Pamiętnik odchudzania użytkownika:
nieszczesliwaaaa1

kobieta, 29 lat, Zielona Góra

167 cm, 79.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: chudnąć kg na tydzień !

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 lipca 2013 , Komentarze (12)

PRZYSZEDŁ <3 jest piękny , a co najważniejsze , zmieścilam się  w rozmiar M !!!!!! 
boże, jak się ucieszyłam haha :D








oczywiście nie wyglądam w nim TAK ,ale równie dobrze :P

dał mi motywacji i zaliczyłam już rowerek 40 min :D 
biorę się jeszcze bardziej sa siebie , może kiedyś będę nosiła rozmiar S?! 
marzenie ... 

wkurza mnie waga, wzrasta , maleje.. 
ale to pewnie @ ... 

AAAA MAM PYTANIE .
jak zrobić dzień "przeczyszczający " ? w sensie co jeść ..
czy zrobić go na samej wodzie? na jabłkach , owsiance? no nie wiem , poradźcie ..

15 lipca 2013 , Komentarze (7)

podejmuję się wyzwania - 30 dni z Chodakowską , 30 skalpeli!:)  
jeden za mną, który zrobiłam wczoraj po 22;00 . Jakoś wieczorem, lepiej mi się robi takie wygibasy przed lapkiem :D 

zaczynam z takimi wymiarami : 
- biceps 31cm
-piersi  104 cm
-talia 80 cm
-brzuch 92 cm 
-biodra 101 cm
-udo 63 cm ;/;/;/
-łydka 40 cm 

i z takim brzucholem 



zaczyna ktoś ze mną? :) 

ruch na dziś : 
30 min rowerek
500 x skakanka
SKALPEL 



13 lipca 2013 , Komentarze (11)

hejkaaa , od poprzedniego tygodnia coś miałam zastój i bardzo mnie to irytowało , no ale jest mnie dziś znów o 0,5 kg mniej<3 zawsze coś !!! :) 
małymi kroczkami do celu :) 
za mną 8,5 kg
do I celu 1,5 kg :)

Dziewczyny! Mam takie zakwasy ,że chodzić nie mogę , po tym killerze i jeszcze rolkach -,- dałam sobie wycisk, nie powiem.. Bolą mnie tak łydy , że kroku zrobić nie mogę, a o ramionach nie wspomnę, masakra po prostu. 

Dzisiaj wstałam sobie "wcześniej" hahah :D ( 10 to dla mnie wcześnie xd) bo wraca dzisiaj mamuśka i muszę cały dom doprowadzić do porządku , nie mówię , że jest nieporządek ,ale dla mojej mamy mój porządek , to nadal nieporządek , więc muszę posprzątać według jej porządku :D hhaa ^^ moja mama to pedantka ,TAK. 
no i ciekawe jak ja sobie dam radę z tymi zakwasami -,- najpierw
niech mi ktoś pomoże wyjść z łóżka :D ....

Ciekawe jaki prezent mi wiezie :P Bo na pewno coś wiezie...mówiła przez tel :D 
Ależ ja ciekawska. .. 

Dobra myszki idę sprzątać,  buziaki :* 

 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31

słodziaaaaaaaaaaak <3 

12 lipca 2013 , Komentarze (10)

hejka dziewczyny ;* 

Dziś trochę  o treningach z Ewą i moje wczorajsze doświadczenia. 
Więc wczoraj leżąc zdesperowana w łóżku pisałam z koleżanką i żaliłam jej się, że coś mi ostatnio topornie idzie,nie chce mi się ćwiczyć i takie tam.. No i ona mi podesłała linka do strony Ewy na fejsie, weszłam zaczęłam oglądać fotki i trafiłam na to 
i mówię no wow! taki efekt , w tak krótkim czasie? muszę spróbować.. 
wyszłam z łóżka (godzi 22:30 ) włączyłam killera i dałam czadu , zrobiłam 30 min :D 
więcej już nie mogłam, bo nie miałam sił.
ale byłam mokra,ciekło ze mnie normalnie jak nigdy.. 
. i pomyślałam sobie , kurde dam sobie czas , będę robiła przez miesiac 4x w tyg. zobaczymy moje efekty . no i z taką myślą poszłam spać. 
Dziś dalej podjarana super wyzwaniem postanowiłam zrobić killera od samego początku do końca. I CO? po 15 minutach mi się odechciało!!!!!!!!!!!!!!!!!
w tamtej chwili przypomniało mi , że nienawidzę tych wszystkich youtubowych treningów czy z mel b , czy z ewą , no z kimkolwiek .nienawidzę! i czemu jestem tak uparta w tym? przecież to daje efekty.. nie wiem jak mam się do tego przekonać. 
Wolę się pomęczyć 40 min na rowerku i przy innych ćwiczeniach niż robić treningi z Ewą :( i moje postanowienie na fit miesiąc poszło się rypać z przekonaniem samej siebie do skakania przed lapkiem .. 

jestem do dupy .........

11 lipca 2013 , Komentarze (8)

hej miśki . 
DZIĘKUJĘ Wam wszystkim  za życzonka, na prawdę <3 Jesteście kochane ;*

Co u mnie,jak po wczoraj ? normalnie. . dzień jak co dzień . Poćwiczyłam, przygotowałam obiad , pooglądałam tv.. To były najgorsze urodziny w moim życiu ..Ale dobra, nie ma co przeżywać, było minęło. Proste.. 

Brązowy ryż ma dużo kcal?!  bo pochłonęłam przed chwilą na obiad PRAWIE cały woreczek , a jak zobaczyłam jego kaloryczność to złapałam sie za glowe ;/ 
wgl czytałam ostatnio, że jest nie zdrowy i w ciągu diety nie powinno się go jeść.ALE COŚ JEŚĆ TRZEBA, NO NIE?! ja już sama  nie wiem, ale nie zamierzam z niego rezygnować. 

wstałam dzisiaj o 12;30 bo w nocy nie mogłam zasnąć i tak sobie do tej pory leżę . 
zaraz musze wstać i brać się za cwiczenia.. 

10 lipca 2013 , Komentarze (20)

noo i nastał ten dzień ,kiedy kończy się pewien etap w życiu i zaczyna nowy.. czyli urodziny :)

już od wczoraj wydzwaniają do mnie z życzeniami :D Pierw kuzyn ,potem koleś (poznalam go na pksie ,przez koleżankę) i stwierdził wczoraj(dzisiaj w sumie)o 1:42 , że koniecznie musi ze mną porozmawiać, bo nie da mu to żyć, więc dobra , zgodziłam się.. 
zdzwonił, był nieco wstawiony ( nieco hahaha, dobra )i pierdzielił jakieeś tam głupoty z czego zapamiętałam jjedynie to " ładna dupa z ciebie" " masz fajny tyłek " "masz słodki głosik i zajebis.ie się śmiejesz" "podobasz mi się ,ale kocham "kićkę" ale ona mnie nie chce, ty pewnie też" hahahaha :D nie powiem , że nie zrobiło mi się miło po tych wszystkich wyznaniach  :P 

dziś z rana już siora dzwoniła, no nawet pospać nie dają...masakra. 

Na dzień nie planuję nic specjalnego, zaraz wstane ,posprzątam  ,poczekam na tatę o ile przyjedzie,bo z nim to różnie.. poćwiczę i pójdę na rolki albo nad jezioro .
"Wyprawię" urodziny dopiero  w sobotę ,czyt. upiekę ciasto  i zaproszę babcie , przyjedzie mama, siostra, Kićka i tyle. dziś posiedzę sama :* 

to na tyle ;* 


9 lipca 2013 , Komentarze (7)

siemka. .
co u was?  u mnieee dobrze,dzisiaj wyszłam z domu ,normalnie szok:D hahah. 
Byłam sobie z koleżanką nad jeziorem i nawet przy niej pływałam w gaciach i staniku:D a ta podeszła do mnie,złapała mnie za boczek i mówi : " Ku.w* schudłaś!" :D A ja no dziękuję i tak mi się miło zrobiło ..  Dała mi motywacji .. 

Ogólnie jest dobrze, ale ta monotonia.. trochę to nudne ,ale dam radę. 
8 kg za mną, boże jak mnie to cieszy,jestem z siebie dumna :D

jutro urodziny.. spędze je sama chyba przed tv. . masakrą jest nie mieć z kim spędzić takiego dnia,to przykre :(  .. no trudno  

na pocieszenie zamówiłam sobie kurteczkę. 
i to w rozmiarze M :D  nie mam jeszcze takiego , ale schudne do niego : D 
patrzcie na to cudeńko 

śliczna jest <3

Dobra dosyć biadolenia :D konkrety : 
ruch : 40 min rowerek 
10 min step
110  x unoszenia na uda
rower , jezioro <3

7 lipca 2013 , Komentarze (6)

hejka , ja tak na szybko :D
Zaraz wyjeżdżam do siostry :D znaczy nei wyjeżdżam , jadę się do niej przenocować , bo od niej mam lepszy dojazd do Zielonej Góry a jutro na 12:00 musze tam być, więc jutro zabiegany dzień będzie ... duuuuuużo chodzenia po mieście i załatwiania spraw!:P 

Ostatnio niepotrzebnie się martwiłam tym wzrostem wagi , bo teraz się wyrównało i jest mnie znów mniej o -1kg <3 do I celu 2 kg  .. super!:))
Aż mi się chce ćwiczyć i dietkować. 

Za mną rowerek 30 min, dzisiaj więcej nie ćwiczę, jakiś odpoczynek musi być!:) 
3majcie się słoneczka!
mam nadzieje ,że siostra mnie na wieczór niczym niedietetycznym nie zaszczyci ! 



w środę urodzinki <33

6 lipca 2013 , Komentarze (6)

hejka:)

Dziewczyny pogubiłam się w tej diecie już .. 
bo w czerwcu schudłam jakoś 4 kg .. 
teraz w lipcu chciałam jakoś 6 kg , wiem dużo , ale realnie i zdrowo .. 
no i nie wiem czy mam jeść więcej czy mniej , czy więcej ćwiczyć, czy tyle samo. 
no i zaczęłam jesć mniej  i więcej ćwiczyć, to waga mi wzrosła o 0,5 kg?! o co  w tym chodzi .. kurcze , już sama nie wiem . To dziwne. 
 
aa powiedzcie mi czy serki homogenizowane są dobre do diety ? 

w pon ważenie <3
2 kg do celu <3

5 lipca 2013 , Komentarze (4)

hejka :* 

ale miałam przed chwilą przypał , do tej pory serce mi bije jak szalone :D
siedze sobie w domu , cisza spokój ,a tu nagle ktoś wali do drzwi , ale , że byłam w piżamie, to nie otworzyłam .. Biegnę do okna, chcąc sprawdzić ,kto tak bardzo chce się dostać do mojego domu a tu  BYŁY mąż mojej siostry - niemiec, niebiezpieczny i ogólnie , strach się bać . . WTF? dzwonie do siostry do Berlinaa  , ta mówi ,nie bój się jak coś dzwoń na paały , no to ja jeszcze bardziej przestraszona . Stałam w tym oknie chyba z 30 min , aż nie pojechał . uf . ciekawe czego chciał, przecież  już nic nie łączy go z moją siostrą .. ale typek z niego niebezpieczny, to lepiej uważać . 

Przeszkodził mi głupek w ćwiczeniach ,a teraz zjadłam obiad to znów sie ruszać nie mogę, poćwiczę wieczorem . . na razie zaliczone:
 100x  unoszenia nóg  
a w planie : 500-1000 x skakanka
 40 min rowerka . 

Muszę się ogarnąć, od początku wakacji nie myłam głowy , ogólnie chodze jak domowy brudas ;D kąpie się po ćwiczeniach ,ale znów ubieram się w jakieś stare domowe ubrania, maść na buzię , kok i tak siedze :D 
z domu wcale nie wychodze .. ale byle do sierpnia     

za 5 dni urodzinki <3333333