Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wierzę, że w końcu uda mi się dotrzeć do wymarzonego celu

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 34494
Komentarzy: 374
Założony: 2 maja 2011
Ostatni wpis: 15 grudnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
monika19722

kobieta, 53 lat, Kraków

169 cm, 76.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 lipca 2012 , Komentarze (2)

Nawet to szkolenie nie było takie straszne wiem czego się spodziewać jutro wiec będzie lepiej. Praktycznie miałam czas na wszystko, tyle że się kompletnie nie przyszykowałam. Dzisiaj wody było za mało, no ale cóż ,jutro będzie lepiej:
kawa parzona z mlekiem 1,5%
pomidor
1 l wody niegazowanej
2 serki  granulowane 3%
3 jogurty naturalne 400g 0%
2 wątróbki drobiowe usmażone na 2 jajkach bez tłuszczu
0,5 l wody gazowanej
A co jutro to czas pokarze

22 lipca 2012 , Komentarze (3)

...jogurt o smaku suszonej śliwki 400g 0% tłuszczu 0% cukru
2 kawy parzone z mlekiem 1,5%
miseczka warzyw gotowanych (kalafior, marchew, pietruszka, seler) miała to być zupa ,ale deko rozgotował się kalafior więc po odcedzeniu zostały pyszne warzywa
pierś kurczaka z grilla z sałatką z pomidora ogórka i szczypiorku
1 l mleka 1,5%
1,5 l wody lekko gazowanej
Zauważyłam ,że przy dodaniu warzyw do diety mam mniejszą ochotę na wodę

Miałam ochotę na ciasto i lody, ale nie skusiłam się mimo zachęty dzieci i mojego ślubnego, który kusił na dodatek jeszcze piwem do obiadku
Od dzisiaj wskakuję na wagę w niedziele, po przebudzeniu, wyprostowaniu kości tak na spokojnie na luzie

                   Waga rano pokazała 84kg

Trzy dni na fazie II trochę mały spadek no ale cóż. Przyjęłam to na "klatę" i walczę dalej
.

22 lipca 2012 , Komentarze (1)

......... nawet zamówiłam sobie pierś z kurczaka, żeby mnie moja pamiątka ślubna(czyt. mąż) nie kusił jakimiś kiełbaskami czy karczkiem ,a tu kicha Przyjechałam z pracy tak koło 18tej  i jak widzę, że go niema nawet nic nie naszykowane żebym mogla coś zadziałać, no to koniec myślę, ja po kolacji idę spać. Co też uczyniłam
Wczorajszy jadłospis trochę bardziej urozmaicony:
1 pomidor duży
1 makrela wędzona średnia
2 kawy parzone z mlekiem 1,5%
1 l maślanki 0,5%
fasolka szparagowa żółta gotowana odsmażona na jajku bez tłuszczu
0,5l wody niegazowanej
Dzisiaj zwlekłam się koło 9tej. Dosłownie już wyleżeć nie mogłam tak mnie plecy bolały
Gotuję właśnie zupkę kalafiorową z masą warzyw (dla mnie oczywiście bez śmietany, choć obawiam się że tylko ja ją będę jeść), a grilla mamy mieć ponoć dzisiaj. Cdn.

20 lipca 2012 , Komentarze (1)

Dzisiejszy jadłospis:
jajecznica z 2 jajek
1,5 l wody niegazowanej
1 l mleka 1,5%
2 kubki kawy rozpuszczalnej z mlekiem 1,5%
fasolka szparagowa żółta gotowana do oporu
0,7 l jogurtu 0% tłuszczu 0% cukru ananasowo kokosowy firmy JOVI (mówię wam rewelka mniam mniam)
Jeszcze zostało trochę fasolki to pewnie dzióbnę przed spaniem i oprócz tego dojdzie ze dwie szklanki wody

20 lipca 2012 , Komentarze (1)

....a może nie taki mały!? Jak niektórym wiadomo prowadzę sklep spożywczo warzywny. Idzie mi jak mi idzie,( oby nie było gorzej ) a od sierpnia dodatkowo otwieram agencję pocztową. W związku z tym czeka mnie tygodniowe szkolenie w moim macierzystym urzędzie pocztowym (cześć już przeszłam teraz czas na resztę) . I co w związku z tym????? A no to że boję się o dietę. A dlaczego??? Choćby dlatego że bardzo dużo piję i w związku z tym często i to bardzo często korzystam z toalety. No wiadomo. Nawet cieszę się że że pracuję sama u siebie bo przecież normalnie wyleciałabym już dawno z pracy. 6 godzin szkolenia dziennie przez cały tydzień   jakby na to nie patrzeć to wcale nie mało. Praktycznie pół dnia. Nie wiem jak to rozgryźć . Przecież nie będę co 20 min wychodzić siusiu!!!! Może jakieś jogurty na ten czas???? Macie jakąś rade jak to przetrzymać?? Nie mogę drugi raz przerwać diety , bo bym już trzeci raz do Dukana nie wróciła. A tak dobrze mi idzie 

19 lipca 2012 , Komentarze (3)

                                              84,20

           tyle pokazała moja
  waga po 10 dniach I fazy

Dzisiaj zaczynam II fazę i brniemy dalej
Moje dzisiejsze menu wygląda następująco:

2 kawy parzone z mlekiem 1,5%
0,5kg serka granulowanego 3%
3 l wody niegazowanej
2 kefiry 400g 1,5%
papryka czerwona schrupana na surowo


Jutro mam dzień wolny od pracy to postaram się o coś gotowanego

18 lipca 2012 , Skomentuj

Wczoraj z braku czasu nie zapisałam co moja osoba wchłonęła przez cały dzień
Tak po krótce:
Woda niegazowana 2 l
mleko 1,5% 1 l
jogurt 400g 0% tłuszczu
2 kawy parzone z mlekiem 1,5%
3 serki granulowane 2%
To chyba na tyle
Za to dzisiaj
woda niegazowana 2 l
serek granulowany 3%
kefir 400g 1,5%
no i oczywiście RYBA RYBA i jeszcze raz RYBA
Zjadłam tej ryby dość sporo bo aż dwa razy po 3 płaty mintaja smażone bez tłuszczu tylko obtoczone w roztrzepanym białku i otrębach owsianych i makrelę wędzoną, którą ubóstwiam

Od jutra tak jak sobie obiecałam ,bez względu na wyniki jutrzejszego ważenia przechodzę do fazy II. Coś mi się wydaje ,że z braku czasu będą u mnie przeważały warzywa surowe

16 lipca 2012 , Skomentuj

Dzisiejsze menu;
Jogurt o smaku susz. śliwki 400g 0% cukru i 0% tłuszczu
Makrela wędzona (mała)
serek granulowany 2%
1,5 l wody niegazowanej
2 kubki kawy rozpuszczalnej z mlekiem 1,5%
1 l mleka 1,5%
Pół pojedynczej piersi z kurczaka usmażonej bez tłuszczu

16 lipca 2012 , Komentarze (3)

Coś nie tak! Tylko nie wiem co??? Albo ze mną ,albo z moją wagą?! Wczorajsze ważenie wypadło w miarę dobrze.Moja waga pokazała na swoim obliczu 84,5 kg. Pięknie pomyślałam ,jestem tydzień na fazie I spadek wagi 1,5kg trochę mało ,ale może wystarczy.Jest to przecież drugie podejście do diety Dukana więc liczyłam się z tym ,że będzie ciężej.Przechodzę do fazy II. No ale to by było za proste!!!!!!!! Dzisiaj wstałam wcześniej ,myślę i kombinuję co tu ugotować ,co upichcić na prawie cały tydzień ,bo z czasem na gotowanie u mnie kiepsko, tym bardziej że pracuje od 7-ej rano do 19-tej ,a w domu jestem dopiero na 21.00. Myślę sobie "stanę na wadze ,podbuduję się trochę ,naciesze oczy tym pięknym widokiem, może akurat będzie jeszcze z pół kg mniej" i                                                  SZOK.
                             Ta franca pokazała 85,7kg.


                         No i co ja mam teraz zrobić????

To w takim razie" KICHAŁ CIĘ MICHAŁ" ,jak Ty taka to ja pociągnę I fazę do 10 dni i dopiero przejdę do fazy II


               POSTANOWIONE

15 lipca 2012 , Komentarze (1)

No i odpoczęłam Większość dnia przespałam ,zastanawiam się jaka będzie noc

A co do mojego menu:
kluseczki z otrąb owsianych z białkiem na szklance mleka
2 udka kurze gotowane
2 l herbaty owocowej
2 kawy parzone z mlekiem 1,5%
2 l mleka 1,5%
królik gotowany(5dkg) odsmażony bez tłuszczu z 2 jajkami

Jutro ważenie i

               Od jutra faza II-naprzemienna