Nadal to samo: bieganie, kręcenie, brzuszki + dieta.
Dziś zjadłam:
śniadanie - owsianka
drugie śniadanie - jablko
obiad - kurczak w przyprawie gyros, ogromna fura surówki z kiszonej kapusty + knedlik
podwieczorek - banan
kolacja - kubek maślanki z łyżką płatków kukurydzianych i gruszka
Do tego wypiłam 1,5 litra wody i litr naparu z pokrzywy. Rano oczywiście kawa z mlekiem.
Jestem super zadowolona, bo już widzę efekty: brzuch płaski (noooo.... prawie); ja codziennie głodna i ostro sponiewierana ćwiczeniami. Fajnie jest! :D