Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Clarks

kobieta, 48 lat, Warszawa

170 cm, 63.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

24 kwietnia 2020 , Komentarze (14)

Dziewczyny - dzisiaj dwie pierwsze sukienki z quiosque. Granatowa przyda się na imprezy; ta w kwiatki jest po prostu przecudna i fotki nie oddają jej uroku (dół ma drobniuteńkie plisy). Trzecia sukienka to typowa „black dress”  ... pozostałe rzeczy sfotografuję za kilka dni, bo dziś synowi (nadwornemu fotografowi) zabrakło czasu. 

22 kwietnia 2020 , Komentarze (16)

I sportowo i dietowo jest perfekt. Z zakupionych przeze mnie rzeczy przyszły 2 sukienki (z quiosque) i sukienka oraz spódnica (z tatuum). Czekam jeszcze na spódnicę (simple). To co przyszło jest po prostu ekstra! I co tu dużo mówić - skromnie rzecz ujmując wyglądam w nich świetnie 😎

19 kwietnia 2020 , Komentarze (5)

Oczywiście bieganie/ hulahopowanie/ brzuszkowanie/ dietowanie trwa. Efekty są widoczne. Jestem cała w skowronkach, z motywacją na poziomie 10/10, bo przyciasna kiecka, która zapoczątkowała całą akcję już przyciasna nie jest (puchar) ... Więc co zrobiłam? W tej euforii zamówiłam  w tym samym rozmiarze co ta pierwsza jeszcze 3 sukienki (kreci) + dwie spódnice :? Hmmm ...  serio??? No dobra! W takim razie działam dalej w temacie "figura top w trybie pilnym" 

Wpisałam sobie do kalendarza, że 23 maja (Choćby nie wiem co!!!) zważę się, zrobię sobie fotkę i wrzucę tutaj aby pokazać jaki wynik uzyskałam.

Miłej niedzielnej izolacji!

16 kwietnia 2020 , Komentarze (2)

Pobiegane/ Pokręcone/ Pobrzuszkowane

Śniadanie - owsianka

Drugie śniadanie - jabłko

Obiad - niewielka ilość kaszy gryczanej/ fura surówki z marchwi/ 4 paluszki rybne

Podwieczorek - brokuł na parze

kolacja - gruszka+ jabłko.

Wypiłam 2 litry wody/ kubek kawy/ kubek naparu z pokrzywy.

Ewidentnie luźniejsze gatki :D :D :D 

15 kwietnia 2020 , Komentarze (7)

Nadal to samo: bieganie, kręcenie, brzuszki + dieta.

Dziś zjadłam:

śniadanie - owsianka

drugie śniadanie - jablko

obiad - kurczak w przyprawie gyros, ogromna fura surówki z kiszonej kapusty + knedlik

podwieczorek - banan 

kolacja - kubek maślanki z łyżką płatków kukurydzianych i gruszka

Do tego wypiłam 1,5 litra wody i litr naparu z pokrzywy. Rano oczywiście kawa z mlekiem.

Jestem super zadowolona, bo już widzę efekty: brzuch płaski (noooo.... prawie); ja codziennie głodna i ostro sponiewierana ćwiczeniami. Fajnie jest! :D 

14 kwietnia 2020 , Komentarze (3)

Standard zachowany: pobiegane/ pokręcone/ pobrzuszkowane (muzyka)

Dieta jak ta lala. 

Śniadanie - owsianka

Drugie śniadanie - jabłko

Obiad - schaboszczak (chudy i mały) plus fura surówki plus knedlik plus gruszka

Kolacja - kubek maślanki i plaster ananasa.

Samopoczucie 10/10. Coraz bardziej podoba mi się na tej kwarantannie. Pracuję zdalnie, jestem na tyle dobrze zorganizowana, że zadane prace wykonuję w połowę przewidzianego czasu więc mam dużo chwil dla siebie.  Nigdzie nie muszę się spieszyć. Wstaję bez budzika. Mam czas na książki, filmy, działania w ogrodzie. Zwierzaki szczęśliwe, że mamusia w domu ;) Super jest! 

Lubię swoje życie. Fajnie jest być mną ;):D

11 kwietnia 2020 , Komentarze (8)

Pobiegane/ pokręcone/ pobrzuszkowane/ podietowane. Ssie mnie z głodu (szloch) Ale nie ugnę się. Trzymam się takiej myśli :

1.kończy się czas pracy zdalnej

2. Wracam do pracy

3.Wchodzę do budynku

4.chaos, zdziwienie, i podziw(cwaniak)

5.Nikt mnie nie poznaje

6.Wszyscy zastanawiają się kim jest ta przepiękna kobieta o figurze top modelki (w tej nowej przyciasnej sukience, ale ustalmy - już bardzo luźnej, swobodnie wirującej wokół sylwetki ]:>)

7.Mówię wszystkim, że to sem ja - Clarks (swinia)

8. Wiadomość wywołuje szok, zamęt i zgrzytanie zębami.

9. Pijemy szampana i jemy niskokaloryczny tort (z niskokaloryczną śmietaną i masa kajmakową też)(tort)

10.Wszyscy gratulują mi nieprawdopodobnej metamorfozy (alkohol)

.... myślicie, że to możliwe???  (kujon) ... nieeee żartuję, wiem, że nie możliwe -> przecież w pracy nie możemy pić szampana. W końcu to alkohol ;) ... a piccolo do tej wizji nie pasuje.

Wesołych Świąt!

10 kwietnia 2020 , Komentarze (2)

Pobiegane / pokręcone/ pobrzuszkowane (puchar)  Dieta ogarnięta jak ta lala.

Śniadanko - owsianka (bez zmian od 15 lat)

Drugie śniadanie - jabłko

Obiad - pierś z kurczaka plus sałatka z fasoli

Kolacja - brak

Jestem super happy (cwaniak)

9 kwietnia 2020 , Komentarze (10)

... naoglądałam się memów o spasionym po kwarantannie społeczeństwie i stwierdziłam, że super zrobię jak w tym czasie schudnę  Plan natychmiast wdrożyłam w życie: dieta (czyli żarełko zawsze o tej samej porze, oczywiście zbilansowane i oczywiście niskokalorycznie). Zdjęłam z wieszaka hula hop i codziennie kręcę 20 minut plus codziennie biegam (bieżnia). Efekty już widzę. Na pewno "coś" spadło, ale nie ważę się, bo nadal boję się  wagi (smiech) :( ... Co prawda (od ostatniego wpisu) -> przytyć na pewno nie przytyłam (po ciuchach widzę), ale też na pewno nie schudłam. Zważę się na koniec kwarantanny. I wierzę w to, że wtedy na liczniku będę miała 60 kg. (puchar)

Nooo dooobra - przyznam się - to nie memy mnie zmobilizowały do działania. Po prostu zamówiłam sobie online super kieckę. Przyszła! PRZE -CUD-NA!!! i trochę ciasna (szloch)

27 czerwca 2018 , Komentarze (5)

Jakich macie przyjaciół? 

Czy są to osoby, które:

a) reagują gdy popełniacie bzdurę, tzn mówią Wam -> ogarnij się, popełniłaś/ eś błąd; zastanów się nad czynami/ słowami. W związku z tym wiecie, że zawsze możecie na nich  liczyć.

b) gdy popełniacie bzdurę mówią Wam, że jest cool, świetnie,luz, jesteście ze wszech miar super-hiper, a inni to ciule i frędzle. W związku z tym wiecie,  że zawsze możecie na nich liczyć.

Moimi przyjaciółmi są osoby, na których mogę polegać, które przyjmują mnie z całym dobrodziejstwem inwentarz ]:> Są to osoby, które jak trzeba powiedzą mi kilka ciepłych słów do słuchu, ale dzięki temu wiem, że nasza relacja opiera się na szczerości i zaufaniu. 

... bo do szczęścia nie potrzebuję ludzi, którzy bez względu na sytuację będą poklepywać mnie po plecach i znacząco puszczać oko, co będzie jednoznaczne z tym, że w gruncie rzeczy mają mnie rzyci :( Ot takie mnie naszły przemyślenia pod wpływem czytadeł internetowych. Psychologia tłumu to bardzo ciekawe zjawisko :x