Pamiętnik odchudzania użytkownika:
cornowrona

kobieta, 30 lat, Dublin

158 cm, 57.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 października 2011 , Skomentuj

A więc po miesiącu obżarstwa wróciłam do swojej poprzedniej wagi. a więc jest to 64/65 kg. nie mogę się pozbierać. i nie pozbieram pewnie przez najbliższe 2 tygodnie. w sobotę mama wraca z Niemiec. oooo Jezu! jak ja za nią tęsknię! za pewne przywiezie multum słodyczy i nie będzie mowy o diecie. 5 stycznia mam półmetek. pasowało by się do tego czasu wziąć za siebie i schudnąć choć 5 kg. jeszcze święta po drodze więc nie wiem czy się uda. zacznę odchudzanie od listopada. tak będzie najłatwiej. muszę się tylko jeszcze postarac by przez październik więcej nie przytyć. ograniczę jedzenie. trzymajcie za mnie kciuki! Miłego wieczoru!

14 września 2011 , Komentarze (2)

Właśnie zgrzeszyłam i dobrze mi z tym, bo wiem, że jutro i przez najbliższe dni będę przestrzegała diety. Zjadłam 4 kawałki andruta i to dość duże kawałki czyli na oko z 400 kcal. czyli przekroczyłam dzienną dawką o około 400. Ale to nic. W końcu tak nagle przez to nie przytyje. Do kolacji dodałam sobie owoce, bo również mnie kusiło. Troche banana, pomarańcza i nektarynki. Będzie dobrze! Tylko teraz zaczynam mieć wyrzuty sumienia. Wstrętny grubas i tłuścioch ze mnie!

14 września 2011 , Komentarze (1)

Mam wrażenie, że wcale mnie nie ubywa. Już w ogóle nie czuje głodu i nie burczy mi w brzuchu, wiec chyba przyzwyczaiłam się do tego, że jem w określonych godzinach i nie jem za dużo. Na wagę wejdę dopiero w sobotę. Mam nadzieję, że chociaż 0,3kg mnie ubędzie.

Menu na dziś:
Śniadanie: jogurt naturalny + płatki owsiane
2 Śniadanie: jabłko
Obiad: jogurt naturalny + płatki owsiane
Kolacja: jogurt naturalny + płatki owsiane


Wago idź w dół! Byle by zobaczyć 5 z przodu!

13 września 2011 , Komentarze (5)

Postanowiłam, że zacznę robić a6w, jednak zrobiłam pierwszy dzień i czuje, że nie podołam. Ciężko, strasznie ciężko. A tak bardzo chciała bym w końcu dojść do końca. Będę się starać!:)

13 września 2011 , Skomentuj

Witam wszystkich! Właśnie przygotowuje sobie obiad. W końcu się najem!

Menu na dziś:
Śniadanie: 2 kromki chleba grahama z serem żółtym i ogórkiem kiszonym
2 Śniadanie: Jabłko
Obiad: barszcz czerwony z ziemniakiem i fasolka szparagowa
Kolacja: sałatka owocowa (banan, pomarańcz, nektarynka) zalana jogurtem jogobella light

Dzisiaj jedzonko będzie bardzo smaczne!

12 września 2011 , Komentarze (1)

Właśnie wróciłam ze szkoły. Zawsze go wracam zaczyna mnie boleć głowa. Dzisiaj okazyjnie przywiózł mnie do domu kolega co się nigdy nie zdarza. A więc właśnie czekam na mój obiad,który ma przywieść siostra, bo nie zdążyłam iść do sklepu. Ma przywieść jogurty, bo dzisiaj dzień jogurtów. Nie jem ich w sumie tylko dlatego żeby schudnąć, ale dlatego, że je po prostu uwielbiam!

Menu na dziś:
Śniadanie: mały jogurt naturalny + płatki owsiane i troche musli
2 Śniadanie: jabłko
Obiad: mały jogurt naturalny + płatki owsiane
Kolacja: mały jogurt naturalny + płatki owsiane

A no i najważniejsza rzecz! Koleżanka mi dziś powiedziała, że schudłam! Tak się ucieszyłam, że masakra! czyli jednak widać, że trochę mnie ubyło!

11 września 2011 , Komentarze (1)

wróciłam własnie z grilla;d  na szczęście nie zgrzeszyłam za bardzo, wypiłam tylko 2 i pół szklanki wody smakowej bo innej nie było, czyli wyszło mi tak około 30 kcal i zjadłam duże jabłko;d a po powrocie 1 krakersa bo miałam na niego ogromną ochotę, miał on 20 kcal. Na grillu strasznie kusiły chipsy, ale jakoś się powstrzymałam;d
Miłego wieczoru!

11 września 2011 , Komentarze (1)

Zgrzeszyłam no! W mojej parafii jest dzis odpust no i skusiłam się na mały kawałeczek ciasta jabłkowego i 3 kawałki andruta. Ale andruta normalnie kocham i musiałam zjeść, bo rzadko się zdarza, że posiadam go w domu. Mam nadzieję, że grzechy zostaną mi odpuszczone.
Menu na dziś:
Śniadanie: 150ml mleka + płatki chocapic.
2 Śniadanie: brak
Obiad: łyżka ziemniaków + ogórek kiszony
no i ten nieszczęsny deser.
Kolacja: prawdopodobnie będzie to kromka grahama z serem żółtym

10 września 2011 , Komentarze (1)

weszłam przed chwilą na wagę i ku mojemu zaskoczeniu widziało na niej 61.7 nie wiem jakim cudem! Nie wiem ile dokładnie wcześniej ważyłam, ale podejrzewałam, że koło 64kg. Jestem pozytywnie zaskoczona!

10 września 2011 , Komentarze (1)

Postanowiłam, że do końca września muszę zejść do wagi 60 kg, a do końca października do 56kg. Myślicie, że dam radę?