Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

wiecznie niezadowolona kobieta..

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 124044
Komentarzy: 1439
Założony: 5 maja 2011
Ostatni wpis: 23 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
figlarnaa

kobieta, 30 lat, Tarnów

164 cm, 65.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

30 lipca 2011 , Komentarze (41)

Dziisiaj jakies jaja normalnie..stanela na wadze a tam 62,5 ??? przez 2 dni 0.5 kg??? jakos 
mi sie wierzyc nie chcee...dlatego nie zmieniam paska a jutro sie okaze czy to prawda...a jak prawda to sie porycze ze szczescia haha..

historia pomiarow strasznie szwankuje..wszystko miesza datego podam wam wymiary z poczatku  dzisiaj o dawno nie podawlam..


             Jest:                             było: 
                                                
Talia      76cm                          94 cm                              -18 cm               
Brzuch   89cm                         101cm                              -12cm              
udo        58cm                         62cm                                -4cm
łydka     38 cm                        43cm                                -5cm
biodra    99cm                        107cm                               -8cm



piekny wynik:D

dodaje zdjecia z przed ochudzania.. itd


tu bylo ponad 70 kg... nie wiem kolo 75... 
tu jakies 65 kg

  tutaj 63 kg.




Nie wiem czy widac roznice... no ale komentujcie:):)

29 lipca 2011 , Komentarze (5)

Niestety  te wczorajsze  slodkosci na biust mi nie poszły.. no ale...Dzisiaj ok.. jutro mierzenie 

Menu:
I.3 kanapki z masleem i drzemem truskawkowym 
II.kilka kopytek
III.lod z polewa truskawkowa
IV.2 sliwki + Lu Go Ciasteczka
V.jajecznica  na mleku, pol pomidora+ 2 kanapki pelnoziarniste z maslem..

ruch: rower,skakanka :) fajna pogoda na roweer... wkoncu cieplo.. mam nadzieje ze tak bedziee dalej.. znowu mnie stopa boli  i sciegna mam nadwyrezonaa bo lydka tez mi szwankuje i to lewa... nie wiem jak dlugo jeszcze poskakam..jak jutro sie nie poprawi to zrobie sobie przerwe w skaniu ...ide poczytacc co tam u was..3mjcie sie:**

28 lipca 2011 , Komentarze (9)

a wiec... Dzisiaj poszlalaam ale co tam ..nalezalo mi sie 

Menu:
I.3 kanapki z maslem jajkiem i pomidorem
II.szklanka cogielmogielu z malin
III.princessa + drazee    wcale sie przejmuje..wrecz mnie to smieszyy
IV.ziemniaczki z wczorajsza potrawka troche salatki z ogorkow

cwiczeniaa.. skakanka:D lennnn..buuuu 3majcie sie***

28 lipca 2011 , Komentarze (6)

PIEPSZYC TEN CHLEB..JESTEM NAJLEPSZM PRZYKLADEM NA TO ZE JEM WSZYTKO HAHAHA xDD

Waga równe 63kg    0.5 kg od poniedziałku spadlo..hihih ;*** 


27 lipca 2011 , Komentarze (2)

Menu:
I. jajecznica i 4 kanapki grachamka z masłem +1 pomidor
II.paluszki , 2 grachamki  z pomidorem + papryka
III.potrawka + chlebek
IV.2 szklanki cogiel mogiel z malin

Ruch: skakanka  20 min   ..jestem leniem nic wiecej mi sie nie chcenajgorsze jest to ze smiac mi sie z tego chce

Jutro wazenie... mam nadzieje ze bede sie miala czym pochwalic...nie mowcie ze duzo chlebaa bo ciul z chlebem...jem wszystko!!!!  


26 lipca 2011 , Komentarze (3)

Menu:
I. owsianka z musli ocowym+pietka grahamka z  wedlinką
II. 2 sliwki
II.ziemniaczki z zasmazka ( cebulka, masłoo) +mizeriaa ze smietana 
IV.activia z musli owocowym 

cwiczenia 20 min skakanki... lenia mam


      
             

25 lipca 2011 , Komentarze (3)

wczoraj nie pisalam boo jakoss dzien wybil mnie z rytmu..ale bylo wzorowo to sie pochwale..dzisiajj nie bardzo... urodziny siostrzenca.. heh wiec pozwolilam sobie... 
Menu:
I. 4x kromki grachama z serem białym i pomidorem. ze 4 lyzki owsianki jeczmiennej bo mi nie smakowala 
II.activia z musli owocowym
III. chochelka zupy tzw. śmietnik hehe czyli byla w niej kluski lane, marchewka, fasolka itd + kawałek smazonej rybki + kromka grachamka
IV.3 kawalki gorzkiej czekolady + Lu go  kakaowe (55kcal) 
URODZINY : mały kawalek torta ale nie dojadlam , nektarynke, 2 cukierki z galaretka, paluszki , kawalek loda rolady... jutro chcialam sie zwazyć po 3 dniach... sie zobaczy.. co tam ciekawego..mam nadzieje ze sie to nie odbilo na mojej wadze....

Gdy wróciłam .. chcialam pocwiczyc..poskakalam troche na skakance.... ale od tego zarciaa dostalam kolki...to skakalam 15 minut moze mniej...zrobilam 4x po 20x podnoszenie kazdej nogi... brzuszki chyba 70 x bo kolka mnie meczyla..ale to nic..jutro tez jest dzień...

Patrzylam dzisiaj w lustro...w te lustroo gdzie mocno swieci swiatlo i w ktorym najbardziej bylo widac moje niedoskonalosci..czyli celulit... duzee trzesące sie dupsko...a dzisiaj co zobaczylam??   pieknee jedrne cialo...z odrobiną celulitu... nie moge sie nadziwicc jak dotykam moich ud to one sa takie twarde.... ale wiem ze moga byc jeszczeee jedrniejsze to wszystkoo zaleta skakanki... tak samo łydki..bylyyy jakiess grubeee tez trzesące... a terazz jak ubioree wysoki but...widac piekną linie mięśni...moze nie sa  szczuple bo mam (39 cm) ale sa piekneee .. wysmuklone... zgrabne... i naprawde nie muszaa byc mniejszee zeby sie ladnie prezentowaly.. ja to zrozumialam..tak samo patrzylam sie na siebie... i moje uda.na ktoree tak bardzoo narzekalam... stwierdzilam ze nie jest zle... ze naprawde fajnie wygladaja a czemu??? bo sa jednrnee i wkoncu zadbane i o to chodzi!!!!! terazz przeszkadza mi brzuch..!!! boo niestety to jest czesc ciala ze trzebaaa go zzucic zeby sie nie zucal w oczy i nie wnerwial... wtedy wiem ze moja sylwetkaa bedzie super marzy mi sie waskaa taliaaa i szczuplutki brzuch ..bez tluszczu!!   uda sie wysmukli brzuch trzeba zzucic !!! czuje sie cudowniee..hihi a wiec dziewczyny cwiczcie!!!! nie narzekajcie na rozmiary.. rozmiar to nie wszystkoo... kobieta ma byc zadbanaaa i pieknaaa niekoniecznie miec 90 cm w biodrach i 36 w lydcee... ma byc poprostuu piekna i zadbana .. wtedy przykuwa uwagee :))

 

23 lipca 2011 , Komentarze (9)

Dzisiaj zabiegany dzien..na skakankeee juz nie mialam czasu...a ta godzina jest dla mnie godzinaa lezakowaniaaa i ogladaniaa :D:D wiec tradycji obalac nie bede..hehe taki ze mnie len
Ale to nie znaczy ze dzisiaj caly dzien operdalalam sie...2 godziny plewilam w ogródku pod krzakami... omachalam sie motyka...i grabiami a potem pojechalam na rower puki pogoda doskwiera... a wrocilam przed chwila i sie opierdalam...a kolo mnie lezy paczka drazy... zjadlam trochee ale reszta na jutro.. nie dam sie im!!

Menu:
I.Jajecznica z 2 jajek na mleku+ 2.5 kromki z maslem  wlasnej roboty + cały mały pomidor
II. 4 ziemniaki polane sosem + nózka z kurczaka + salatka z ogórków
III. activia z musli owocowym
IV.lód "iza" + troche draży 

pod wzgledem diety zaliczam dzien do dobrych...ale wkurze sie jak zjem te  draze...ale nie zjem..a wy co myslicie???? zdalam dzisiaj??? hehe;p

22 lipca 2011 , Komentarze (12)

no cóż... @ dajee znaki o sobie..czuje sie jak balon..wczoraj nie dalam rady cwiczyc...dzisiaj sie juz musze zmusicc...chociarz jeszcze boli...ale najgorsze jest chęć..!! chęć na słodkie!!!  a dzisiaj akurat były pierogi z jarzynami i bita śmietaną..!!! musialam zjesc az 10  no cóż...oprócz tego na sniadanie zjadlam smażoną kiszeczke  domowej roboty z 2 kromkami chlebaa... na obiadek jeszcze chochelke zupki ogórkowej z ryzem i kromka chleba...potem 4 kostki gorzkiej czekolady...i planuje jeszcze na kolacje zjesc activie..czyli masakraaa dzisiaj..buuu nienawidze @ wszystko pierdzieli..!!!!!!i cwiczenia i diete..poskakam troche..brzuszki..rowerek  w powietrzu ..cosik wymysle... :D 3majcie sie kochane e


cała prawda...