo spodnie nadal ciasne, ale kolezanka mnie natchnela i tu niespodzianka! 
w talii mniej 4 cm a w brzuchu mniej 7cm!!!!!
Wniosek? mam ogromny brzuchol, skoro spadek 7cm nadal zostawia wielgachny brzuch:)
a drugi wniosek, to warto cwiczyc:)

5 listopada 2012 , Komentarze (14)

mam nowa motywacje, nowy plan i pelno energii. 
Zapisalam sie na zajecia na silowni, w czwartki rano maja specjalne dla mam i moge przyjsc z coreczka. 
Dzis wieczorem ide na zumbe:)

pon: 10 min pajacyki rano, spacer 40min, zumba
zjadlam 2 michalki i planuje zabiegi spa na wieczor : kremy wyszczuplajace, kapiel z olejkiem, maseczki i peelingi. 

Znowu bede prowadzic tabelke, bo motywuje mnie codzienne wazenie.

4 listopada 2012 , Komentarze (2)

Data

Waga

Rodzaj ćwiczeń

Słodycze/zabiegi

Cel

70kg

30min

NIE/TAK

Pon 5/11

 73.5kg

 zumba

2 michalki

Wtorek

 73.9kg

1h marsz 2 advokat

Środa

73.6kg

15 min cw


Czwartek

73.5kg

zumba, 4min 

2 advokat

Piątek

 

marsz 1h


Sobota

 

marsz 1h


Niedziela

 73.1kg

 nic,mala chora

 

Pon 12/11

 73.2kg

 

 

Wtorek

 



Środa

 

 

 

Czwartek

 

 

 

Piątek

 


 

Sobota

 

 

 

Niedziela

 7

 

 

Poniedziałek

 

 

 

Wtorek


 

 

Środa

 

 

 

Czwartek

 


 

Piątek

 

 

 

Sobota

 

 

 

Niedziela

 

 

 

Poniedziałek